Tak jakoś wyszło...||Byler||

-7-

POV.Mike
Zobaczyłem Will'a z Max.
Nie wiem czemu ale poczułem się zazdrosny.

-Nance ja sobie wyjdę i pochodzę-
Powiedziałem siostrze.

-Ok-odpowiedziała

-tam Will I Max sobie chodzą po galerii więc nie powinieneś się nudzić.- powiedział Jonathan

-Mikey mogę iść z tobą?-zapytała mnie moja młodsza siostra.

-dobrze.

Wyszedłem z Holly przed Ahoy.
Zobaczyłem Will'a I Max na ławce. Podeszliśmy do nich.

-Hej Will, Hej Max- przywitałem się z nimi.

-Hej Mike- powiedzieli w tym samym czasie.

-Willy!- krzyknęła moja siostra, przytulając się do Will'a.

-cześć Holly- odpowiedział szatyn.

-to twoja siostra? Ale słodka.- powiedziała Max kucając by być  tego samego wzrostu co ona.

-Kim jesteś?-zapytała się Holly.

-jestem Max, koleżanką Mike'a i przyjaciółką Will'a.-wyciąglęła dłoń do młodszej.

-ładna jesteś- powiedziała prosto z mostu Holly.

Max tylko się lekko zaśmiała i powiedziała:
-dziękuję Ci, też jesteś bardzo ładna, nazywasz się Holly, tak?

-tak-odpowiedziała moja siostra.

Ja i Will tylko się przyglądaliśmy ich rozmowie.

Nie wiem czemu ale jestem zazdrosny o Will'a. Bo siedzi z Max chciał bym być Max, albo sobą z przed kilku lat.

Ja I zielonooki byliśmy wtedy bardzo blisko.

[TIME SKIP]
POV.Will
Wstałem dziś wcześniej niż wczoraj, nawet nie wiem kiedy moja mama wróciła z pracy.

Wstałem, udałem się do łazienki wziąść prysznic i się ubrać. Potem poszedłem do kuchni i Zobaczyłem moją rodzicielkę robiącą śniadanie i brata w salonie.

-cześć mamo- przywitałem się przecierając oczy.

-witaj skarbie, masz tu śniadanie. Smacznego- odpowiedziała mi.

- dziękuje

-co tam porabialiście wczoraj?

-nic takiego, spotkałem się z Mikem i później z Jonathan'em i Max byliśmy w StarCount.

-o to fajnie, wogule dzisiaj przychodzi do nas Hopper razem z El.

-Ok

______________________________________________________________________
293 Słów
Nie mam weny.
Piszę ten rozdział o 03:20
Postaram się żeby jutro był dłuższy rozdział.

Pozdrawiam