Stanąłem przed wejściem do klubu. Muzyka głośno wydobywała się z każdej szczeliny zamkniętych drzwi, a basy sprawiały mnie o niezłą gęsią skórkę.
Stresowałem się. Pamiętam, że tylko kilka razy byłem w takim miejscu i to zazwyczaj z kimś, a nie sam.
Lecz trudno. Chciałem spędzić chociaż raz wieczór jakoś inaczej.Mój plan był prosty: trochę się napić i wrócić do domu, nie rozmawiając z rodzicami, od razu iść spać. A dalej? Nie miałem pojęcia.
Odrzuciłem nieprzyjemne myśli i załatwiłem sobie wejściówkę, po chwili wchodząc na dużą sale znajdującą się w podziemiach budynku.
Na parkiecie było dosyć tłoczno, a większość stolików była zajęta.
Udałem się w stronę długiej lady, siadając przed jednym z barmanów.- Dla Pana? - mężczyzna wycierając kieliszki nawet nie zerknął w moja stronę. Przez zamieszanie i szybką organizację pracy, był prawdopodobnie przyzwyczajony, że ludzie mówią od razu, czego chcą.
- Um... właściwie to nie wiem... - wysoki brunet w końcu podniósł wzrok, po czym zdziwiony rozszerzył oczy.
- P-pan jest modelem? - spytał, a ja westchnąłem.
- Oh... Tak, Lee Felix - podałem mężczyźnie dłoń, którą uścisnął jak gdyby z euforią w oczach.
- O mój Boże, jaki zaszczyt Pana poznać...
- Już nie przesadzajmy. Przejdźmy na ty - stwierdziłem, uśmiechając się do niego. Wydawał się na naprawdę w porządku osobę.
- J-jasne. Jaehyun jestem - uścisnął mi mocniej dłoń, po czym pochyli się do mnie, trzymać w ręku już kartę napoi - Wiec tak, tu masz bezalkoholowe. Tu mocniejsze drinki. Tu słabsze. Słodsze... Wina i na końcu piwa.
- Chyba wezmę coś mocnego - przyznałem, a chłopak się zaśmiał i zaproponował mi jedną z nazw, których szczerze nie potrafiłem wymówić. Zgodziłem się i barman zaczął przygotowywać mi napój.
- Zmieniłeś fryzurę. To na jakąś specjalną sesję? - dopytał.
Czułem się dziwnie, że ktoś wiedząc jak wyglądałem wcześniej, zauważa takie detale. Przy okazji, nie wiedziałem co powinienem mu odpowiedzieć, skłamać, czy może powiedzieć prawdę?
- Um... w sesjach narazie mam przerwę, a włosy to mój... prywatny pomysł, że tak powiem - dodałem, otrzymując już za chwilę zamówionego drinka.
Kilka kolorów soków nalanych warstwami do szklanki ładnie łączyło się w delikatne ombré.
Łyknąłem kilka razy, potwierdzając, że alkohol faktycznie był mocny.Przez następne pół godziny gawędziłem z miłym barmanem, czasami jednak przeszkadzając mu w pracy. Procenty powoli zaczynały coraz bardziej działać, ale mnie się to podobało.
Podczas kolejnych minut zaczynałem czuć coraz większe rozluźnienie, aż w końcu zauważyłem że mój napój się skończył.W tym momencie barman odszedł ode mnie, przyjmując zamówienie od innych klubowiczów.
- Co tak smętnie siedzisz - dłoń jakiejś dziewczyny wyładowała na moim ramieniu. Odwróciłem się do niej i uśmiechnąłem lekko - Mogę się dosiąść?
- Jasne - rzuciłem, patrząc jak blondynka zajmuje miejsce koło mnie.
- Przyjaciółki mnie zostawiły. Nie mam co robić. Wszyscy zajęci, a ty siedzisz tak jakoś smutnie, więc postanowiłam podejść - zaśmiała się dopijając końcówkę swojego drinka - Oh, widzę, że twój też się skończył...
- Tak, czekam, aż Jaehyun do mnie wróci, ale coś długo obsługuje tych gości - kiwnąłem głową wskazując po lewej na dwóch starszych panów.
CZYTASZ
𝙟𝙪𝙨𝙩 𝙖 𝙟𝙤𝙗 || 𝙝𝙮𝙪𝙣𝙡𝙞𝙭
Misteri / ThrillerW jednym studiu fotograficznym rywalizuje ze sobą dwóch modelów, którzy na każdej sesji muszą współpracować. Bliskość przed obiektywem kompletnie im nie przeszkadza, wręcz sprawia to dwóm mężczyznom ogromną przyjemność. Pewnego dnia, jeden z nich zo...