Lyra obudziła się następnego dnia z potężnym bólem w ramieniu. Cicho wstała z łóżka i podeszła do stołu, gdzie usiadła na krześle. Delikatnie odwinęła bandaż, który przez te kilka godzin snu, jakie dzisiaj miała, cały nasiąkł krwią dziewczyny. Zlustrowała wzrokiem ranę postrzałową. Wyglądało na to, że goiła się poprawnie, ale najprawdopodobniej z powodu zmęczenia jeszcze się w pełni nie zasklepiła. Przynajmniej teraz nie dało się spojrzeć przez nią na wylot. Zmieniając opatrunek, zauważyła, że na blacie stołu leży złożona kartka. Gdy wzięła ją w dłonie, zobaczyła, że w środku jest wiadomość od Carli:
"Słyszałam co się stało w wesołym miasteczku. Cieszę się, że nic ci nie jest, ale uważam że będzie lepiej jeśli zostaniesz dzisiaj w domu. Ciągle możesz być w szoku."
Raczej "bycie w szoku" jej nie groziło. Zbyt często znajdowała się w tego typu sytuacjach, żeby bardziej się tym przejmować. Choć ostatnio musiała przyznać, że miała okropnego pecha - w dwa kolejne dni oberwała dwa razy i to dość mocno. Z plusów rana po dźgnięciu już się wyleczyła, gdyby i z nią musiała się dzisiaj mierzyć pewnie by się poddała i poprosiła Fury'ego o pomoc.
Z powodu lekkiej frustracji zbyt gwałtownie położyła się na łóżku, co skutkowało ponownym wybuchem bólu, który odezwał się w jej ramieniu. Nie mogła wyjść z domu, ponieważ Carla śpiąca w pokoju obok mogła się w każdej chwili obudzić i przyjść, żeby sprawdzić co robi. Jednak nie chciała również nic nie robić, to nie było w jej stylu. Najchętniej zatopiłaby się teraz w pracy nad jakimś nowym projektem, ale budowanie z niesprawną ręką mogłoby się nie skończyć za dobrze i dla niej i dla najbliższej okolicy.
Nagle wpadła na pewien pomysł. Wujek Dziobak wspominał, że jego przyjaciel był bardzo mądry i kochał budować tak mocno jak ona, więc może on też miał rzutnik hologramów w swoim warsztacie. Jeżeli je posiadał, mogli je zsynchronizować i popracować trochę razem. Chociaż niektórzy ludzie w soboty również muszą pracować, jak na przykład Carla, więc może być on teraz zajęty. Stwierdziła, że raz kozie śmierć i wysłała wiadomość do Pana Wielkie Ego.
***
Pan Wielkie Ego
Młoda
Hej
Jesteś teraz zajęty?Pan Wielkie Ego
Cześć Młoda
Nie robię nic ważnego
Czemu pytasz?Młoda
Nudzi mi sięPan Wielkie Ego
I co ja mam z tym zrobić?Młoda
Wujek mówił, że jesteś geniuszem
i masz własny warsztat, to prawda?Pan Wielkie Ego
Tak
Do czego zmierzasz?Młoda
Masz tam może jakieś
rzutniki hologramów?
Jeśli tak to moglibyśmy
je zsynchronizować
i popracować razemPan Wielkie Ego
Mam
Jak chcesz je zsynchronizować?Młoda
Oboje mamy sztuczne inteligencje,
więc mogą one połączyć nasze
rzutniki i będziemy mogli pracować
razemPan Wielkie Ego
Niezły pomysł
Ale czy przez to nie poznasz
mojej tożsamości?
A ja twojej?Młoda
Ufam, że tego nie zrobisz
JANAI nie poda mi twojej
tożsamości, chyba że okażesz
się jakimś psychopatycznym
mordercąPan Wielkie Ego
Zgoda
Fri, połącz się z JANAI
i zsynchronizuj rzutnik hologramów
z mojego warsztatu z tym, który ci
on podaFRIDAY
Oczywiście szefie
CZYTASZ
Avengers. Rozświetlić ciemności
FanfictionLyra Malloy to dla większości jedynie bardzo mądra nastolatka, ale w rzeczywistości jest również superbohaterką, która pomaga ratować ludzi przed różnymi niebezpieczeństwami. Jednak jedna wiadomość całkowicie zmienia jej życie. *** Większość postaci...