Rozdział 17

13 2 0
                                    

TOM

Dzień III

Vicione towarzyszyła mi niemal codziennie. Była inteligentną, piękną i zabawną kobietą, którą przed te kilka dni zdążyłem szczerze polubić. Dzięki Vici nie myślałem aż tak bardzo o mojej cynamonce. Zdążały się jednak dni, w których nie mogłem odeprzeć od siebie tęsknoty za tą drobną kobietą. Vicione doskonale zdawała sobie sprawę, że mam kogoś – chociaż nie była to prawda – i zrzekła się, że nie będzie niczego próbować. Mimo iż była śliczna i inteligentna, to mimo wszystko uwielbiałem tylko Celly. Moją cynamonke. Moją narzeczoną. Moje uwielbienie. Nie było już jej, była jedynie Celly, która nie przypominała kobiety z kiedyś.

Tom –

Ciao Amore· |18+|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz