Witam, witam!
Zapraszam na kolejny rozdział!
Miłego czytania!🥰📚
_____________________
Sage
Zaparkowałam pod kamienicą. Wysiadłam z auta i rozejrzałam się, ale nikogo nie było na zewnątrz. Zanim zdążyłam załapać za klamkę, drzwi się otworzyły i stanęła w nich Dylan.
Odsunęłam się i włożyłam ręce do kieszeni kurtki.
- dłużej się nie dało?- mruknęła.
Zmierzyłam ją wzrokiem. Dylan westchnęła i złapała mnie za rękę. Wprowadziła mnie do klatki i wsiadłyśmy do windy.
- co tutaj robisz?- spytałam.
Oparłam się o jedną ze ścian zachowując dystans.
Dylan przyjrzała mi się uważnie i uśmiechnęła się delikatnie.
- zazdrosna jesteś?- spytała.
- o co?- prychnęłam z pogardą, jednak w moim głosie słychać było zdenerwowanie.
- o kogo - poprawiła mnie uśmiechając się krzywo.
- masz na myśli Blake'a?- zaśmiałam się - nie żartuj sobie - odwróciłam głowę.
- przyjechałaś - zauważyła.
- bo jestem winna ci przysługę.
- skoro tak uważasz...
- o co ci chodzi?- warknęłam - przyjechałam, bo mnie poprosiłaś o to, więc jestem.
- oboje jesteście tępi jak cepy - mruknęła.
Wbiłam w nią mordercze spojrzenie.
Jeszcze wcale nie tak dawno temu zaczynałam zmieniać nastawienie do Dylan, teraz zaczęłam pluć sobie w brodę, że w ogóle przeszło mi przez myśl, że być może się co do niej myliłam. Jeśli myśli, że może się zwracać do mnie w taki sposób to grubo się myli. Jednak zanim zdążyłam otworzyć usta i powiedzieć wszystko co o niej myślę, mówiła dalej:
- jesteście bardziej do siebie podobni niż sądzicie - rzuciła - ta sama reakcja, nieśmieszne żarty, bohaterskie czyny...- wymieniła z westchnięciem.
- wyjaśnisz mi w końcu co tutaj robię czy będziesz dalej toczyć tą głupią grę?- warknęłam.
Dylan spojrzała na mnie spod przymrużonych powiek. Winda się otworzyła, Dylan wysiadła, poszłam za nią.
Otworzyła drzwi do mieszkania Blake'a jakby conajmniej tutaj mieszkała.
Myśl, że czuję się tutaj tak swobodnie doprowadzała mnie do furii.
A furia przerodziła się w irytację na samą siebie, że relacja Dylan i Blake'a, tak bardzo wpływa na moje samopoczucie.
W kieszeniach kurtki zacisnęłam ręce w pięści wbijając paznokcie w dłonie. Policzyłam do trzech i wypuściłam powietrze. Nie pomogło to tak jak się spodziewałam, ale poczułam się nieco lżej.

CZYTASZ
Hear Me [Trylogia New Folks #1]
RomanceWszystko miało jak Sage zaplanowała. Ukończenie szkoły, pójście na studia. Nowy rozdział w życiu i odcięcie się od miasta, które odebrało jej wszystko co było jej bliskie. Wszystko miało pójść gładko, jednak nie przewidziała jednego. Że pozna chłop...