ROZDZIAŁ IV - Zgrzeszyłam po raz pierwszy
Było koło dwudziestej, jak leżałam już na swoim łóżku i czytałam książkę "Pamiętniki wampirów". Uwielbiałam zarówno serial jak i papierową wersję, mimo że trochę różniły się od siebie.
Co wolałam? Oczywiście, że książki. Kocham czytać, a do tego zapach książek. Uwielbiam go. Jednakowoż muszę przyznać, że dobór aktorów do serialu był też całkiem niezły. Gdy byłam młodsza, byłam zakochana w aktorze, który grał serialowego Damona.
Nagle usłyszałam coś, ale nie zorientowałam się, co to było. Zaczęłam się rozglądać, a potem znowu usłyszałam ten dziwny dźwięk, podobny do pukania, ale nie do końca. Wreszcie spojrzałam w okno. Zauważyłam, że coś je uderza. Mimo przestrachu postanowiłam podejść i je otworzyć.
Głupia Greta!
— Nie to nie może być prawda, co tu robisz? — Starałam się mówić cicho, ale robiłam to jakoś piskliwie.
— Mogę wejść?
— Jest za późno na odwiedziny. Nie wpuszczę cię, niestety musisz iść i nie pukaj mi w okno, bo nie chce, żeby ktoś cię zauważył.
Co by było gdyby moja starsza sąsiadka zobaczyła jakiegoś typa rzucającego małymi kamieniami w moje okno, albo gorzej rodzice. Zachowanie tego chłopaka było niesamowicie naganne i mogło przysporzyć mi wielu problemów.
— Proszę, chce pogadać i cię jeszcze raz przeprosić.
— Nie wpuszczę cię, ani nie wyjdę... Nie mogę.
— Powiedz szczerze, boisz się rodziców?
Nie wiedziałam, co odpowiedzieć. Jego pytanie totalnie mnie zatkało. Czy to jest aż tak widoczne?
Tak bardzo chciałam, żeby byli ze mnie dumni.
— Posłuchaj, wejdę oknem.
Uśmiechnął się. Nawet z daleka widziałam jego diabelsko ładny uśmiech.
David był niczym diabeł, kusił swoim wdziękiem do złego.
— Oknem? Zwariowałeś?!
Zdałam sobie sprawę, że powiedziałam to aż za głośno. Przysnęłam swoją lewą dłoń do ust ze stresu.
— Przesuń się.
— NIE! Jesteś idiotą David!
— A ty za bardzo strachliwa.
Jest diabłem Greto.
Zanim cokolwiek jeszcze zrobiłam, on był już na górze. Robił to tak zwinnie. Zwinniej niż w filmach, które oglądałam. To było coś, co nie ukrywam, zaimponowało mi.
Imponuje ci, Greto to, że jakiś chłopak zachowuje się jak złodziej?
— Cześć.
— Hej David.
Patrzyłam na niego z otworzonymi szerzej oczami. Jak on to robił, że gdy był blisko, moje całe ciało aż drży, a moje wszystkie zmysły pracowały aż za dobrze.
Zapomniałaś dodać, że twój mózg dobrze przy nim nie pracuje.
— Przesuniesz się?
— A może popchnę cię, żebyś spadł? Może jestem niezrównoważona?
— Kujonki takie nie są. Czuję się bezpiecznie — powiedział, siadając na parapecie. — Co czytasz?
Trzymałam książkę w ręku i o tym zapomniałam, ale to nie ważne cisnęło mi się na myśl pewne słowo. Nie potrafiłam powstrzymać mojego wewnętrznego głosu i poszło.
CZYTASZ
[ZOSTANIE WYDANE!] It started with a lie - The Rebellion Trilogy [ Część I ]
Teen FictionNEW ADULT -> literatura piękna -> [motywy] enemies to lovers, lovers to enemies (dwa wątki w jednej historii z innymi chłopakami) age gap, mafia, plot twist Czy wierzysz w to, że każdy człowiek jest dobry, ale kreują go złe doświadczenia? Czy miłość...