W tym fanfiku mogą pojawiać się przekleństwa.
16-letni chłopak mieszkał z matką i bratem w małym miasteczku Hawkins. Chłopak był jednak inny niż wszyscy, on przeżył traume związaną z Drugą Stroną. Chłopak zostaje wystawiony przez swojego najlepszego...
POV.Will Nie ucieszyłem się za bardzo, ale no cóż. Wkońcu jak Hopper przychodzi to El też.
-a o której?- zapytałem się mojej rodzicielki.
-o 18
-Ok, bo miałem się spotkać z Max.
-o to fajnie.
Zjadłem moje jedzienie i odniosłem do zlewu, Gdy nagle zadzwonił telefon. Moja mama odebrała.
-Will, Max dzwoni- zawołała mnie mama
-już idę
Podszedłem do telefonu.
-siema Grzyb- powiedziała moja przyjaciółka przez słuchawkę.
-cześć Ruda
-tak wogule to, o której się spotykamy i gdzie?
-może pójdziemy do StarCount o 12?
-spoko, to do zoba.
-do zobaczenia.
Odłożyłem słuchawkę i podszedłem do lodówki wyciągając puszkę Coca-Coli.
Udałem się do mojego pokoju I włączyłem kasetę z "Should I stay or Should I go". Wziąłem kartki i kredki I zacząłem rysować popijając w trakcie picie.
Znowu nie wiedziałem co narysować więc narysowałem co przyszło mi do głowy.
Narysowałem mnie I Mike'a przytulalących się (Tu jak to wyglądało mniej więcej:)
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Uśmiechnąłem się sam do siebie gdy spojrzałem na czas.
-kuźwa-powiedziałem cicho sam do siebie. Wziąłem krótkofalówkę, pieniądze I pobiegłem szybko ubrać buty. Wybiegłem na dwór po rower I udałem się do StarCount.
[TIME SKIP] Byłem na miejscu, zabezpieczyłem rower, żeby nikt nie ukradł i poszedłem do przyjaciółki.
-Siemano Grzyb- powiedziała rudowłosa.
-cześć- przywitałem się
-to chodź, jak zwykle musimy iść do Ahoy.
-dobra
Pobiegliśmy do Ahoy, gdzie akurat miał swoją zmianę Steve.
-cześć Steve- powiedzieliśmy
-cześć dzieciaki-odpowieniał nam brązowowłosy
-jakie chcecie smaki?-dodał
-Ja poproszę "Reese's Pieces"-odrzekłem
-Ja malinowe- powiedziała rudowłosa
-proszę, to będzie razem 6 dolarów- powiedział i podał nam nasze lody.
Zapłaciliśmy i poszliśmy usiąść na ławkę przed fontanną.