🥀~Konkurs~🥀
Perspektywa Maise
Od małego lubiłam robić zdjęcia. Kiedy dostałam od mamy aparat, praktycznie wszystko fotografowałam. To niesamowite uczucie złapać chwilę na obiektywie. Dzięki temu miałam pamiątki i album, który przechowywał wspomnienia. Chociaż kiedy poszłam do szkoły już odsunęłam robienie zdjęć to gdzieś we mnie nadal miałam tą chęć.
Przechodząc szkolnym korytarzem zobaczyłam plakat z konkursem fotograficznym. Zatrzymałam się na chwilę, żeby spojrzeć na niego. Może to nie był zły pomysł, żeby wsiąść udział w nim.
Kiedy zobaczyłam ekipę Masona od razu ruszyłam przed siebie, żeby nie mieli kolejnego powodu do śmiania się ze mnie. Najważniejsze było, że doczytałam w jakim miejscu są zapisy.
Postanowiłam się spróbować, zawsze jest jeszcze opcja, że się wypisze. Nieśmiało weszłam na salę gimnastyczną, po czym zaczęłam się rozglądać.
W kącie siedziała nauczycielką i miała jakieś papiery.— Można się zapisać na konkurs? — zapytałam, a pani spojrzała na mnie z uśmiechem.
— Cieszę się, że w końcu ktoś zainteresował się konkursem. Już nic się nie chce tej młodzieży. Nie rozumiem, jak można cały czas siedzieć w nosie w tej komórce. Dobrze, więc tutaj masz zgłoszenie. Wypełnij je, ale potrzebny jest podpis rodzica, bo jesteś niepełnoletnia — powiedziała, a ja kiwnęłam głową.
— Dziękuję Pani — po tych słowach schowałam kartkę do książki i wyszłam z sali.
Podskoczyłam, kiedy nade mną wyrosły sylwetki dziewczyn.— Czyżby nasza sierotka zapisała się na konkurs, w którym nie ma szans? — zaśmiała się jedna, a ja opuściłam ramiona.
— Myślisz, że masz jakieś szanse? Kto ci to niby podpisze? Masz w ogóle rodziców, czy jesteś bezdomna? — powiedziała Camile, a ja wzdrygnęłam się.
— Ja tylko chciałam spróbować. Przecież to nic złego — powiedziałam z nadzieją, że się odczepią. Jednak to był tylko zapalnik.
— Kochaniutka, jesteś nikim. Nauczycielka dała ci to zgłoszenie tylko dlatego, że jest jej szkoda takiego bezguścia — zaśmiały się, a ja czułam, jak serce zaczyna mi szybciej bić.
Po tych słowach odeszły ode mnie, a ja stałam przez chwilę w jednym miejscu, spojrzałam jeszcze raz na salę gimnastyczną i zaczęłam się zastanawiać czy lepiej nie będzie zrezygnować. Co jeśli one miały rację i tylko się zbłaźnię.
Jednak tym zajmę się później. Poszłam na kolejne lekcje, ale czułam cały czas na sobie wzrok tamtych dziewczyn. Może powinnam się zapytać o to Masona, ale czy jego coś to obchodziło? Dla niego też byłam tylko przeszkodą.
Ale bardziej mnie zastanawiało, czy tata będzie mieć czas na podpisanie zgody. Mój aparat nie jest najlepszej jakości, ale robi zdjęcia.
Jednak nadal miałam w głowie słowa Masona, żeby się nie przejmować słowami ludzi z klasy...
***************
Witajcie kochani
Kolejny rozdział dla was. Mam nadzieję, że wam się spodoba. Przepraszam za błędy. Bardzo bardzo dziękuję za czytanie i dawanie gwiazdeczek ❤️
CZYTASZ
"𝐒𝐳𝐤𝐢𝐞ł𝐤𝐨"
Teen FictionDziewczyna, która od zawsze była biedna... Teraz ma zamieszkać z ojcem, który miał ją całe życie gdzieś. Mama w swoim testamencie wyraziła jasno, że Maise też powinna mieć lepsze życie na wysokim poziomie. Czasami dobrze byłoby się odciąć od przes...