Y/N
Czas egzaminów zbliżał się nieubłaganie, postanowiłam bardzo przyłożyć się do nauki, aby pokazać Namjoonowi, że jego pieniądze, które przeznaczył na uniwersytet, zostały dobrze wykorzystane. Chciałam też udowodnić sama sobie, iż do czegoś się nadaje.
- Ostatnio zauważyłem u ciebie dość silnie podkrążone oczy - powiedział Han podczas naszej sesji, która odbywała się w bibliotece gdyż na dworzu silnie padał deszcz - i jesteś dzisiaj strasznie blada, źle sypiasz?
- Po prostu dużo się uczę - powiedziałam uciekając wzrokiem.
- A koszmary?
- Czasami się zdarzają.
- Kiedy był ostatni?
- Dwie noce temu.
- Opowiesz mi? - drążył dalej mężczyzna.
- To wspomnienia - powiedziałam cicho przypominając sobie jak starsza pani okładała mnie czarnym pasem i nieustannie wyzywała. Chcąc nie chcąc przypomniałam sobie wszystko, a najgorsze w tym było uczucie głodu, gdy ta potrafiła nie dawać mi nic do jedzenia przez kilka dni z rzędu.
- Y/N?- powiedział Han sprowadzając moje myśli z powrotem. - Myślisz, że ma to coś wspólnego z wyjazdem Namjoona?
- Wyjechał trzy dni temu, więc może masz rację.
- Ostatnio gdy miałaś koszmar mąż był z tobą i ci pomógł. A jak poradziłaś sobie teraz?
- Tak jak mi powiedziałeś, próbowałam skupić się na czymś innym, więc poszłam pod prysznic i głęboko oddychałam - powiedziałam patrząc na swoje kolana.
- Y/N bierzesz leki?
- Tak, jedną tabletkę po kolacji.
- Dobrze, a zmieniając temat, wiem, że nauka dla ciebie dużo znaczy, ale przystopuj trochę - powiedział mężczyzna uśmiechając się - Namjoon wraca dzisiaj, więc odpocznij, bo jak zobaczy cię w takiej formie to się zmartwi.
- Dzisiaj piątek więc mogę trochę odpocząć - powiedziałam, lekko uśmiechając się do terapeuty.Po terapii postanowiłam posłuchać starszego, więc udałam się do sypialni. Wczoraj wieczorem dostałam okres, ale nie pamiętam, żeby kiedykolwiek tak bardzo bolał mnie brzuch i nogi. Do tego od tamtego czasu, nic nie miałam w ustach, bo robiło mi się niedobrze na sam widok. Kiedy nadeszła pora kolacji postanowiłam udać się do jadalni, wiedziałam, że jeżeli ominę kolejny posiłek Namjoon się o tym dowie.
Przy stole siedział już Jimin, Tae i Suga, reszta była na misji wraz z moim mężem.
- Strasznie blado wyglądasz słoneczko - powiedział Yoongi gdy tylko mnie zobaczył.
- Dobrze się czujesz? - powiedział Jimin
- Tak, tak wszystko w normie.
Usiadłam do stołu i postanowiłam coś zjeść, lekko kręciło mi się w głowie, więc nałożyłam trochę zupy.
- Dobrze, że już dzisiaj przyjadą, strasznie nudno tu bez nich - powiedział Tae
- Nie musisz kłamać, wszyscy wiemy, że czekasz z utęsknieniem tylko na Kooka- powiedział Suga.
- No wiesz, jak możesz? Na pozostałych też czekam - powiedział V robiąc z ust dziubek, czym trochę mnie rozbawił.
- Losie, jak Kook i Nam się zjawią po trzech dniach to w dwóch sypialniach trzeba będzie znowu wymieniać łóżka. - stwierdził Jimin dalej naigrując się z chłopaka a przy okazji też ze mnie.
- Tylko raz! Raz się to zdarzyło a Ty wypominasz mi to już rok.
- Mam nadzieję, że już się nie powtórzy - dodał Yoongi - wtedy JK nie mógł chodzić przez 2 dni, a jutro ma iść ze mną do Hoi.
Chłopaki śmiali się i sprzeczali naigrując się z siebie nawzajem, a ja w ciszy walczyłam z każdym skurczem, gdy zjadłam postanowiłam wziąć kolejne leki przeciwbólowe i położyć się. Wstałam od stołu dziękując.
- Y/N nie zjadłaś zbyt wiele - powiedział Jimin wskazując na mój talerz.
- Najadłam się, pójdę do siebie.
Tak jak powiedziałam tak nie zrobiłam, po czterech krokach mocno zakręciło mi się w głowie i nastała ciemność.Jimin
Całą kolację żartowaliśmy i śmialiśmy się, na początku Y/N uśmiechała się z nami, ale potem jakby się odłączyła, cicho zjadała swoją zupę w powolnym tempie. Była strasznie blada, dlatego uważnie ją obserwowałem, nagle wstała od stołu a po zrobieniu kilku kroków stanęła w miejscu po czym padła na ziemię. Od razu zerwaliśmy się z miejsc.
- Y/N?- powiedziałem klękając przed nią i delikatnie klepiąc ją w twarz - Y/N? Słyszysz mnie?
- Co się dzieje Jimin?- powiedział V
- Jeszcze nie wiem- powiedziałem biorąc dziewczynę na ręce i zanosząc do jej sypialni, była lekka jak piórko - Suga przynieść ciśnieniomierz z trzeciego piętra, V moja torba lekarska.
Chłopaki rozproszyli się, gdy ja kładłam kobietę na łóżko. Sprawdzałem jej puls gdy do pokoju wszedł Tae i Yoongi. Zmierzyłem jej ciśnienie które, tak jak przypuszczałem, było niskie.
- Tae pobiorę jej krew a ty zawieziesz próbki do laboratorium, dobrze?
- Tak, idę po kluczyki do auta i zaraz jestem.
Pobrałem krew i umieściłam w specjalnym pojemniku, po czym wypisałem potrzebne dokumenty i dałem chłopakowi tłumacząc co i jak.
- Suga będę potrzebował kroplówki witaminowej z trzeciego piętra, będzie w lodówce a przy niej powinien być cały zestaw razem z igłą.
- Już idę.
Gdy zostałam sam z Y/N rozpiąłem jej koszulę w celu osłuchania, gdy już kończyłem badanie zobaczyłam na jej obojczyku znamie.
CZYTASZ
RODZINA
Fanfic" Nie zrobię Ci krzywdy, dopóki będziesz przestrzegać ustalonych zasad i norm. Patrz na mnie gdy do Ciebie mówię. Namjoon delikatnie podniósł głos biorąc w jedną rękę podbródek Y/N podnosząc go do góry, aby ta w końcu na niego spojrzała ." Opowiadan...