PRZEŚLADOWANA

2.4K 94 8
                                    

Mia

Stałam jak wryta przed wyjściem ze szkoły. Bałam się reakcji chłopaków. Nie zrobiłam nawet kroku a moje i Apollo spojrzenia się spotkały. Nie musiałem długo czekać a najmłodszy z braci był tuż obok mnie. Nagle chwycił mnie w tali uniósł ku górze tak, że w sekundę siedziałem u niego na baranach.

- Odstaw mnie ludzie się patrzą!- powiedziałam.

- O nie to kara za to, że nie odbierałaś telefonów- powiedział do mnie z uśmiechem.

W tedy uznałam, że nie ma sensu się kłócić bo i tak przegram. Stwierdziłam również, że to bardzo łagodna kara jak na braci Blite. Jednak wiedziałam, że Matthias nie będzie taki łaskawy.

- No jesteś! Czemu do cholery nie odbierasz jak się do Ciebie dzwoni?! – Był zdenerwowany. Nawet bardzo. Nie rozumiałam czemu aż tak. Wiem, że kiedy ktoś od ciebie nie odbiera to się wkurzasz no, ale bez przesady.

- Przepraszam zagadałam się. – Powiedzialm cicho, by nie denerwować go jeszcze bardziej.

- Z kim?! – To pytanie było tak ostre i powodujące dreszcze, że aż się wzdrygnęłam.

- Z Sofi, May i Emily- odpowiedziałam mając wielką nadzieję że wiedząc, że to nie jakiś chłopak to z łagodnieje. Nie wiem  czemu, ale nie szczególnie lubili gdy rozmawiałam z chłopcami. Może to było wywynioskowac po ostatniej mojej rozmowie z Apollo. Na całe szczęście miałam rację.

- Następnym razem masz odbierać telefony choćbyś robiła najważniejsza że w swoim życiu Jasne? - Powiedział już trochę spokojniej.

- Tak. Jeszcze raz przepraszam - powiedziałam skruszona.

Gdy ruszyliśmy przez jakiś czas nikt się nie odzywał i panowała między nami na zręczna cisza.

- Masz już jakieś psiapsy? - zapytał Apollo by przerwać napiętą atmosferę.

- Tak są bardzo miłe. - Odpowiedziałam będąc mu wdzięczna za przerwanie tego napięcia.

- Mówiły Ci coś o nas?- zapytał już na całe szczęście spokojny Matthias. O ile można powiedzieć, że Matthias jest spokojny.

Pamiętałam co mówiła mi Sofi i co czuła do naj wredniejszego z chłopców. Jednak nie zamierzałam pytać ich o zmarłą siostrę by nie sprawiać im tą rozmową bólu. No i na pewno nie powiem Matthiasowi, że Sofi się w nim buja.

- Nie.- skłamałam

- Widzisz Mia ludzie w tej szkole mówią o nas różne rzeczy. Jednak są one nie prawdą ważne żebyś o tym pamiętała i nie wierzyła w te plotki. -Powiedział poważnie Apollo.

- Spokojnie ja nie wierzę w plotki. Zbyt często one dotyczyły mnie. - Powiedziałam przypominając sobie moją dawną szkołę. Naj chętniej już nigdy bym do niej nie wracała.

- Ktoś Cię krzywdził w tamtej szkole?- zapytał zaniepokojony Apollo.

- Właściwie to wszyscy nie licząc mojej wychowawczyni. – Powiedziałam spokojnie. To była i za rok będzie moja codzienność.

- No i chyba dyrektorki nie? - wtrącił się Matthias.

- Nie- odpowiedziałam bez uczuć.

- Sprawiałaś problemy? – Zapytał podejrzliwie Matthias.

- Nie. Kojarzycie na pewno coś takiego jak szkolna elita. – Powiedziałam by im lepiej przedstawić sytuację w której się znajdowałam.

- Mhm -odpowiedzieli. Najwyraźniej wiedzieli zbyt dobrze co to jest. A patrząc na ro jakie rekacje na dziewczynach wywołała wiadomość, że z nimi mieszkam nie zdziwiłabym się gdyby oni sami nią byli.

Zaginiony skarb (ZAKOŃCZONE)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz