🥀~Rozdział 19~🥀

551 30 5
                                    

🥀~Pomoc~🥀

Perspektywa Masona

  Kłótnie rodziców nigdy nie są łatwe dla dzieci. To przykre, gdy ważne osoby zaczynają się nawzajem wyzywać. Takie dziecko zaczyna wątpić w miłość oraz postrzegać świąt inaczej. Czy w tym świecie już nie ma szans liczyć na udane małżeństwo? Strach robi dziwne rzeczy z ludźmi oraz pycha. Zmienia ich do niepoznania. Ale warto w takim momencie przypomnieć sobie, dlaczego wzięto wtedy ślub...

Ja niestety wychowtwałem się w rodzinie ci były ciągle kłótnie. Niekiedy przyznaje sam przed sobą, że bałem się wracać do domu. Tylko udawałem przed innymi osobami i nauczycielami, że jest wszystko w porządku. Nie zapomnę sobie nigdy tego, gdy musiałem patrzeć na to jak mam zaczyna się pakować, a ojciec nie robi z tym nic. Jakby tylko na to czekał.

Wchodząc do domu nie byłem zaskoczony tym co zobaczyłem. Rodzice zaczęli się kłócić, ale nie sądziłem, że zobaczę przy nich Maise, która miała łzy w oczach. Wtedy zobaczyłem w niej małego chłopca, który również na to patrzył. Mogłem jej nie cierpieć czy nienawidzić, ale nie mogłem pozwolić, żeby ona też to przeżywała, a co gorsza mówiła innym jak jest u nas w domu.

— O co chodzi? — zapytałem i stanąłem obok przybranej siostry.

— Ona ukradła moje rzeczy. Zaraz leci z powrotem tam gdzie przyszła. Nie chcę na nią patrzeć — krzyczała mama, a ja się skrzywiłem.

— A ty co masz do powiedzenia? — przeniosłem się na ojca, a ten wzruszył ramionami.

— Tak będzie lepiej. Co jeśli coś więcej ukradła? — wyznał, a ja prychnąłem.

— Ale ja naprawdę nic nie zrobiłam — wyłkała dziewczyna.

— Nie. Ona zostanie z nami czy wam się to podoba czy też nie. Mam Ci przypomnieć mamo ile razy zapomniałeś z czegoś gdzie leży i na mnie się wyżywałaś? To jest też mój dom i ja mówię, że ona zostaje — warknąłem, po czym złapałem za rękę dziewczyny i zacząłem ją prowadzić do mojego pokoju.

Musila się uspokoić, bo jest stan był porażający. Nie chciałem znów pamiętać tych wszystkich wspomnień.

— Nie musisz się tym przejmować. To co widziałaś jest na porządku dziennym — wyjaśniłem siadając obok niej na łóżku.

— Dlaczego się za mną wstawiłeś? — zapytała, a ja znów przeniosłem się w czasie...

Wspomnienia Masona

Mały chłopczyk zaczął wracać do domu z podwórka, gdzie się bawił wraz z przyjacielami. Nie chciał jednak wracać tam, gdzie nie był chciany. Bal się, że zaraz znów rozpocznie się kłótnia rodziców. Kiedy patrzył na rodzicieli przyjaciół zazdrościł im tego, ona nie miał czegoś takiego.

Ojciec, którego nie było w domu, jak już był miał pretensje do całego świata, mama, która czasami była miła, ale też nie zawsze ho rozumiała.

Nie pewnie wszedł do domu, kiedy nic nie słyszał wcale nie czuł się pewnie. Mogła to być cisza przed burzą...
I tym razem się nie pomylił.

— W końcu jesteś, przyznaj się gdzie są moje kolczyki! — krzyczała mama, a on cofnął się do drzwi.

— Były na regale, pamiętam...

Nie ma tam ich! Jesteś tak samo nieudacznikiem jak Twój ojciec! Myślisz, że nie wiem o twojej dwójce z fizyki! — krzyczała, a chłopczyk się podkulił. — Jesteś nikim i zawsze nim będziesz...

******************
Witajcie kochani
Kolejny rozdział dla was. Mam nadzieję, że wam się spodoba. Przepraszam za błędy. Bardzo bardzo dziękuję za czytanie i dawanie gwiazdeczek ❤️

"𝐒𝐳𝐤𝐢𝐞ł𝐤𝐨"Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz