48

2.5K 143 45
                                    

- Że martwa? Na Bemowie?! Heroina?!  - krzyknął Szczepan, patrząc nich szeroko otwartymi oczami.

- Powiedzcie, że to żart - powiedział Wyguś, nie mogąc w to uwierzyć.

- Chciałabym - mruknęła Lila.

- Wybaczcie to co teraz powiem - zaczął Tadek - Ale należało jej się - odparł, przez co Lila obdarzyła go zdziwionym spojrzeniem - Lilka, ale taka prawda. Zobacz ile ona wyrządziła nam krzywdy, ile wyrządziła tobie krzywdy. Dopadła ją karma - powiedział - Fakt, jest to tragedia, ale uważam, że prędzej czy później by się to stało.

- Tadeo ma racje - zgodził się Michał - A nie oszukujmy się, gdyby odwrócić role, jej nie było by cię nawet szkoda.

- A może nawet cieszyłaby się, że w końcu zniknęłaś z jej życia - dodał Stanisławski.

Lila westchnęła cicho, w głębi duszy przyznając im racje. Luiza wyrządziła im za dużo krzywd, aby teraz jej współczuć (choć było to zdaniem Lili, nie ludzkie). I z każdą kolejną minutą czuła mniejsze poczucie winny, za to, że szczerze cieszy się, że w końcu Baczyńska raz na zawsze zniknęła z i jej życia.

- Ale teraz nie wypada publikować tego dissa na nią - stwierdziła - Chociażby z szacunku do jej rodziny.

- Tego dosadnego dissa nie - odparł Michał - Ale tego twojego i Sary już tak - powiedział, na co Lila spojrzała na niego jak na idiotę - Mało kto będzie wiedział o co naprawdę chodzi - dodał szybko widząc jej wzrok - Wszyscy będą myśleć, że chodzi o zioło, a nie o nią.

- A szkoda wyrzucać tak dobrego materiału - dodał Szczepan, szeroko się uśmiechając.

- Szczególnie, że strasznie mało udzielasz się na trackach - stwierdził Wyguś.

- Bo ja nie jestem raperką, tylko menadżerką - odparła - Więc nie muszę się dużo udzielać.

- Ale ludzie cię kochają, więc daj im coś od siebie, na to wspaniałe święto - powiedział Tadek.

- Niech się cieszą, że ustawiam konto na publiczne - prychnęła, na co ci wywrócili oczami - Nie wiem chłopaki...może gdyby ta nuta nie miała drugiego dna - powiedziała niepewnie.

- Jeżeli wstawicie tą nutę, to na pewno Skute Bobo nie dostanie tak dużego hejtu, jak zawsze i nie ucierpicie tak bardzo wizerunkowo - zauważył Szczepan, co okazało się mocno przekonujące.

- Bo każdy skupi się na tobie - wyszczerzył się Michał.

- Do 20-stego mamy jeszcze trochę czasu - powiedziała wymijająco.

Lila bardzo intensywnie myślała, nad tym co ma zrobić. Z jednej strony faktycznie nie był to najgorszy numer i faktycznie mógł on uratować Michała od prawdopodobnego hejtu, którego ostatnio otrzymywał bardzo dużo, z drugiej strony nie wiedziała czy wypadało publikować tą nutę, wiedząc, że jej drugim znaczeniem była zwykła krytyka nie żyjącej już Luizy. 

Przez to, wstrzymywała się z odpowiedzią aż do ostatniego dnia i ostateczną decyzje podała dzień przed planowaną premierą, co niesamowicie uszczęśliwiło Michała, gdyż ten był zdania, że dziewczyna już dawno powinna była rozpocząć solową karierę.

- I poszło - powiedział z uśmiechem na ustach Michał, kiedy opublikowali pierwszy numer oraz post jako Fundacja420.

- Jestem dumna - uśmiechnęła - Aby to wszystko coś pomogło.

- Pomoże - odparł bardzo pewny siebie - Na pewno - wyszczerzył się - A teraz...Jak to się mówi, dzień święty trzeba święcić - podał jej jednego skręta.

Dom na morzu|| MataOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz