• 𝟜𝟞 •

3.6K 252 610
                                    

hej :D
...tylko nie bijcie mnie za ten rozdział... po prostu tak miało być...
miłego czytania życzę
______________

Kiedyś czytałem, że po alkoholu popęd seksualny wzrasta. Nigdy nie wierzyłem w te słowa, ale dzisiaj zrozumiałem ich prawdziwe znaczenie.

Hyunjin zsunął rękę na mój tyłek. Drugą dłonią błądził po moich plecach, ja za to wciąż nie odrywając się od ust chłopaka, próbowałem ściągnąć mu ciasno zawiązany krawat. Kiedy w końcu mi się to udało, dobrałem się do jego guzików koszuli.

Hwang przygryzł moją wargę, wplatając tym razem dłoń w moje włosy. Kiedy pozbyłem go zbędnego ubioru, odsunąłem się od chłopaka, aby spojrzeć na jego tors. Był piękny. Delikatne mięśnie podkreślały jego idealną męską sylwetkę, a skóra była mleczna, wręcz wołała, abym poświęcił jej chociaż trochę uwagi.

- Mów mi wszystko, jeśli będzie coś nie tak - wyszeptałem, chcąc być pewnym, że Hwang pozostanie ze mną szczery. Chłopak pokiwał głową.

Mimo, że nie miałem doświadczenia, spróbowałem chociaż przez chwilę zdominować chłopaka. Popchnąłem go w bok, tak, że teraz całkowicie leżał, a ja okrakiem znajdowałem się na jego biodrach. Uśmiechnęliśmy się do siebie i złączyliśmy ponownie nasze stęsknione po chwili nieuwagi usta. Niedługo potem zacząłem schodzić delikatnymi pocałunkami w dół, po jego szczęce, szyi i w końcu docierając do jego klatki piersiowej.
Z początku starałem się całować Hyunjina delikatnie, lecz z czasem nie mogłem pozostawić jego sutków bez drobnej przyjemności. Zawsze się zastanawiałem, jakie to uczucie... Jak to jest być całowanym w takich miejscach..

Starszy jęknął kilka razy, a ja mimowolnie uśmiechnąłem się. Kontynuowałem pieszczoty, co chwilę zagryzając delikatnie skórę chłopaka i inne wrażliwsze miejsca.
Zwróciłem uwagę, że jego oddech przyspiesza. Zostawiałem na szyi starszego mocniejsze ślady malinek, następnie całując delikatnie jego brzuch i talię.

W pewnym momencie brunet przyciągnął mnie do siebie. Muskając czule moje usta, podniósł się.

- Czas w którym dominuję dobiegł końca? - zażartowałem, a ten zaśmiał się i przewrócił mnie na plecy, zawisając nade mną.

- Niestety kochanie. Teraz moja kolej - szepnął i zaczął powoli całować moją szyję.

Nigdy nie sądziłem, że to może być takie przyjemne. Jego każdy kolejny pocałunek był coraz to cudowniejszy. Domknąłem oczy, wzdychając, przy okazji przesuwając powoli dłońmi po skórze chłopaka. Dotarłem do jego włosów, w które od razu wplotłem palce. Zacząłem powoli je przeczesywać i bawić się nimi, podczas gdy Hyunjin zaczął skupiać się na moich sutkach. Zassał się dłużej na jednym z nich, przez co niekontrolowanie jęknąłem, zaciskając rękę w jego włosach. Hwang nie przestawał podniecając mnie jeszcze bardziej, powoli przesunął się w dół, chwytając za rozporek moich czarnych spodni.

W momencie wróciłem na ziemię. Przyjemność minęła, a stres gwałtownie wzrósł. Świadomość, że nigdy jeszcze tego z nikim nie robiłem, przerażała mnie z lekka. Przełknąłem gorzko ślinę, ale nic nie powiedziałem. Spojrzałem tylko jak starszy odsunął się i zanim zdjął moje spodnie, pozbył się swoich.

- M-może... nie wszystko na raz - spytałem, widząc jak brunet chce zdjąć również swoje bokserki. Ten pokiwał głową, uśmiechając się delikatnie, po czym złapał za krawędź moich spodni i zsunął je powoli. Hyunjin wpatrywał się we mnie z wielkim uśmiechem, ale ja nie potrafiłem mu go odwzajemnić. Bałem się, stresowałem i jednocześnie zaczynałem w środku z lekka panikować.

Hwang nachylił się i zaczął pieścić moje usta, dokładając do tego język.
Tym razem jednak nie potrafiłem delektować się pocałunkiem tak, jak wcześniej. Moje myśli były wypełnione tylko jednym. Czułem jak bardzo szybko bije mi serce, w stresie obawiając się tego jednego ruchu ze strony Hyunjina. W tym momencie pochylił się w bok i zaczął delikatnie sunąć językiem po mojej szyi. Czułem, że moja skóra jest rozpalona, a na jego dotyk przechodzą mnie ciarki.
Było mi niesamowicie przyjemnie, do czasu... kiedy poczułem dotyk na dole.

Odepchnąłem go pod wpływem nagłych emocji.
Spojrzałem na dłoń starszego, która leżała na moich bokserkach. Hyunjin odsunął się, patrząc na mnie z niezrozumieniem. Zaczynałem zdawać sobie sprawę co właściwie zrobiłem i poczułem się winny.

- J-ja... H-hyunjin, ja...

- Lix... jest okej... Nie musisz się tłumaczyć, jeżeli nie chcesz, to nie będziemy nic robić - stwierdził, trochę załamanym głosem.

- Nie, to nie tak - poczułem się głupio i podniosłem się szybko - Naprawdę chcę. Chcę tego z tobą, tylko... - westchnąłem głęboko, czując jak łzy napływają mi do oczu - Tylko... s-się boję... - spuściłem głowę, wstydząc się spojrzeć w tym momencie w oczy mojego chłopaka.

- Jeju... skarbie... No co ty, nie płacz...- powiedział cicho uroczym głosem, przysuwając się do mnie - Absolutnie nie masz się czym przejmować. Nie będziemy robić nic, dopóki nie będziesz w stu procentach gotowy... - chłopak przyciągnął mnie do siebie, a ja uroniłem kilka łez, wtulając się w jego nagi tors.

- J-ja po prostu... Nigdy tego nie robiłem... Wiem, że to dziwne, tak mam dwadzieścia dwa lata i nigdy nie uprawiałem seksu z nikim... - wykrztusiłem te słowa z siebie, czując w pewnym sensie jakąś ulgę.

- Oczywiście, że to nie jest dziwne. To jest jak najbardziej normalne. Każdy ma ten swój pierwszy raz w różnym wieku i to nie zależy od niczego. Powinieneś podjąć taką decyzję wtedy, kiedy jesteś pewien, że jesteś gotowy. Dla jednych to poważniejszy temat dla niektórych mniej, ale cokolwiek zadecydujesz, dostosuję się i uszanuję to. Chcę, żebyś czuł się przy mnie dobrze... - słowa Hyunjina rozkleiły mnie już totalnie. Zacząłem płakać, mimo, że chciałem mu odpowiedzieć. Starszy zaczął gładzić dłonią moje plecy i przeczesywać palcami włosy, co uspokoiło mnie po pewnym czasie.

- Hyunjin, skąd ty się urwałeś? Nie zasługuję na tak dobrego człowieka, jak ty - jęknąłem ciszej, a ten uśmiechnął się, prawdopodobnie również powstrzymując łzy.

- To ty jesteś moim słoneczkiem, o którego muszę dbać - chłopak pogłaskał mnie po głowie, następnie całując delikatnie w czoło - Jeżeli będziesz miał ochotę i czuł się gotowy to mi powiedz. Nie ważne czy to będzie jutro, za miesiąc, czy za trzy lata. Nie możesz się do niczego zmusić, tak jak ja nie mogę ciebie do niczego zmusić, więc nie przejmuj się tym zbytnio. To nie jest aż takie ważne. Najważniejsze jest to, żebyś czuł się ze mną dobrze i był szczęśliwy...

- Już jestem szczęśliwy. Najszczęśliwszy... - po moich słowach, Hyunjinowi zaświeciły się oczy. Wyglądał w tym momencie tak ślicznie, że nie mogłem się powstrzymać. Pochyliłem się i po raz kolejny musnąłem delikatnie jego usta, z wdzięcznością, że natrafiłem na tak wspaniałego człowieka.


• • • • • • • • • • • • • • •

𝙟𝙪𝙨𝙩 𝙖 𝙟𝙤𝙗 || 𝙝𝙮𝙪𝙣𝙡𝙞𝙭Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz