- Czy cie pojebało? - spytałam zszokowana - Wstawiłeś zdjęcie mojej ręki z pierścionkiem zaręczynowym?
- Tak.
- Aha? Czemu to zrobiłeś, w sensie nie mam nic do tego, ale znam cie nie od dziś i wiem, że nie lubisz się dzielić swoim życiem prywatnym i je bardzo skrywasz, a nagle wstawiasz, że się zaręczyłeś? - rzuciłam, ponieważ naprawdę chciałam się dowiedzieć co zmieniło jego myślenie.
- Szczerze to nie wiem. To był taki impuls. Kocham swoich fanów i dobrze o tym wiesz i dziele się często z nimi fajnymi wydarzeniami z mojego życia. A wczoraj był moment dla mnie przełomowy i niezwykle ważny, bo uklęknąłem przed tobą, bo wiem, że jesteś tą jedyną. Czaisz bazę? - mrugnął do mnie jednym okiem i objął mnie ramieniem. - Chciałem im przekazać, że znalazłem miłość i odważyłem się na taki duży krok. A przede wszystkim chciałem pokazać, że jestem zajęty.
- Teraz rozumiem. Ale muszę przyznać, że cieszę się, że mam prywatny profil, bo nie mogłabym znieść tych wszystkich fanek piszących do mnie, żebym się zabiła, bo ukradłam im Michałka - zaśmiałam się głośno, na co Michał dał mi pstryczka w nos. Szybko złapałam się za niego i udawałam, że mnie boli.
- Ał! Przemoc! Przemoc! Ja cie zgłoszę na policję! Damski bokser!!!!- zaczęłam krzyczeć i śmiać się jednocześnie.
- Wariatka- skwitował Michał i złożył na moich ustach czułego buziaka - Ale tylko i wyłącznie moja.
***
- Widzę, że zostało nam tylko kupić proszek do pieczenia - rzucił Michał, patrząc na listę zakupów.
- Pójdziesz po niego? Ja w tym czasie wybiorę nam jakieś rzeczy do udekorowania ciasta, okej? - spytałam się chłopaka, jednocześnie wlepiając wzrok w półkę ze słodkimi dekoracjami.
- Dobrze, skarbie. - usłyszałam nad sobą i poczułam jak złożył mi całusa w tył głowy. Poczułam ciepło w tamtym miejscu, ale i również rozpływające się po całym moim ciele. Kurczę, ile ten człowiek wywołuje u mnie emocji?!
Pochwyciłam jakieś pudełeczko, które skrywało w sobie różne cukierkowe gwiazdki. Chyba tą dekoracje kupie. Pieczemy dzisiaj z Michałem tort, ponieważ chcieliśmy sprawdzić nasze umiejętności pieczenia. Nie mamy jakiegoś dużego doświadczenia, ale chcieliśmy spróbować, stąd ten pomysł.
- To chyba musi być przeznaczenie - usłyszałam ciche mruknięcie parę kroków ode mnie. Spojrzałam się ukradkiem w tamtą stronę i ujrzałam Wiktora. A niech to szlag! Czy ten koleś mnie śledzi?
Czemu akurat musiał się tu pojawić? Od razu poczułam się niekomfortowo, ponieważ przed oczami miałam naszą ostatnią rozmowę, w której wyznał mi miłość. Nie mówiłam o tym Michałowi, ponieważ wyleciała mi ta sytuacja z głowy i nie chciałam jej rozpamiętywać. A może nie chciałam mu mówić? Sama nie wiem...
- Wiktor? - wypaliłam
- Hej... Myślałem, że się nie spotkamy już więcej... Trochę niezręczna sytuacja co?
- Atmosfera taka jak na pogrzebie - rzuciłam nie wiele myśląc. Chłopak momentalnie zaczął się śmiać, co spowodowało lekki uśmiech na moich ustach.
- Słuchaj, nie chce żeby było niezręcznie - powiedział i wystawił w moją stronę rękę - Zapomnijmy o tamtej rozmowie, dobrze? - poprosił z dużą nadzieją w głosie.
Chwile patrzyłam na jego dużą dłoń wystawioną w moim kierunku, ale w końcu pochwyciłam ją i delikatnie potrząsnęłam. Wiktor chwycił ją mocniej i przyłożył do twarzy całując jej wierzch.
CZYTASZ
„Jesteś Bajką" - |Mata FF|
RomanceKasia wraca do Warszawy po dwóch latach. Ciężka sytuacja w rodzinie zmusza ją do powrotu do domu, przez co opuszcza swą ukochaną Warszawę. Dziewczyna, przed opuszczeniem miasta, pracowała w firmie słynnej z Muzyki. Zajmowała się tam głównie współp...