https://spotify.link/bGWrQYkH7Db
~~~
Dzisiejszy soundtrack:
• Mr. Mitch - Falcon Paradise
• Aydols - Nemuru
• Lorne Balfe - Painful Accusations
• sanah, Dawid Podsiadło - ostatnia nadzieja
~~~Zaciskając mocno zęby z bólu ruszyliśmy drogą, którą prowadził Thomas. Słyszeliśmy co chwila strzały, ale Nieznajomy sprawnie kierował nas z dala od nich.
-Cholera, zagrodzili nam przejście - mruknął rozglądając się i strzelił do kogoś - Musimy iść na około - wskazał kierunek, w którym ruszyłam.
Biegliśmy przez jakiś parking, ale kiedy usłyszałam świst obok ucha Thomas popchnął mnie za samochód. Usłyszałam jak przeklina i wyjął coś ze swojej kamizelki.
-Zatkaj uszy - mruknął do mnie, a ja zrobiłam o co prosił.
Zobaczyłam jak wyrzuca coś daleko za samochód i po chwili nastąpił spory wybuch, którego huk i tak wkradł się do mojej głowy. Zamrugałam oszołomiona i poczułam jak Thomas ciągnie mnie stawiając na nogi.
-Biegnij! - usłyszałam krzyk wśród szumu w głowie, więc ruszyłam wykorzystując resztki energii.
Biegliśmy tak chwilę, a Thomas osłaniał moje plecy. Po chwili znaleźliśmy się w gęstym lesie.
-Na ziemię. Już! - syknął i zrobiłam o co prosił jęcząc z bólu.
Wpadliśmy w jakieś krzaki, gdzie Thomas przyłożył dłoń do moich ust, abym nie wydała żadnego dźwięku. Po trzech minutach obok nas przebiegła spora grupa uzbrojonych mężczyzn. Patrzyłam przestraszona jak przechodzą zaledwie dwa metry od naszej kryjówki. Thomas przytulił mnie mocniej do siebie, a ja zamknęłam oczy przestraszona, że nas znajdą. Po chwili jednak poszli dalej, a moje usta zostały uwolnione z uścisku Thomasa.
-Idziemy - szepnął wychodząc z krzaków i pomagając mi się wydostać - Dasz radę jeszcze chwilę iść? - spojrzał na mnie, a ja przełknęłam ciężko ślinę.
-Tak - pokiwałam głową i odetchnęłam głębiej.
Dasz radę Bells, jeszcze chwila i będziesz w domu
-Powinniśmy iść w prawo, ale nie damy rady się przez nich przedrzeć - Thomas rozmyślał na głos wciąż się rozglądając - Kurwa mać no - westchnął i spojrzał na mnie - Musimy improwizować.
-Bylebyśmy znaleźli się w domu - mruknęłam cicho z nadzieją i poczułam jak kładzie mi dłonie na ramiona.
-Tego możesz być pewna, diablico - widziałam jedynie jego oczy i nos wystające spod kominiarki, ale wiedziałam że się uśmiecha.
Zrobiłam co w mojej mocy, aby odwzajemnić uśmiech.
-Kto jeszcze tutaj jest? - spytałam cicho, kiedy ruszyliśmy w przeciwnym kierunku niż dom Falconich.
-Ojciec i bracia - mruknął i zatrzymał się nagle - Kurwa mać, zostawiłem tam Jaspera - pokręcił głową - Mam nadzieję, że mnie posłuchał i zrobił o co prosiłem - spojrzał za nas w kierunku wielkiej chaty.
-Zostawiłeś go samego? - spytałam otwierając szerzej oczy.
-Nie, ale bez nadzoru ojca czy Hermesa - widziałam, że toczy ze sobą wewnętrzną walkę - No nic, musi sobie poradzić. W końcu jest już dorosły - mruknął, ale wiedziałam, że boi się o młodszego brata.
-Chyba nie damy rady już tam wrócić - zagryzłam dolną wargę zastanawiając się - Dałeś im już znać, że uciekliśmy? Może zaczęli się ewakuować i są już bezpieczni w domu - zobaczyłam jak Thomas drapie się po tyle głowy - Thomas? - spytałam bardziej poważnie marszcząc lekko brwi - Mów do mnie.
CZYTASZ
Nieznajomy. Diablica
ActionPIERWSZA CZĘŚĆ NIEZNAJOMEGO Isabella to siedemnastoletnia dziewczyna, która lubi namiętność i wyzwania. Za dnia niewinna licealistka, w nocy za to lubi zaszaleć. Nie spodziewa się jednak, że nie tylko ona miewa swoje mroczne sekrety. Kiedy zmuszona...