17

527 18 0
                                    

Namjoon wszedł do sypialni i zastał tam jedną z pokojówek zamykającą drzwi balkonowe a drugą zmieniającą pościel.
- Gdzie moja żona?
- Pani Kim jest w łazience proszę pana - odpowiedziała jedna z nich.
Na potwierdzenie tych słów lider usłyszał dźwięki suszarki do włosów dochodzące ze wcześniej wskazanego pomieszczenia. Postanowił poczekać na żonę siadając za biurkiem i sprawdzając emaila. Po jakimś czasie kobieta weszła do pokoju dziękując służbie za posprzątanie a jej wzrok skupił się na mężu.
- Y/N chciałbym z tobą porozmawiać - powiedział Joon jak tylko pokojówki opuściły pomieszczenie.
Dziewczyna tylko kiwnęła głową i usiadła na sofie naprzeciwko biurka.
- Skarbie mam dwie sprawy - powiedział mężczyzna wychodząc zza biurka i siadając na fotelu obok sofy - pierwsza z nich: jutro w południe pojawi się w domu przyjaciel Yoongiego, ma na imię Han i jest psychologiem. Chciałbym abyś go poznała Y/N i jeśli uznasz, że rozmowa z nim może ci pomóc to będzie przychodzić systematycznie.
Kobieta cały ten czas siedziała spięta i wpatrzona w swoje knykcie, Namjoon widząc to złapał ją za ręce a drugą dłonią dotknął jej brody lekko przesuwając w swoją stronę.
- Patrz na mnie księżniczko - powiedział uśmiechając się pokrzepiająco - chcę abyś miała pewność, Han przychodzi tu dla ciebie, ale jeśli w jakikolwiek sposób będziesz czuła się przy nim źle, możesz mi zawsze o tym powiedzieć i nie będziesz musiała go już oglądać. Rozumiesz?
- Tak rozumiem
- Dobrze, a teraz druga sprawa, zapewne się domyślasz, że znam wiele informacji o tobie. Ostatnio przeglądałem twoje wyniki ze szkoły, byłaś bardzo zdolnym uczniem, więc dlaczego nie poszłaś na studia?
- Moja macocha Gina się nie zgodziła, kazała mi iść do pracy - powiedziała dziewczyna łamiąc kontakt wzrokowy.
- Co chciałaś studiować?
- Zawsze marzyłam o filologii angielskiej, nawet kilka miesięcy temu złożyłam dokumenty, ale gdy już się dostałam to Gina znalazła mi pracę.
- Tak właśnie myślałem, dlatego dwa tygodnie temu złożyłem twoje dokumenty a dziś przyszło potwierdzenie, że się zakwalifikowałaś i, jeśli oczywiście dalej tego chcesz, to zaczynasz za trzy tygodnie.
- Naprawdę?
- Tak - powiedział brunet uśmiechając się pełną buzią, bo po raz pierwszy zobaczył szczery uśmiech na twarzy swojej żony - Oczywiście jeśli dalej chcesz.
- Oczywiście, że chce - powiedziała ucieszona kobieta.
- Jungkook jest na tym samym uniwersytecie co ty, ale semestr wyżej.
Na te słowa Y/N zrzedła mina.
- Nie martw się skarbie - powiedział mężczyzna zauważając jej reakcję - nie zrobi ci krzywdy, będziecie razem jechać na uczelnię i z powrotem nic więcej, rozumiesz?
Y/N pokiwała głową z powątpiewaniem bo była pewna, że jeśli tylko jej mąż spuści z niej wzrok to jego brat będzie się na niej mścił.

RODZINA Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz