35

150 12 2
                                    

W uszach ma melodię spokojnego, bluesowego utworu, jednego z wielu na playliście, którą ułożył specjalnie dla niego Taehyung. Jego telefon leży na parapecie obok doniczki z niewielką draceną, przez Bluetooth połączony z niedużym, przenośnym głośnikiem (Yoongi, oprócz radia, nie ma innego).

Sam siedzi przy stole, na krześle położywszy wcześniej miękką poduszkę wziętą z kanapy. Taehyung postanowił, że przygotuje dla nich kolację, właściwie po raz pierwszy, odkąd zaczęli się spotykać. Nie jest najlepszym kucharzem, a raczej trzyma się od kuchni daleko tak długo, jak tylko może. Dlatego Yoongi docenia jego intencje, mimo że samo wykonanie pomysłu jest raczej chaotyczne — Taehyung korzysta z dwóch przepisów równocześnie, a dodatkowo dopytuje go o rady, kiedy nie jest pewny, co znaczą poszczególne słowa. Jest wyraźnie skupiony na pracy, więc Yoongi stara się mu nie przeszkadzać. Uśmiecha się tylko i patrzy na niego z rozczuleniem skrytym w ciemnych oczach.

Oboje byli w pracy, ale Taehyung postanowił pojechać z Yoongim do jego mieszkania popołudniu, zabierając ze sobą Yeontana. Pies na czas nieobecności właściciela zamieszkał u brata mężczyzny, i mimo że Taehyung mógłby zostawić go u Jeongyu trochę dłużej, sam się za nim stęsknił — a Yoongi doskonale to rozumie. Sam też bardzo szybko zaczyna odczuwać nieobecność Holliego, kiedy wyjeżdża i musi zostawić go pod opieką kogoś innego.

Yeontan bawi się gumową zabawką na podłodze w kuchni, a Holly leży na jego kolanach. Yoongi głaszcze go delikatnie, spoglądając to na brązowego pudla, to na Taehyunga, który wyraźnie stara się nie rozpłakać przy krojeniu cebuli.

Czuje się dziwnie spokojnie. Nie pamięta, żeby kiedykolwiek tak mało czasu zajęło mu otrząśnięcie się po ataku, który trwał w końcu z krótkimi przerwami całą noc. Może to dlatego, że jest teraz dojrzalszy, albo po prostu potrafi przyznać przed samym sobą, że otrzymuje od bliskich mu osób rzeczywiste wsparcie, zasługuje na nie i może szukać pomocy. Umówił się już nawet na spotkanie z terapeutką, którą widywał regularnie jeszcze nie tak dawno temu. Czuje stres, jak zawsze, kiedy ma spotkać się z psychologiem po dłuższej przerwie, ale nie jest on niczym, z czym nie mógłby sobie poradzić.

Jego relacja z mamą wciąż stoi co prawda pod znakiem zapytania. Yoongiego bardzo to boli, ponieważ kobieta mimo wszystko od zawsze jest jedną z najważniejszych osób w jego życiu. Jednak tak wiele osób, których reakcji długo się obawiał, teraz wspiera go i zapewnia, że tak długo, jak on sam jest szczęśliwy, oni też cieszą się jego związkiem. To podnosi go na duchu, chociaż serce Yoongiego wciąż ściska się boleśnie, kiedy przypomina sobie początkowo zdezorientowany, a potem rozwścieczony wyraz twarzy matki.

Z jednej strony wie, że nie robi nic złego, poszukując własnego szczęścia, o którego wadze tak długo i uporczywie zapominał. Z drugiej jednak, trudno mu powstrzymać kiełkujące w podświadomości wątpliwości i myśli, chcące po raz kolejny rzucić nim o ziemię.

Głaszcze delikatnie Holliego, właściwie podświadomie. O obecności psa, jak na złość, przypomina sobie dopiero, kiedy zwierzę zeskakuje z jego kolan na podłogę.

Pociera dłońmi kolana, nie będąc pewnym, co powinien z nimi zrobić, kiedy nie są zajęte głaskaniem psa. Wzdycha cicho, co zwraca uwagę Taehyunga, który wciąż miesza drewnianą łyżką sos w głebokiej patelni.

— Hyung? — odzywa się, ale Yoongi nie odpowiada, przygryzając tylko dolną wargę. — Zaraz powinno być gotowe. Mam nadzieję, że wyszło mi zjadliwie.

— Na pewno nie jest aż tak źle, Tae-yah — mówi, delikatnie się do Taehyunga uśmiechając.

Młodszy mężczyzna sam też obdarza go szerokim uśmiechem, po czym wyjmuje z szafki dwie miski i po komplecie pałeczek dla ich obu. Rozkłada je na stole, przy którym siedzi Yoongi, a po chwili stawia na nim też patelnię z głównym daniem, dwie miseczki z ryżem (po jednej dla każdego z nim) i kilka z banchan, które z małą pomocą udało mu się przygotowywać z rzeczy, które Yoongi miał akurat w domu.

margines || taegi ; namkookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz