31.

350 17 1
                                    

Witam witam!

Zapraszam na kolejny rozdział!

Miłego czytania!📚🥳

___________________

Blake

Zaparkowałem samochód na parkingu przed barem. Jak na środę wieczór było tutaj naprawdę tłoczno. Była to dziwna odmiana jak puste w tygodniu ulice New Folks.

Przyjechałem do Waszyngtonu w końcu dostając wiadomość zwrotną od mojego popierdolonego brata. To był jedyny kontakt z nim. Numer, z którego do mnie wydzwaniał i pisał.

Wciąż nie udało się Parkerowi go namierzyć. Dobrze się kryje i zaciera wszelkie ślady. Mógłbym poprosić Vincenta o pomoc, ale wyraził się jasno, nie chce mieć z tym nic wspólnego. A nawet jeśli udałoby mi się go w jakiś sposób przekonać, byłbym mu winny przysługę, a do tego nie mogłem dopuścić. Już za dużo od niego wziąłem.

Teraz musiałem liczyć na siebie.

Nie wiem co miałem w głowie pisząc do mojego brata. Nie miałem żadnego planu, zadziałałem impulsywnie.

Kurwa mać.

Nigdy nie działam impulsywnie. Do tej chwili. Zawsze wszystko miałem zaplanowane, tylko w ten sposób mogłem mieć wszystko pod kontrolą. I to działało przez lata, dopóki mój brat ponownie nie postawił nogi w New Folks.

Powinienem do niego nie pisać, powinienem odpuścić i zaczekać na odpowiedni moment.

Ale wtedy nie myślałem trzeźwo. Ogarnął mnie gniew i żądza krwi.

Jego krwi.

Wyrządził tyle szkód, tyle krzywd, że nie powinien mieć takiego przywileju, jak stąpanie po ziemi.

Powinien gnić się w piekle, bo tam jest jego miejsce. Obok takich jak on.

Obok psychopatów.

Bo tym był. Psychopatą.

Żywił się strachem, a cierpienie innych sprawiało mu radość.

Nie posiadał żadnych uczuć.

Zero empatii.

Zero moralności.

Zero miłości.

Nienawidziłem go.

Odebrał mi wszystko co miałem. Zabrał mi dom, bezpieczeństwo i dzieciństwo.

Przez niego musiałem zbyt szybko dorosnąć, wejść do świata, na który nie byłem gotowy.

Zgasiłem samochód i wysiadłem z auta. Na parkingu stało kilku mężczyzn i kobiet. Nawet nie zwrócili na mnie uwagi, byli zajęci sobą.

Byłem dla nich niewidzialny.

Nie znali mnie. Mojego imienia ani nazwiska, byłem dla nich nikim.

Hear Me  [Trylogia New Folks #1]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz