TOM
Dzień II
Minął kolejny dzień, a ja nie mogę przestać myśleć o Celly. Czy jest sama? Czy jest jej smutno? Czy tęskni? Czy, kurwa, w ogóle o mnie myśli? Francja jest ładna. Poznałem tutaj Vicione, dobrze się dogadujemy i czasami chodzimy razem na obiady. Vicione jest w połowie francuską i w połowie rosyjską. Nie wiem, gdzie nauczyła się angielskiego, ale byłem jej za to wdzięczny. Próbowała wiele razy nauczyć mnie mówić po francusku, jednak to nie wychodziło. Nie czułem zażenowania przy niej, gdy mi coś w tym języku nie wychodziło. Jedynie się z tego śmialiśmy. Vicione wiedziała o Celly. Opowiadałem o niej, jak o najpiękniejszym dziele sztuki, a Vici słuchała mnie z zainteresowaniem. Opowiadając o Celly Vicione czułem się dziwnie, ale wiedziałem, że powiedzenie o niej jest właściwe. Nie chciałem, żeby Vici coś brała na poważnie. Byliśmy jedynie znajomymi.
Tom –

CZYTASZ
Ciao Amore· |18+|
RandomTom Delcon nie był zbyt wylewny w uczucia, nie lubił wanilii, a za każdym razem, gdy widział swoje rodzeństwo zbierało mu się na wymioty. Mimo iż byli dorośli, nadal zachowywali się jakby mieli po dziesięć lat. Miał uraz do statków, ponieważ gdyby n...