Rozdział 25

398 19 1
                                    

Piątek przed galą
Jak zawsze wszystko na ostatnią chwilę. Lila właśnie wychodziła z mieszkania w poszukiwaniu jakiejś odpowiedniej sukienki na galę. Zamykając mieszkanie dzwoniła również do fryzjerki czy ma wolny termin. Udało się. Fryzjer już ogarnięty teraz tylko outfit. Pedri stał już pod mieszkaniem. Dziewczyna wsiadając do samochodu dała mu szybkiego buziaka w policzek I ustalała szczegóły swojej fryzury.
Chłopak nie zwracając dużej uwagi ruszył.

Godzina 16:12
Obeszli już kilka sklepów I nadal nic. Brunetka powoli zaczęła myśleć czy nie ma napewno nic w swej szafie.
- Hej A ta?- rzucił Pedri zatrzymując się przed jedną z wystaw sklepowych.
Sukienka długa na szerokich ramiączkach dopasowana sięgała aż  do ziemi. Miała dosyć duże rozcięcie na lewej nodze. Jej kolor to butelkowa zieleń. Musiała spodobać się dziewczynie gdyż szybko pociągła za sobą chłopaka i weszli do sklepu. Odrazu poprosiła ekspedientkę O tą właśnie sukienkę I kilka podobnych. Udała się do przymierzalni. Pedri wygodnie rozsiadł się na fotelu naprzeciw kabiny. Był już trochę zmęczony.
Po 5 minutach dziewczyna wyszła I spojrzała w lustro naprzeciw niej. Przejechała swymi rękoma po biuście, talli A następnie zatrzymała ręce na biodrach. Spojrzała na chłopaka.
- I jak?
Chłopak siedział z lekko otwartymi ustami, podniósł brwi i mierzył dziewczynę wzrokiem. W jego oczach zaświeciły się iskierki.
- Pedri? Jak Ci się podoba?- rzuciła gdy nie dostała odpowiedzi.
- Jesteś... Idealna W niej.- powiedział wstajac z fotela.
Dziewczyna zaśmiała się jedynie na komplement chłopaka.
- A nie jest zbyt prosta? Butelkowa zieleń to ładny kolor Ale na ściankę? Nie powinna być jakąś nie wiem inna?- zaczęła zastanawiać się.
- Oszalałaś? Ta jest rewelacyjna! To ją musisz mieć!- stanął za dziewczyną łapiąc ją delikatnie w talii I całując subtelnie po szyji. Dziewczyna jedynie się uśmiechała.
- Okej wezmę ją.- powiedziała i weszła do przymierzalni.
Podeszła z nią do kasy I zapłaciła. Wyszli że sklepu i odrazu udali się w stronę samochodu.

Piątek godzina 18:30
Gala zaczynała się o 19:00. Lila właśnie zamkła drzwi za fryzjerką. Miała już makijaż oraz gotowe włosy. Jedynie założyć kreację. Pedri właśnie napisał że za 5 minut będzie. Pospiesznie weszła do sypialni i ubrała swą sukienkę. Dzwonek do drzwi.
*miało być 5 minut* pomyślała jednak udała się do drzwi. Chłopak w czarnym garniturze z czarną koszulą. Boże wyglądał jak Bóg seksu. Dziewczyna zmierzyła go wzrokiem z szerokim uśmiechem gdy dostrzegła iż chłopak robi dokładnie to samo. Oboje patrzyli na siebie z szerokimi uśmiechami. Chłopak wszedł do mieszkania. Dziewczyna założyła do tego swe brokatowo- złote szpilki oraz torebkę.
- Okej jestem gotowa możemy iść- powiedziała pryskając się jeszcze perfumem.
Chłopak stał z rękoma w kieszeniach I przypatrywał się dziewczynie. Nagle rzucił.
- Mam na Ciebie cholerną ochotę wiesz?- zaczął zbliżać się do odszykowanej brunetki.
- Pedri potem okej? Makijaż I fryzura nie mogą pójść na marne.- Powiedziała śmiejąc się.
Chłopak pocałował ją w szyję.
- A właśnie mam coś dla Ciebie.- z kieszeni wyciągnął małe pudełeczko- powinny ci pasować do torebki I butów.
Dziewczyna spojrzała na chłopaka biorąc pudełeczko. Złote wiszące kolczyki. Właśnie takie chciała mieć.
- Pedri ale to zbyt drogie. Ja tego nie mogą przyjąć.- zamkła pudełko I zaczęła wpychać je chłopakowi.
- Weź je będą ślicznie na tobie leżały.

Dziewczyna pocałowała chłopaka i ubrała je. Faktycznie miał rację. Były cudowne. Zachwycała by się dłużej gdyby nie telefon chłopaka do którego właśnie dzwonił Pablo. Pospiesznie krokiem wyszli z mieszkania.

15 minut później
Dostarli na miejsce. Odrazu gdy wyszli z samochodu masa fotoreporterów skierowała swe obiektywy w stronę dwójki. Lila nie przyzwyczajona do tego typu widoków speszyła się. Jednak chłopak mocniej chwycił ją za dłoń.
- Jesteś ze mną nie bój się- spojrzał brunetce w oczy. Mocno ją to podbudowało. Stanęli na ściance aby zrobiono im zdjęcia. Gdy nagle usłyszeli z tłumu okrzyk "KISS!" spojrzeli jedynie na siebie z uśmiechem I szybko pocałowali się na co wszyscy zaczęli bić głośne brawa I gwizdać. Weszli do środka.

Gala najlepszych z najlepszych organizowana przez FIFĘ. Ogromna sala teatralna. Jednak dziś na jej scenie nie pojawią się aktorzy A piłkarze odbierający przeróżne nagrody. Prowadzący wyczytali właśnie nominowanych do poszczególnych nagród. Zajeli oni miejscę koło Gaviego. Wtem do dziewczyny dotarło iż jej chłopak również jest nominowany. Uśmiechnęła się co odwzajemnił chłopak. Gala rozpoczęta.

Pół godziny później
Kilka nagród zostało już wręczonych.  Chłopak położył dłoń na kolanie partnerki gdy usłyszał że właśnie za chwilę będzie jego kategoria. Lila wyczuła stres I chwyciła chłopaka za rękę.
- A teraz kategoria największy młody talent. Nagrodę tę przyzna Andrés Iniesta.
Na sali rozpoczęły się oklaski. Dziewczyna poczuła mocniejszy ścisk swej dłoni. Dostrzegła że chłopak widząc swego idola z dzieciństwa bardziej się zestresował.
- Hej spokojnie. Dla mnie i tak jesteś najlepszy. Pod każdym względem.- powiedziała na co chłopak uroczo się uśmiechnął. Chyba te słowa dziewczyny mu pomogły gdyż odrazu poluzował zaciśniętą dłoń.
- A więc tak. Nie będę się tu długo rozgadywał.  Nagrodę za największy młody talent zdobywa...
Chwila ciszy była bardzo długa i napięta. Dla dziewczyny I chłopaka zdawała się trwać wieczność.
Piłkarz otworzył kopertę
- Zdobywa... Pedri Gonzalez!
Na sali rozległy się głośne brawa. Najgłośniejsze brawa były od Gaviego I Lili. Gonzalez wstał. Zapiął jeden guzik w swej marynarcę. Już miał wychodzić na scenę gdy odwrócił się I szybko pocałował brunetkę. Po tym geście brawa na sali jakby stały się głośniejsze. Chłopak zbił jeszcze piątki z kolegami z drużyny I wszedł na scenę dostając gratulację od prowadzących oraz od swego idola z dzieciństwa.

- Dobry wieczór wszystkim. Bardzo dziękuję za tę nagrodę. To dla mnie wielkie wyróżnienie. Pragnę podziękować wszystkim po kolei zaczynając od moich rodziców, właściwie od całej rodziny. Dziękuję moim przyjaciołom z Barcelony oraz z reprezentacji Hiszpani. Dziękuję moim trenerom, całemu sztabu szkoleniowemu. Dziękuję każdej bliskiej mi osobie która dołożyła cegiełkę do tego sukcesu.- chłopak na chwilę zamilkł gdyż na sali pojawiły się brawa. Spojrzał na swoją tancerkę która w oczach miała łzy szczęścia. Była potwornie dumna z bruneta I z szerokim uśmiechem słuchała każdego słowa.- Ale chcę też podziękować jednej potwornie ważnej mi osobie. Lila dziękuję. Dzięki tobie staje się lepszym człowiekiem. Kocham Cię.
Dziewczyna popłakała się. Dostrzegła również wzruszenie w oczach chłopaka. Na jego wyznanie cała sala ponownie zaczęła bić głośne brawa.
Chłopak odebrał nagrodę I wrócił na miejsce znów namiętnie całując swą wybrankę. Otarł delikatnie łzy z jej policzków.

Godzina 22:47
Gala dobiegła końca. Wrócili oni na mieszkanie. Dziś dziewczyna została na noc u chłopaka gdyż już koło 12 mieli zjawić się jego rodzice.
Wchodząc do sypialni dziewczyna usiadła na łóżku wpatrując się w chłopaka który rozpinał własnie guziki w swej koszuli.
- Co? - zapytał podśmiechując się pod nosem.
- Kocham Cię Pedri Gonzalez wiesz? - powiedziała.
- A wiesz że ja cię też Kocham Lilo Nowakowska?
Dziewczyna podeszła do chłopaka i spokojnie zaczęła rozpinać nadal zapięte guziki jego koszuli. Chłopak chwycił wtem dziewczynę w talii I gdy ta skończyła mocno obruciła ją tyłem do siebie. Zjechał swymi dłońmi z linii biustu aż na biodra dziewczyny delikatnie całując jej szyję. Brunetka zaczęła czuć coraz większe podniecenie. Chłopak podniósł swe dłonie i zaczął rozpinać spokojnie jej zamek od sukienki przenosząc swe pocałunki na jej kark oraz plecy. Gdy sukienka opadła A dziewczyna była już w samej bieliźnie odwróciła się do chłopaka i zaczęła go całować A w między czasie rozpinać jego pasek. Gdy chłopak zciągnął swe spodnie chwywicił dziewczynę w talii podnosząc ją do góry. Dziewczyna związała swe dłonie na jego karku oraz obwiązała swe nogi wokół jego bioder dotykajac i namiętnie przygryzajac rozpalone usta bruneta. Oboje znaleźli się w łóżku.

*Hej Mam nadzieję że podobają się wam aktualne rozdziały. Jeśli macie jakieś swoje propozycje albo chcecie jakieś zmiany dajcie znać w komentarzu. Trzymajcie się ciepło<3*

ᵗʰᵉ ˡⁱᵍʰᵗ ᵒᶠ ˡᵒᵛᵉ-ᴾᵉᵈʳᵒ ᴳᵒⁿᶻᵃˡᵉᶻOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz