Dzień po podcascie z udziałem Lili, Michał czuł się bardzo dziwnie. Bolała go głowa i czuł się bardzo nieobecny, co jak się okazało było powodem przypomnienia sobie nie których rzeczy z czasów szkolnych.
Michał przesłuchał całą audycje od początku do końca bardzo uważnie, chcąc wyłapać jak najwięcej szczegółów o sobie, ale i dlatego, że głos Bielińskiej był dla niego bardzo przyjemny, a wręcz nawet uspakajający.
I dzięki temu, na następny dzień kiedy wstał uderzyła w niego nagła fala wspomnień z liceum z Lilą w roli głównej, co niesamowicie go zdezorientowało, ale i ucieszyło.
- Ale jak to sobie zaczynasz przypominać? - zapytała Luzia, kiedy Michał powiedział jej o wszystkim.
Chłopak mógł przysiąc, że przez moment słyszał w jej głosie strach i niepewność jednak zignorował to.
- No normalnie - wzruszył ramionami - Powoli wracają mi wspomnienia z drugiej klasy, i widzę je jak przez mgłę - wyjaśnił.
- Co dokładnie? - zapytała, a Michał uniósł brwi ze zdziwienia.
- Chyba moją pierwszą imprezę z Lilą na schodkach - powiedział nie pewnie marszcząc przy tym brwi chcąc się w ten sposób skupić - Byliśmy na schodkach, a później pod Nero...A potem znowu byłem na schodkach, ale już bez Lili.
Luiza otworzyła nieco szerzej oczy, oraz wstrzymała oddech przy tym bardzo nerwowo zaciskając dłonie w pięści. Jak to możliwe, że chłopak tak szybko i sprawnie zaczął odzyskiwać swoje wspomnienia? Jej zdaniem, nie było to możliwe, a może bardziej wypierała tę myśl, przez ogarniający ją strach i niepokój.
- Matko to świetnie - uśmiechnęła się przesadnie za szeroko - A co jest tego tego powodem? - zapytała, zaciskając zęby, na co Michał uśmiechnął się lekko, przez co w tym momencie było widać, które z nich uśmiechało się szczerze.
- Wczoraj słuchałem audycji z Lilą - oznajmił - I jakoś jak tak zaczęła opowiadać o swoich szkolnych czasach i różnych imprezach, no i też o swojej i mojej karierze, to zacząłem nagle coś sobie przypominać, a może raczej uzupełniać, niektóre luki w pamięci - wyjaśnił.
Luiza niemal momentalnie mocniej zacisnęła szczękę i dłonie, a jej twarz przybrała lekko różowy odcień. Poczuła też, jak ciśnienie jej wzrasta i robi jej się gorąco. Szybko jednak się opanowała i zaczęła obmyślać jak to wszystko odkręcić.
Niewiele sekund później do jej głowy wróciły słowa lekarza, że negatywne bądź sprzeczne informacje, mogłyby znacznie utrudnić proces przypominania wspomnień, przez co uśmiechnęła się bardzo niezauważalnie.
- W takim razie, już pamiętasz, niektóre rzeczy? - zapytała, zmieniając ton na łagodniejszy.
- Powili zaczynam - przytaknął, czując się naprawdę szczęśliwy, że zaczyna sobie wszystko przypominać, jednocześnie nie mogąc się już doczekać, aż powie o wszystkim chłopakom i Lili.
- Czyli już wiesz, że Damian nie wyjechał - powiedziała, dość pewnie.
Michał słysząc to zmarszczył brwi i spojrzał na blondynkę lekko spod byka, wcześniej zmieniając uśmiech na niekształtny grymas.
- Co? - wypalił, na co ta spojrzała na niego przerażona.
- O matko - powiedziała zatykając sobie usta - Nic - machnęła ręką niedbale - Nie ważne - zaśmiała się nerwowo.
- Luiza - powiedział czując się bardzo skołowanym - Jak to Damian nie wyjechał? - zapytał podchodząc do niej powoli.
- Wyjechał - powiedziała - Wyjechał - powtórzyła, głośno przełykając ślinę - Sprawdzałam cię.
CZYTASZ
Dom na morzu|| Mata
FanfictionMorze ma kolor niebieski, a on od wielu lat w kolorze niebieskim widzi spokój, szczęście, miłość a przede wszystkim dom. Zasługą tego jest jego ukochana, która ma oczy błękitne jak Atlantyk. - Czemu tak na mnie patrzysz? - zaśmiała się cicho patrząc...