Skyler
- Miło widzieć, że układa się między wami- blondynka pośpiesznie odrywam się od moich ust i przenosi wzrok na mężczyznę, który pojawiła się jako ostatni w salonie
Różowe wargi mojej żony zaciskają się w cienką linię, gdy dostrzega siwiejącego mężczyznę. Kątem oka dostrzegam niezadowolenie w oczach młodego Mahone oraz jego narzeczonej. Ostatnia z rodziny Mahone przewraca oczami i opiera się o Campbella, który zapobiegawczo przyciąga ją bliżej siebie.
-Ciebie nie jest mi miło widzieć- Barbie nie ukrywa swojej niechęci do ojca i od razu posyła mu wściekłe spojrzenie, a jej sylwetka prostuje się nagle
-Mahone- kiwam głowa w kierunku Adriana, na co moja żona reaguje prychnięciem
-Gessinger
-Skoro jesteśmy już w komplecie, zapraszam do jadalni- blondynka posyła mi spojrzenie pełne rozczarowania i zrzucając moje dłonie ze swojej tali, następnie oddala się w kierunku jadalni wyraźnie poruszając przy tym biodrami
Głowa rodziny Mahone posyła w moim kierunku krzywy uśmiech, jednak w jego spojrzeniu nic nie wskazuje na zadowolenie z zaistniałej sytuacji. Czyżby Adriena obchodził los jego córki? Zanim zdążę się nad tym zastanowić, Goldie przebiega pod moim nosem w stronę Barbie i dotrzymując jej kroku, uciekając od swojej matki.
*
Pod czas pierwszego dania panuje absolutna cisza. Każdy jest wpatrzony w swój talerz i jak ognia unika kontaktu wzrokowego z osobą naprzeciwko. Sam Campbella powstrzymuje swoje wiecznie gadatliwe usta i z pokorą przyjmuje oliwki, których pozbywa się jego narzeczona ze swojego talerza. Zaciekawiony przenoszę wzrok na spiętą Sullivan, która unika mojego spojrzenia. Mahone natomiast nie ma obaw przed posyłaniem mi ukradkowych spojrzeń, ilekroć spojrzę na jego czarnowłosą narzeczoną bądź którąś z jego sióstr na dłużej niż parę sekund.
Zachowują się jak dzieci- stwierdzam, przyglądając się tym razem Goldie, która kręci się na swoim krześle
-Bardzo cieszę się, że możemy się lepiej poznać. Od ślubu Skyler'a i Stelli nie mieliśmy okazji się spotkać- mój teść reaguje uśmiechem na słowa Solary, która odkłada sztućce i spogląda na wszystkich
-Barbie- poprawia ją blondynka siedząca po mojej prawej stronie
-Połączenie naszych rodzin zrodziło wiele zmian i problemów- siwiejący szatyn posyła znaczące spojrzenie w stronę Michaela, na co niebieskooki nawet nie reaguje- Jednak jestem pewien, że niedługo wszystkie problemy zostaną rozwiązane i będziemy mogli cieszyć się jedynie naszą udają współpraca
-W naszych interesach także pojawiło się parę problemów- rudowłosa przenosi wzrok na mnie, jednak ja posyłam jej zimne spojrzenie- Również jak pan wierzę, że niedługo nasza współpraca zacznie przynosić plony. Do tego czasu po winiliśmy bliżej się poznać
-Niektórzy z nas poznali się już nawet dogłębnie- szept Jamesa rozniósł się po przepełnionej ciszą jadalni, a zaraz po nim rozbrzmiał jęk mężczyzny, gdy Jean wbija mu łokieć w żebra
-Ty zdecydowanie dogłębnie poznałeś moją siostrę Campbella- Barbie posyła gniewne spojrzenie w stronę żółtookiego, który uśmiecha się dumnie i układa dłoń na brzuchu swojej partnerki- Powinna cię za to wykastrować
-Nie byłaby do tego zdolna- odpowiada jej pewnie mężczyzna, przez chwilę między dwójką zapada niema batalia, którą przerywa blondynka
Przy stole znów zapada cicha, jednak nie trwa ona zbyt długo, bo przerywa ją mężczyzna siedzący naprzeciwko mnie. Mahone unosi swoje spojrzenie wprost na mnie, przez co czuje, jak dreszcz przebiega po moim kręgosłupie. Zanosi się na kłótnię.
CZYTASZ
MAHONE-Dark Future [W TRAKCIE]
RomanceTrzecia część trylogii "Mahone" Przyszłość jest nie pewna. Nigdy nie da się w 100% przewidzieć. W tym świecie naprawdę trudno o jakieś plany, zwłaszcza gdy twoja rodzina jest zamieszana w jakiś konflikt z drugą mafijną rodziną, a ty musisz wyjść za...