Niema opcji, że mi coś zrobią, w momencie, w którym ten człowiek do mnie podchodził udało mi się wywołać zbroję. W tym samym momencie jego podchodzenie się skończyło, a przed nim wyrosła ponad dwumetrowa góra metalu. Nie zdążył się nawet zamachnąć, a już leżał na ziemi. Przyszła kolej na mnie, zbroja zniszczyła kajdanki, żebym mógł chodzić i podała mi karabin, narazie działamy we dwójkę, bo mimo wszystko preferuję używanie klasycznej broni. Muszę się wydostać i najlepiej zrobić to bez zabijania nikogo więcej, więc po cichu wychylam się zza rogu pomieszczenia i sprawdzam korytarz, pusty. Idę dalej, wiem , że zbroja osłania mi plecy i działa w trybie przezroczystym, więc ktoś może oddać strzał w moją stronę, ale ten zostanie zatrzymany przez pancerz. Dostaje się do drzwi i muszę wymyślić, jak przedostać się przez zaspawane stalowe drzwi. Zanim w mojej głowie pojawia się pomysł, to zbroja podchodzi i palnikiem laserowym wypala ogromny otwór, na tyle duży, że zbroja nie musi się nawet pochylić, aby przejść. Wychodzimy na światło dzienne i od razu zaczyna się strzelanina, ja jestem trochę zaskoczony, bo jestem oślepiony światłem słonecznym, ale zbroja skutecznie likwiduje sporo wrogów, po chwili ja również włączam się do walki, oddaję kilka strzałów, już po niecałej minucie wszyscy wrogowie leżą na ziemi. Udaje się do domu, do którego wchodzę już po krótkiej chwili. Mam na sobie zbroje, więc rodzice nie w pierwszej kolejności zdają sobie sprawę z tego, kto przyszedł, a tata nawet wyciągnął pistolet, gdy zacząłem mówić im, że jestem ich synem, dopiero, gdy zdjąłem hełm, to cała sytuacja się uspokoiła. Rodzice powiedzieli, że kilkanaście minut temu przyszedł jakiś facet, który podawał się za mojego znajomego - ożywiłem się na tą informację i zapytałem - mówił, jak ma na imię, albo przydomek? - domyślałem się, kto to mógł być, bo w zasadzie to nie mógł być nikt inny - Smoller, czy Smoker, jakoś tak - spytałem jeszcze, czy mówił, gdzie mamy się spotkać, lub coś takiego? - masz iść do jakiejś dziury, czy czegoś takiego, podobno będziesz wiedział o co chodzi.
Już wiedziałem, gdzie mam iść, chodzi o tą dziurę, do której kiedyś wpadłem, posłuchałem rozmowę i później miałem trochę duże problemy, ale cóż, tak to było. Zabrałem ze sobą tylko karabin, ale tym razem wziąłem i zapiąłem go na plecach, po czym przykryłem plecakiem, więc nie był widoczny bez przyjrzenia się mojemu strojowi. Zbroję zostawiłem w domu, stwierdziłem, że raczej mi nic nie grozi i poradzę sobie sam, zawsze wolałem iść na własnych nogach, z bronią, której nic dodatkowo nie kontrolowało. Do dziury docieram po kilku minutach biegu i zauważam, że coś się tu dzieje, kręci się wiele osób, wszystkie mają ze sobą broń i dziwny symbol na ramionach, po chwili zastanowienia się stwierdzam, że są to jakieś paski. Zastanowiło mnie, co to może znaczyć, ale stwierdziłem, że Smoker mi wszystko wyjaśni. Jako, że wszyscy tu noszą broń, to ja też wyciągam swoją i przypinam ją do paska, to dużo lepsze, ciążenie broni, bo daje to samą przewagę mentalną, że szybko możesz do niej sięgnąć i oddać kilka strzałów. Po chwili podchodzi do mnie jakiś żołnierz i grożąc mi bronią każe się przedstawić i wyjaśnić, dlaczego nie mam munduru i przyszywki "APS", powiedziałem, że nic o tym nie wiem, ale miałem tu przyjść na rozmowę ze Smokerem, osobiście był u mnie w domu, jak mnie akurat nie było. Żołnierz od razu zmienia podejście i mówi - proszę za mną - to zdziwiło mnie jeszcze bardziej, no ale okej, niema problemu. Żołnierz zaprowadza mnie wgłąb dziury do biura Smokera, po czym wychodzi i zamyka drzwi. Zanim zdążyłem zadać pytanie, to Smoker podsunął mi coś na biurku, to była przyszywka do munduru, pasująca też do mojej zbroi, a widniały na niej trzy paski z gwiazdką na środku, oraz podpis "S.Ż. Tomek". Podnoszę to i patrzę pytającym wzrokiem na człowieka, który mnie tu sprowadził, ten zaczyna od słów - APS, jest od Anty Project Soldier, musimy powstrzymać bardzo poważna sytuację, a ty będziesz tu dowódcą - następnie zostały mi zaprezentowane wszystkie elementy "APS", ile osób należy do naszej organizacji, kiedy powstała, dlaczego akurat to miejsce, zostaje mi przedstawiony także system stopni w organizacji:
CZYTASZ
Next generation - Project Soldier
ActionMłody chłopak - Tomek zgłasza się do projektu mającego na celu stworzenie nowej generacji żołnierzy, którzy mają być niezwykle dobrzy w wykonywaniu swoich zadań. Na początku swojego szkolenia spotyka Smokera i zaczyna mu ufać. W międzyczasie zaczyna...