POV Petter
Jeździłem długo motocyklem po mieście.Nie chciałem wchodzić w dalszą konfrontacje z chłopakami.Jeśli oni też uważają,że biorę narkotyki to tracą w moich oczach.Ja już z tym skończyłem,po tym jak trafiłem do szpitala i prawie znalazłem się jedną nogą w tamtym świecie.Ale oni chyba widzą Pettera,który coś bierze.Zmęczony jazdą motocyklem pojechałem na szkolne boisko do kosza.O 21 pewnie nikogo już nie ma w szkole tak jak na boisku.Musiałem sie na czymś wyżyć,a przyczyną mojego stanu była koszykówka.Zaparkowałem motocykl na szkolnym parkingu.Z piłką w ręce poszedłem na szkolne boisko.W płocie była dziura i przez nią przeszłem.Przebrałem buty i zacząłem kozłować piłke.Biegałem w tą i we w te, a później rzucałem do kosza.Zmęczony opadłem na boisku i zacząłem się śmiać.
-Ała!-usłyszałem czyjś głos i podniosłem głowę.
-Ktoś tu jest!?-wstałem z boiska.Poczułem ból w kolanie.Przesadziłem-Kurwa!-syknąłem.Zdjąłem ochraniacz z nogi.
-Coś ci się stało?-za mną stała rudowłosa dziewczyna.Co ona tu robi i czemu ze mną gada jak na niej się wyżyłem.
-Nic.-westchnąłem.
-Ta.-dziewczyna usiadła koło mojej nogi i dotknęła ją swoją zimną dłonią,a ja syknąłem.-Boli cię?-przejechała ręką po bliźnie.
-A co cię to interesuje?
-Jak nie chcesz mojej pomocy to mogę sobie iść-dziewczyna zaczynała wstawać.
-Czekaj Kate.-złapałem ją za dłoń-Sorki.Nie chciałem się na tobie wyżyć-dziewczyna patrzała to na moją twarz to na widok przed sobą.-Trener Johnson mnie wkurzył.
-Hu...Co ja robię?-dziewczyna westchnęła i wróciła do tego samego miejsca.-Co mam robić?
-Weź moją torbę i poszukaj tam zimnych okładów oraz maści-dziewczyna zaczęła grzebać w mojej torbie-Czemu tu jesteś?-wyciągnęła to co jej kazałem i przyłożyła mi okłady do kolana.
-Musiałam się gdzieś ukryć przed nimi.-dziewczyna westchnęła-Tylko ranie innych swoimi decyzjami.
-Ranisz siebie.-podniosłem głowę na niebo.Zaczynało się ściemniać.-Pierwszą osobą,którą możesz zranić nie są twoi bliscy tylko ty sam.Od siebie zaczynasz,a później idzie po kolei.
-Ty też tak robisz?-zamyśliłem sie.
-Tak.Wszyscy stracili we mnie wiare,że się zmienię-skierowałem wzrok na dziewczynę.-Ty się zmień,Kate.
-Nie znasz mnie-spuściła wzrok.
-Masz racje nie znam cię,ale jesteś taka jak ja.-zmarszczyła brwi spojrzała na mnie.
-Nie jestem tobą.-pokręciła głową.-Ty wolisz żyć w cieniu innych.
-A ty żyć w tłumie ludzi?-teraz mierzyliśmy się wzrokiem.Jej zieleń w oczach była bardzo intensywna.
-Nie lubię tego-przyznała się do tego-Ale musze pokazać,że jestem inna.
-Komu chcesz to pokazać?Sobie czy ludziom wokół?-posmarowałem maścią kolano i nałożyłem ochraniacz.
-Sobie.-pokręciłem głową.Wstałem z boiska.-Co ty robisz?-dziewczyna obserwowała moje podskoki na jednej nodze.
-Skacze.-podniosłem jeden kącik ust ku górze.-Masz piłkę.-rzuciłem do niej piłkę,a ta nie złapała.
-Po co mi ją dajesz?-podniosła ją z boiska.
-Traf do kosza lub uderz o białą tablice.
-Zgłupiałeś!?Ja nie gram w twoją grę-podeszła do mnie i oddała mi piłkę.
![](https://img.wattpad.com/cover/314188571-288-k940291.jpg)
CZYTASZ
Zakazane życie
Genç KurguTo pierwsza część o przyjciołach,którzy szukają swoich dróg w życiu dorastania. Historia opowiada o Petterze Blacku,który wraca do Los Angeles na stare śmieci.To miasto dobrze zna jak i ludzi tam,czyli swoich 5 wspaniałych przyjaciół. Petter przeżył...