Biegłyśmy bez wytchnienia, przez dłuższy czas i musiałam przyznać, że na takim dystansie ciężko mi było dotrzymać kroku łani. Maginni wybrała tym razem zachodni kierunek, co mnie ucieszyło, ponieważ rzadko zapuszczaliśmy się w tamte strony. Dotarłyśmy do umownej granicy krainy elfów, na której w szeregu ułożono kilkadziesiąt dużych głazów. Wzięłam głęboki wdech i wyczułam, że dalsza część lasu jest jeszcze starsza od tej, w której znajdowały się Zielone Wodospady. Rozpoznałam zapach wilgoci, spróchniałych drzew, mchu i pajęczyn. Im dalej sięgałam zmysłami, tym bardziej zatęchły wydawał mi się ten bór.
- To droga do naszej stolicy. - Maginni wskazała głową na jedną z wąskich ścieżek, która podążała w głąb lasu. - Nigdy ci o niej nie opowiadali prawda?
- Nie.
- Jesteś ciekawska. Masz ogromny głód wiedzy i chęć życia - powiedziała, siadając na jednym z kamieni. - To chyba pozostałość z tamtego świata, wiesz? Zawsze ci się gdzieś śpieszy, jakbyś nie pamiętała, że przed tobą kilkaset lat życia, ale to jest w tobie najbardziej ujmujące i odświeżające. - Pogłaskała kamień pod swoimi nogami tak, jakby gładziła dziecko po włosach. - Zawrzemy taką małą umowę, dobrze? Ja opowiem ci o Aivelothe, a ty o swoim świecie.
- Wykluczone...
- Źle mnie zrozumiałaś - powiedziała pospiesznie. - Nie chcę znać żadnych szczegółów, opisów broni i innych śmiercionośnych wynalazków. Opowiedz mi o drzewach, zwierzętach, o pogodzie, albo o czymkolwiek innym, co uznasz za stosowne i niegroźne.
- Na to mogę przystać - przyznałam z uśmiechem i wskoczyłam na przeciwległy kamień, mimo iż miał co najmniej kilka łokci wysokości. - Ale ty pierwsza.
- Wiedziałam! - wykrzyknęła ze śmiechem. - Niech ci będzie, ale ułóż się wygodnie, bo to będzie długa historia.
Jak mam się ułożyć wygodnie na twardym kamieniu?
Maginni za pomocą magii uformowała w nim niewielkie wgniecenie, przez co mogła się niemal położyć, zupełnie jakby opalała się na plażowym leżaku. Następnie przyciągnęła z ziemi mech, którym wyścieliła swoją kamienną leżankę i z zadowoleniem umościła się w niej, niczym ptak w przytulnym gnieździe. Patrzyłam na to zafascynowana i nie byłabym sobą, gdybym również nie spróbowała. Oczywiście nic mi nie wyszło, więc przyszła mi z pomocą i po chwili obie wpatrywałyśmy się w gwiazdy.
- Aivelothe jest nietypowym półwyspem leżącym na zachodzie Ziem Wspólnych, tuż przy samym morzu - odparła i wyciągnęła dłoń w bok, by za pomocą magii uformować na ziemi to, o czym mówiła. - Ze wszystkich stron, otaczają go wysokie na kilka kilometrów góry, sięgające ponad linię chmur. Pogrążone w wiecznym mrozie, odgradzają stolicę od reszty świata. Przy ich podnóżu, od strony kontynentu rozciąga się gęsty las uśpiony w jesiennym klimacie. Drzewa rosnące w cieniu śnieżnych gór, są pogrążone w letargu, a pożółkłe liście wyścielają całą ziemię. Do stolicy można wejść tylko przez ukryty tunel, prowadzący przez górę, którego wylot znajduje się na niewielkiej polanie. Za nią rozpoczyna się jezioro pełne niebezpieczeństw. Odradzam kąpiele - dodała z uśmiechem. - Dalej rozpoczyna się równina, na której zawsze panuje wiosenna aura. Żyzna ziemia sprzyja uprawom warzyw i zbóż. W samym centrum naszej krainy robi się goręcej. Pod powierzchnią ziemi znajdują się źródła termalne, które mają swój początek w uśpionym wulkanie. Większą część królestwa zajmują lasy. Rosną tam rośliny, których nie spotkasz w innych zakątkach tego świata, a do tego można tam zobaczyć niespotykane gatunki zwierząt. Kraina jest przesiąknięta magią, a raczej była... - Maginni zrobiła pauzę i zagryzła wargę. - Samo miasto... trudno właściwie nazwać miastem. Zostało raptem kilka pomniejszych budowli, resztę zniszczono podczas wojny. Zamek jest takk olśniewający, że nie potrafię znaleźć słów, by go opisać. - Maginni zrobiła krótką przerwę, ponieważ skupiała się nad wykreowaniem kolejnego elementu, który niestety rozpadł się na kawałki. - Widzisz, nawet magia nie potrafi go wykreować. - Maginni zawiesiła głos i spojrzała w stronę gwiazd. - Teraz twoja kolej.
CZYTASZ
Pomiędzy Światami - Tom I: Przebudzenie animaga.
FantasyCo byś zrobił, gdyby w jedną noc, zmieniło się całe Twoje życie? Co byś myślał, gdyby siłą przerzucono Cię do innego świata, w którym magia jest codziennością? Czy byłbyś w stanie zaufać bliskim, mimo że przez cały czas skrywali swoje prawdziwe po...