Rozdział 25 - Przeniesienie

3 1 0
                                    

Melanie POV:
Dostałam nakaz udania się do furgonetki pancernej, nie miałam pojęcia, gdzie zostanę przeniesiona, ani czy będzie to na zawsze, czy tylko na chwilę. Udałam się tam posłusznie, nie chciałam sobie robić więcej problemów, których i tak miałam już przecież wiele. Jedziemy kilkanaście minut, kiedy docieramy i wysiadamy z pojazdu, to zaczynam rozumieć, gdzie jestem. Główny ośrodek szkolenia żołnierzy Przyszłej Generacji. Przestraszyłam się nie na żarty, to miejsce, w którym trzymają mojego najlepszego przyjaciela, ba! Jedynego przyjaciela, to jest też miejsce, którego miałam unikać za wszelką cenę. Teraz idę do środka, a decyzja nawet nie należy do mnie. Sądząc po rozmiarze tego budynku wątpię, ze spotkam Tomka, ale z drugiej strony obawiam się, że mogę tu być właśnie z jego powodu.
Przy wejściu zostaje zapoznana z panującymi zasadami, harmonogramem dnia i innymi takimi pierdołami. Potem kontrola, czy nie wzięłam ze sobą nic z poprzedniego więzienia, czego oczywiście nie zrobiłam, bo nawet nie miałam na to czasu. Później jest test zdolności fizycznych na jakimś torze przeszkód i jasna cholera, to jest bardzo trudne! Poddałam się po trzeciej przeszkodzie. Mimo wszystko wzięli mnie do przestrzeni dla więźniów, czy też jak kto woli obiektów testowych. Rzeczą, której się tutaj najbardziej obawiam są tortury, bo prawie na pewno będą, a ja nie wiem, czy dam radę zachować T02 w tajemnicy.
Pora kolacji, udaje się na stołówkę, jest tu naprawdę sporo ludzi, wszyscy ubrani w normalne ubrania, nikt nie wygląda jak więzień. Przy jednym ze stolików stoi spora grupa osób, rozmawiają i śmieją się z jakimś człowiekiem, ale trudno stwierdzić, czy jest to mężczyzna, czy kobieta, jest strasznie zniszczony, niema włosów, skóra jest spalona, ale mimo wszystko żartuje i normalnie rozmawia. Coś w tym człowieku jest znajome, ale jego wygląd uniemożliwia dokładne stwierdzenie co. Po zjedzeniu kolacji odnoszę tace, na której było jedzenie, bo tak mam robić zgodnie z regulaminem. Po odstawieniu jej w odpowiednim miejscu zauważam, że ten dziwny człowiek mi się przygląda, w jakiś dziwny sposób, nie taki jak wszyscy tutaj. Przez to, że na mnie spojrzał udało mi się wywnioskować, że jest to mężczyzna, ale tylko tyle. A przecież mam wrażenie, że go skądś znam.

Tomek POV:
Podczas kolacji następnego dnia po testach interesuje się mną naprawdę mnóstwo osób, wszyscy pytają, jak mi się to udało i ogólnie to chyba szukają we mnie oparcia. Pojawiła się też jakaś nowa dziewczyna, na początku się tym nie zainteresowałem, wolałem rozmawiać ze swoimi nowymi znajomymi. Jednak w pewnym momencie zacząłem czuć, że ktoś na mnie patrzy, od długiego czasu nie lekceważe takich przeczuć, więc rozglądam się po stołówce i zauważam ją - Melanie. Co ona tu kurwa robi? - zadaje pytanie, powoduje tym fale śmiechu, bo zwykle nie przeklinam i reaguje bardzo spokojnie - to ta nowa, podobno przenieśli ją z jakiegoś więzienia - nie słucham odpowiedzi osoby, która to powiedziała, zastanawiam się, dlaczego ona tu jest, co odwaliła?
Podczas jedzenia staram się skupić na zwykłej rozmowie z innymi, ta dotyczy ponownie mojego wczorajszego wyczynu na torze przeszkód. Po tym co tam zrobiłem zyskałem powszechną sławę w całym ośrodku i na dodatek wiele osób pomaga mi się przemieszczać, bo jednak zniszczony organizm sobie wszędzie nie poradzi. Jestem jednak zadowolony z siebie, nie pokazuje tego jak się czuje na zewnątrz. Po śniadaniu ponownie przerzucam wzrok na Melanie, ta odstawia tace po jedzeniu do specjalnego okienka, czego tutaj nikt nie robi, mimo że jest to wpisane w regulamin. Chyba wyczuła, że na nią patrzę, bo podniosła wzrok, ja w tym samym momencie odwróciłem się do jednego z więźniów, żeby pogadać o jakichś nieistotnych rzeczach. Wracając ze stołówki zauważyłem jakąś szarpaninę za jednym z drzwi, podeszłem więc tam. To był jeden z więźniów, którzy nie są obiektami testowymi, siedział tutaj za zabójstwa. A właśnie teraz przymierzał się do zgwałcenia jakiejś dziewczyny. Próbowała się od niego odepchnąć, jednak był zbyt silny, stwierdziłem, że tak dłużej nie może być i się po prostu na niego rzuciłem. Oberwał z mojej pięści w głowę, a mimo to wstał i nawet próbował walczyć, ale zawołałem strażnika. Ten podbiegł i spytał - Co tu się dzieje? Ty Ratio, tłumacz się - oczywiście, że ja muszę się tłumaczyć, bo po teście nawet żołnierze mnie polubili - ten więzień próbował zgwałcić te dziewczyne. Akurat przechodziłem tędy do celi, kiedy zauważyłem całe zdarzenie, udało mi się zepsuć mu plany i wtedy zawołałem Pana - strażnik nawet nie spytał reszty, czy to prawda, tylko wziął i odprowadził niedoszłego gwałciciela. Poprosił mnie też, żebym zaprowadził te dziewczynę do szpitala więziennego, bo nie może teraz zostać sama.
Gdy wyszedłem ze szpitala, to skierowałem się ponownie w stronę celi, kiedy ktoś wciągnął mnie do schowka na miotły. Początkowo myślałem, że to jeden z żołnierzy, ale przeżyłem zaskoczenie. To był Will Rush Formel. Pokazał mi, że mam być cicho i zaraz wszystko wyjaśni. Gdy upewniliśmy się, że niema żadnego strażnika na korytarzu, to zaczął tłumaczyć - kilkanaście dni temu skontaktował się ze mną Smoker, powiedział, że jedna z misji się nie powiodła i jesteś tutaj przetrzymywany. Mam ciebie wyciągnąć i jeśli się uda, to nie zabić nikogo - cały Smoker, musiał wymyślić jakiś sposób, żeby dostać się nawet tutaj - a jak udało ci się dostać do tego miejsca? - na moje słowa Will się uśmiechnął, chyba ma niezłą historię do opowiedzenia - to wcale nie było tak trudne, po prostu jednej nocy przyjechałem tu ciężarówką dostarczającą dla was jedzenie, w ciągu dnia siedzę w różnych miejscach, w nocy śpię w wentylacji. Mam ze sobą broń dla siebie, oraz dla ciebie, więc jak będziemy uciekać, to będziesz bezpieczniejszy - przeczucie, że ktoś nad tobą czuwa i cię uratuje w sytuacji zagrożenia jest bardzo pocieszająca. Trzeba tylko pamiętać, że po wyjściu będę musiał coś zrobić, żeby odzyskać wolność naprawdę.

____

Rozdział trochę krótszy niż ostatnio, ale nie miałem pomysłu, co można tu napisać : 0

Next generation - Project SoldierOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz