Przez ponad pół godziny nie mogłem spokojnie zasnąć. Myślałem tylko o jednej sprawie.
Co prawda lekarz mówił, że zmysły mogą pomóc w jakiś sposób odzyskać mi niektóre wspomnienia; jakieś zdjęcia, muzyka lub inne dźwięki, albo właśnie na przykład zapach. Ale z jego opowiadań wciąż sądziłem, że to jednak będzie trochę prostsze, niż się finalnie okazało.Zdałem sobie sprawę, że w przeszłości musiałem być naprawdę blisko Hyunjina. Nie mogłem sobie przypomnieć ile się znamy, jak się poznaliśmy i co sprawiło, że przypomniały mi się takie, a nie inne sceny z życia, ale nie zmieniło to faktu, że chciałem za wszelką cenę dowiedzieć się, co mnie tak naprawdę łączy z chłopakiem. Dlaczego wciąż wydaje mi się, jakby był... kimś wyjątkowym...
Nagle przypomniałem sobie wspomnienie, które ujrzałem żegnając się jeszcze przed chwilą z Hyunjinem.
Chłopak, który tego dnia leżał przede mną, to musiał być Hwang. Inaczej nie skojarzyłbym zapachu perfum jego z tym wydarzeniem. Ale dlaczego akurat w momencie, w którym... kiedyś razem zasypialiśmy? I dlaczego byliśmy w jednym łóżku...Czułem, że jestem naprawdę blisko odzyskania większości wspomnień. Zamierzałem od razu na następny dzień, porozmawiać o tym z lekarzem. Możliwe, że w przeszłości również to węch miałem bardziej wrażliwy i opowieści Jusno mało dawały, ponieważ nie przywiązywałem uwagi do zapachu, który mógł mi wtedy towarzyszyć.
Po rozmowie z chłopakiem nie mogło mi również wyjść z głowy pytanie, dlaczego Hyunjin nie mógł normalnie przyjść mnie odwiedzić i co wspólnego ma z tym moja dziewczyna?
Cóż. Jeżeli nie zasnąłbym tak szybko, jak finalnie to zrobiłem, to założę się, że jeszcze długo rozmyślałbym o tej z lekka dziwnej sytuacji.
Rozbudziłem się, przez głos pielęgniarki rozmawiającej z moją dziewczyną. Odwróciłem się na drugi bok, chcąc jeszcze dospać, ale w tym momencie poczułem dłoń na moim ramieniu.
- Lixie? Obudziłeś się?
- Mhm...- mruknąłem wciąż zasypanym głosem.
- Gdzie byłeś wczoraj wieczorem? I co to za płaszcz na krześle? - kiedy usłyszałem słowa dziewczyny energicznie podniosłem się, spoglądając na nią.
- A co? - chciałem, żeby Junso opowiedziała mi w końcu prawdę.
- Nic, pielęgniarki powiedziały, że ich nie posłuchałeś i wyszedłeś gdzieś po ciszy nocnej.. - odezwała się, chwytając mnie za rękę.
Spojrzałem na nią niezrozumiale, zastanawiając się jak pociągnąć dalej rozmowę.
- Lepiej ty mi powiedz dlaczego zabraniasz komuś mnie tu odwiedzać - burknąłem, a dziewczyna zaczynajac rozumieć o co mi chodzi, głośno westchnęła.
- Kochanie, to nie tak...
- To jak? Wytłumacz mi - podniosłem głos, marszcząc brwi.
- Ja... To dla twojego dobra... Po prostu nie uważam żeby Hyunjin był dobrą dla ciebie osobą...
- Dlaczego? - zadałem stanowczo pytanie, nie odrywając od niej wzroku.
- On chce cię po prostu wykorzystać. I obojętnie co ci powie, uważaj na jego słowa. Nie chce żeby cię skrzywdził, ani znowu wciągnął w jakieś problemy - stwierdziła.
CZYTASZ
𝙟𝙪𝙨𝙩 𝙖 𝙟𝙤𝙗 || 𝙝𝙮𝙪𝙣𝙡𝙞𝙭
Gizem / GerilimW jednym studiu fotograficznym rywalizuje ze sobą dwóch modelów, którzy na każdej sesji muszą współpracować. Bliskość przed obiektywem kompletnie im nie przeszkadza, wręcz sprawia to dwóm mężczyznom ogromną przyjemność. Pewnego dnia, jeden z nich zo...