Skyler
Zirytowany odpaliłem kolejnego papierosa, gdy przed oczami po raz kolejny stałą mi obraz Barbie w różowej sukience, którą miała w restauracji. Materiał przylegał do jej ciała i błyszczał się z każdym jej ruchem, tak jakby cały stworzony był z różowego brokatu. Przekląłem, gdy przypomniałem sobie dotyk jej ust na moim policzku i ślad, jaki po sobie zostawiła.
Specjalnie go tam zostawiła
Mimowolni znów potarłem policzek, chcą zmazać z siebie ślad szminki. Przez ostatnie dni ciągle prześladowały mnie myśli o niej albo uczucie szminki na moim policzku. Nie miałem od niej chwili wytchnienia. W nocy nawiedzała mnie w snach w tej różowej sukience z restauracji albo w sukni naszego ślubu. Po wczorajszej rozmowie dołączy do nich widok Barbie w tym pieprzonym kostiumie kąpielowym.
-Pieprzona Mahone- warknąłem, gasząc papierosa
Musisz powstrzymać się jeszcze tylko niecały rok i będziesz mieć spokój od wszystkich i wszystkiego
O ile przeżyję- im dłużej byłem w tym śmiesznym małżeństwem, tym bardziej zaczynałem, się martwić o swoje życie i zdrowie psychiczne
Stella Alyd Mahone miała być nic nieznaczącą postacią, która zamknie się w swoim pokoju i będzie bała się na mnie spojrzeń. Tymczasem Barbie jest płytką, irytującą i odważną...albo wyjątkowo głupią gwiazdą, która nie zamierza się chować w pokoju, tylko błyszczeć. W przeciwieństwie do swojej siostry nie przestraszyła się mnie, a przynajmniej nie dała tego po sobie poznać. Jest świetną aktorką.
Nazwała mnie bestią- mimowolnie unoszę kącik ust do góry, na wspomnienie swojego kawalerskiego
Zaraz po tym, jak zasugerowałeś, że jest dziwką- zauważa głos w mojej głowie
Moje spojrzenie padło na zegarek na moim nadgarstku. Wskazówka na tarczy powoli zbliżały się do trójki, na co mimowolnie zmarszczyłem brwi. Niechętnie podniosłem się z fotela i chwyciłem swoja koszule. Była trzecia nad ranem, a blondynki nadal nie było. Pośpiesznie zapiąłem guziki, po czym wyszedłem z sypialni, zgarniając po drodze paczkę na wszelki wypadek.
-Czy moja żona już wróciła?- zapytałem podchodząc do ochroniarzy stojących przy schodach
-Nic nam nie wiadomo na ten temat szefie- odpowiada jeden z nich, spoglądając na drugiego sugestywnie
-Jesteś pewien?- na ton mojego głosu mężczyzna garbi się i potakuje głową
-Pani Gessinger wyszła o 15 i od tego czasu nie było od niej żadnych wiadomości szefie
Co ona do cholery robi tyle godzin?
-Każ namierzyć auto, którym pojechała i podstawcie moje auto- rozkazuje, przechodząc obok nich, aby przejść na schody
-Szefie- przewracając oczami, zatrzymuję się i odwracam przez ramię
-Tak Pavese ?- ochroniarz zerka na swojego partnera i z powrotem przenosi swoje spojrzenie na mnie
-Chodzi o to, że...że szefowa kazała podstawić sobie pańskie auto szefie- zaciskam pięść, czując jak ogarnia mnie wściekłość
Zabrała MOJE auto! Zabiję tę blondynkę
-A wy tak po prostu jej je daliście?- odwracam się plecami do moich ludzi, powstrzymując się od uduszenia ich własnymi rękami
-To pańska żona szefie, myśleliśmy, że może zabierać pańskie auto
Nawet moja własna matka nigdy nie jeździła moim autem
-Macie ją znaleźć- oznajmiam, schodząc ze schodów- i lepiej, aby moje auto było całe
![](https://img.wattpad.com/cover/305819064-288-k765464.jpg)
CZYTASZ
MAHONE-Dark Future [W TRAKCIE]
Mystery / ThrillerTrzecia część trylogii "Mahone" Przyszłość jest nie pewna. Nigdy nie da się w 100% przewidzieć. W tym świecie naprawdę trudno o jakieś plany, zwłaszcza gdy twoja rodzina jest zamieszana w jakiś konflikt z drugą mafijną rodziną, a ty musisz wyjść za...