Nie wróciłam do domu na noc. Mama dzwoniła do mnie 38 razy i wysłała z 20 wiadomości. Nie odbierałam, nie oddzwoniłam i nie odpisałam. Zdecydowałam się na to koło 6 rano kiedy Alex zdążył już wszystkich wyprosić. Było parę zniszczeń. Postanowiłam pomóc mu posprzątać.
Greta: Zostaje u Alexa. Idę spać, a potem pomogę mu sprzątać. Nie masz czym się martwić mamo :).
Wysłałam wiadomość i wyłączyłam telefon. Czy zrobiłam dobrze? Prawdopodobnie gorzej niż źle, ale ten głos w mojej głowie mówiący buntuj się przezwyciężył mój strach.
- Japierdole zbili wazon za 5 koła!
- A co ty Alex robisz pierwszy raz imprezę? - spytała Ginny.
- Jak się czujesz Ginny? - zapytałam.
- Na pewno lepiej niż Michael. - odpowiedziała.
Michael leżał na brzuchu na kanapie w salonie, a na nim Mia. Jedna noga chłopaka leżała na podłodzę a druga na łóżku obok, którego były kogoś rzygi. Michael cały się obślinił co było dość śmiesznym widokiem.
Zaśmiailiśmy się razem z Ginny i Alexem. Z całej imprezy zostaliśmy tylko my. Ja z Gonalezem jeszcze nie spaliśmy, a Ginny 3h po tym jak się napiła.- Gdzie Zosia i Stefan? - spytałam.
- Mia wczoraj pojechała wcześniej. Bardzo źle się czuła. Odwiózł ją Stefan - odpowiedział mi Alex.
- To co sprzątamy, a potem idziemy spać? - spytała Ginny.
- Nie, najpierw idziemy spać. - zaprzeczył Alex. - poczekamy aż nasze słodziaki się obudzą.
Zasypiając ciągle myślałam o buncie gdy się obudziłam miałam wrażenie, że śnił mi się David. Byliśmy na plaży, na tej co mnie zabrał i mówił słowa z listu, który do mnie napisał.
Greto chce Ci powiedzieć żebyś była silna i spełniała swoje wszystkie marzenia, wyjeżdżała gdzie tylko zapragniesz. Nie bój się mówić czego pragniesz i co czujesz. Rozmawiaj o tym z rodzicami, aż w końcu pozwolą Ci na dużo więcej niż kiedykolwiek by ci się śniło, a jeśli będzie trzeba to się buntuj.
Są ferie. Moje ostatnie ferie przed egzaminem. Wszyscy wyjeżdżają, a ja jak zawsze zostaje w domu. Powoli zaczynam tego nienawidzić, ale już wiem, że chcę to zmienić i zmienię to. Nagle usłyszałam dźwięk SMS-a, ale nie u mnie, u Ginny, która padła jako pierwsza z naszej trójki. Nie jestem wścibska i nigdy nie czytam cudzych SMS-ów, ale coś mnie pchnęło żeby spojrzeć na ten pieprzony wyświetlacz.
Greto od kiedy wyświetlacz jest pieprzony? Ty nie przeklinasz.Sebastian: Jak się czujesz mała? Pamiętaj pij dużo wody.
Sebastian : Przyjechać po Ciebie?
To był nikt inny jak gbur, osobnik, na którego trzeba uważać. Chociaż może przesadzam i nie jest wcale taki zły? Nie wiedziałam, że zdążyli już wymienić się numerami telefonów. Chociaż raz zrobił tak jak trzeba, a nie wydusił siłą w jakiś sposób od kogoś.
-Co robisz? - spytała Ginny.
- Sebastian do ciebie napisał. - uśmiechnęłam się tworząc pozory.
- O super! Dużo wczoraj wypiłam? Pokazałam mu się ze złej strony?
- Myślę, że...
- Nie kończ przecież wiem. Zachowałam się jak swoja rodzicielka!
- Nie mów tak. Jest naprawdę w porządku. Tylko wymiotowałaś, a to zdarza się również najlepszym - powiedziałam z lekkim uśmiechem, siadając obok niej.
Ginny wzięła komórkę i gwałtownie wstała. Zaczęła drzeć się, skakać i uśmiechać od ucha do ucha. Ogarnęło ją tak wielkie szczęście, że to było aż przerażające. Naprawdę chciałabym żeby to nie było to co myślę.
Sebastian nie może jej się podobać.
CZYTASZ
[ZOSTANIE WYDANE!] It started with a lie - The Rebellion Trilogy [ Część I ]
Teen FictionNEW ADULT -> literatura piękna -> [motywy] enemies to lovers, lovers to enemies (dwa wątki w jednej historii z innymi chłopakami) age gap, mafia, plot twist Czy wierzysz w to, że każdy człowiek jest dobry, ale kreują go złe doświadczenia? Czy miłość...