35.

368 16 2
                                    

Blake

- Na kolana.

Sage posłusznie wykonała rozkaz. Posłała mi spojrzenie spod długich rzęs.

Jednak seks z Sage to było coś czego nigdy wcześniej nie przeżyłem. Pragnąłem tego od kilku miesięcy, śniłem o tym, musząc później radzić sobie ze zwodem w moich spodniach. A teraz stała przede mną naga, robiąc to o czym wcześniej mogłem jedynie tylko marzyć. Spałem z wieloma kobietami, wiele z nich były piękne, pociągały mnie, ale żadna z nich nie była nią.

Pierwszy raz dbałem wyłącznie o to, żeby to dziewczyna w łóżku czuła się dobrze i bezpiecznie. Choć pragnąłem zrobić z nią o wiele więcej rzeczy, powstrzymałem się nie wiedząc czy ona to zniesie.

Wiedziałem, że nie była dziewicą. W końcu sypiała z Nicholasem pieprzonym Davisem. Krew we mnie wrzała na samo wyobrażenie tej dwójki. Nie powinienem być zły. Nie znaliśmy się wtedy za dobrze. Jednak nie potrafiłem nic na to poradzić.

Teraz niemal błagała mnie żeby mój kutas pieprzył jej gardło. Co mogłem innego zrobić niż się na to zgodzić?

- to ostatnia szansa, żebyś zrezygnowała, siatkareczko.

Do cholery. Klęczy przede mną seksowna brunetka, która z własnej woli chce zrobić mi dobrze, a ja jeszcze daje jej szansę uciec. Coś bardzo jest ze mną nie tak.

Sage uniosła brew do góry i oparła się na rękach.

Kurwa.

Woda spływała po jej nagim ciele i jedyne o czym w tym momencie myślałem to o powrocie do łóżka i na powtórkę sprzed piętnastu minut.

- czyżbyś miał wątpliwości, księżniczko?

Zacisnąłem szczękę i złapałem ją za włosy. Odciągnąłem jej głowę do tyłu.

- nadeszła pora żebyś zapłaciła za swój niewyparzony język.

Przez twarz Sage przemknęło zaskoczenie, ale nie odeszła. Złapała mojego kutasa w rękę i włożyła do ust jego czubek.

Japierdole.

Wypuściłem powietrze kiedy przejechała językiem po jego czubku.

- weź go do buzi - zażądałem.

Nie kłócąc się na kolejny z moich rozkazów, wykonała polecenie. Oparłem się o chłodne kafelki, nie będąc pewien czy dam radę ustać na nogach. Odchyliłem głowę. Gardłowy jęk wydobył się z mojego gardła. Sage brała prawie całą moją długość, ale to nie wystarczało. Złapałem ją za włosy i pchnąłem ją tak, że włożyła całą długość mojego kutasa. Sage jęknęła cicho, jej oczy zaszły łzami. Powinienem być delikatniejszy, ale w tym momencie nie potrafiłem.

Kolejny jęk wydobył się z mojego gardła. Sage z moją pomocą przyspieszyła ruchy dłońmi i ustami. Pchnąłem jej głowę jeszcze mocniej i miała mojego kutasa jeszcze głębiej niż myślałem, że to możliwe. Odchyliłem głowę czując, że jestem blisko. Moja ręka opadła wzdłuż ciała. Sage natomiast wyłapując tępo, którego w tym momencie potrzebowałem zwolniła, a później przyspieszyła ruchy.

Hear Me  [Trylogia New Folks #1]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz