ROZDZIAŁ III - PO KOREKCIE TEKSTU

1.3K 74 37
                                    

ROZDZIAŁ IV - Zgrzeszyłam po raz pierwszy

Było koło dwudziestej, jak leżałam już na swoim łóżku i czytałam książkę "Pamiętniki wampirów". Uwielbiałam zarówno serial jak i papierową wersję, mimo że trochę różniły się od siebie.

Co wolałam? Oczywiście, że książki. Kocham czytać, a do tego zapach książek. Uwielbiam go. Jednakowoż muszę przyznać, że dobór aktorów do serialu był też całkiem niezły. Gdy byłam młodsza, byłam zakochana w aktorze, który grał serialowego Damona.

Nagle usłyszałam coś, ale nie zorientowałam się, co to było. Zaczęłam się rozglądać, a potem znowu usłyszałam ten dziwny dźwięk, podobny do pukania, ale nie do końca. Wreszcie spojrzałam w okno. Zauważyłam, że coś je uderza. Mimo przestrachu postanowiłam podejść i je otworzyć.

Głupia Greta!

— Nie to nie może być prawda, co tu robisz? — Starałam się mówić cicho, ale robiłam to jakoś piskliwie.

— Mogę wejść?

— Jest za późno na odwiedziny. Nie wpuszczę cię, niestety musisz iść i nie pukaj mi w okno, bo nie chce, żeby ktoś cię zauważył.

Co by było gdyby moja starsza sąsiadka zobaczyła jakiegoś typa rzucającego małymi kamieniami w moje okno, albo gorzej rodzice. Zachowanie tego chłopaka było niesamowicie naganne i mogło przysporzyć mi wielu problemów.

— Proszę, chce pogadać i cię jeszcze raz przeprosić.

— Nie wpuszczę cię, ani nie wyjdę... Nie mogę.

— Powiedz szczerze, boisz się rodziców?

Nie wiedziałam, co odpowiedzieć. Jego pytanie totalnie mnie zatkało. Czy to jest aż tak widoczne?

Tak bardzo chciałam, żeby byli ze mnie dumni.

— Posłuchaj, wejdę oknem.

Uśmiechnął się. Nawet z daleka widziałam jego diabelsko ładny uśmiech.

David był niczym diabeł, kusił swoim wdziękiem do złego.

— Oknem? Zwariowałeś?!

Zdałam sobie sprawę, że powiedziałam to aż za głośno. Przysnęłam swoją lewą dłoń do ust ze stresu.

— Przesuń się.

— NIE! Jesteś idiotą David!

— A ty za bardzo strachliwa.

Jest diabłem Greto.

Zanim cokolwiek jeszcze zrobiłam, on był już na górze. Robił to tak zwinnie. Zwinniej niż w filmach, które oglądałam. To było coś, co nie ukrywam, zaimponowało mi.

Imponuje ci, Greto to, że jakiś chłopak zachowuje się jak złodziej?

— Cześć.

— Hej David.

Patrzyłam na niego z otworzonymi szerzej oczami. Jak on to robił, że gdy był blisko, moje całe ciało aż drży, a moje wszystkie zmysły pracowały aż za dobrze.

Zapomniałaś dodać, że twój mózg dobrze przy nim nie pracuje.

— Przesuniesz się?

— A może popchnę cię, żebyś spadł? Może jestem niezrównoważona?

— Kujonki takie nie są. Czuję się bezpiecznie — powiedział, siadając na parapecie. — Co czytasz?

Trzymałam książkę w ręku i o tym zapomniałam, ale to nie ważne cisnęło mi się na myśl pewne słowo. Nie potrafiłam powstrzymać mojego wewnętrznego głosu i poszło.

[ZOSTANIE WYDANE!] It started with a lie - The Rebellion Trilogy [ Część I ]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz