Wakacje z Erin

826 33 8
                                    

11 -To Jest Nudny Rozdział

𝘔𝘪𝘦𝘴𝘪ą𝘤 𝘱óź𝘯𝘪𝘦𝘫...

Do tej pory czas wakacji spędzałam w miarę spokojnie. Byłam na basenie z Erin, gdzie jakiś chłopak spytał mnie o numer, ale odmówiłam. Byłam z mamą na dużych zakuoak6. Dostałam premię za brak L4 w ciągu pół roku. Jakieś 460$ jeśli dobrze pamiętam.

Spędzałam czas patrząc przez okno i zastanawiając się nad tym co ja mam robić, jak zająć czas i przy okazji się nie rozpuścić z tego gorąca. Było 25 stopni a czułam jak by było jakieś 30. Ten dzień był wyjątkowo upalny i nawet Erin stwierdziła, że nic jej się nie chce w taką pogodę. Na szczęście moja mama czasem ma szalone pomysły i stwierdziła, że pójdziemy pieszo 6 kilometrów na basen i kupimy bilety na cały dzień. Oczywiście się zgodziłam, bo i tak nie miałam nic lepszego do roboty.

***

– Erin! – krzyknęłam i rzuciłam piłkę do przyjaciółki.

Grałyśmy w kosza razem z Logan'em i jego kuzynem, który przyjechał do niego w odwiedziny. Nikt z nas nie był mistrzem w koszykówkę, ale za to Erin była najlepsza z dziewczyn w naszej klasie, więc szanse były równe.

Erin wrzuciła lekko niezdarnie piłkę, dzieki czemu wyrównałyśmy punktację do 2:2. Umówiliśmy się, że gramy do pięciu.

– Logan, podaj!

Szybko złapałam piłkę zanim znajomy wykonał polecenie od jego kuzyna. Szybko kazłowałam próbując ominąć Logana, który uporczywie starał się odebrać mi piłkę do kosza.

– Ethan, zrób coś!

I zrobił. Ledwo się zorientowałam kiedy straciłam piłkę, a chłopaki zdobyli kolejny punkt.

– Kurde!

Rizgrywka trwała jeszcze pięć minut, a potem ja i Erin wygrłyśmy z przewagą jednego punktu. Po wszystkim udaliśmy się do kawiarni, przegrani płacili z wszystko.

– Dzień dobry, czy mogę przyjąć zamówienia? – spytała kelnerka.

– Ja poproszę o ciasto czekoladowe – powiedziała moja przyjaciółka.

– Dla mnie będzie cherbata malinowa i ciastko orzechowe – stwierdziłam.

– Dla mnie tylko kawa z mlekiem – poinformował Logan.

Etha przez chwilę się zazstanawiał po czym stwierdził, że on poprosi o „najtańszy deser jaki jest”. Erin ledwo powstrzymywała się od śmiechu na cały głos, gdy usłyszała jego prośbę. Ja sama pewnie też bym zrobiła jak chłopaki na ich miejscu. Spojrzałam na kartę i tym razem to ja musiałam się powstrzymać od śmiechu. Najtańszym deserem był sernik z rodzynkami. Coś czego chłopak nienawidzi nad życie.

Gdy kelnerka przeczytała nasze zamówienia na głos, by upewnić się czy na pewno dobrze zrozumiała, brunet zrobił wielkie oczy i jedynie nieśmiało pokiwał kobiecie głową. Zapewne nie chciał już kombinować i robić z siebie głupka w miejscu publicznym, dlatego niechętnie potwierdził swój wybór.

Miałam wrażenie, że kelnerce ba jego reakcję również przez chwilę zachciało się wybuchnąć śmiechem. Gdy przyniosła nasze desery uśmiechnęła się miło i życzyła nam wszystkim smacznego.

Każdy zaczął jeść i pić oprócz Ethana, który z skupieniem godnym podziwu, wydłubał rodzynki z jego ciasta. Teraz to zrobiło mi się go po prostu żal i jednocześnie było mi głupio, że siedzę przy stoliku z kimś kto najpierw nie patrzy co zamawia, potem się dziwi, a na koniec rozwala swoje jedzenie niczym pięciolatek.

– Wiecie już gdzie idziecie na studia? – zapytał Logan.

– Ja nie idę na studia, to co teraz zarabiam jest dla mnie wystarczające. Erin idzie na jakieś studia artystyczne jeśli dobrze pamiętam.

– Mhm, znalazłam studia, na które mam szansę się dostać. Dzięki temu nauczę się nowych technik i będę mogła ratować bardziej zaawansowane rzeczy.

Erin zawsze była ambitna, od zawsze chciała się dostać na studia artystyczne. A ja? Może i do bogatych nie należę, jednak zarabiam wystarczająco żeby nie żyć jedynie „od wypłaty do wypłaty”. Moje obecne zarobki są dobre. Mogłabym wynajmować niewielkie mieszkanie i miałabym jeszcze na różne dodatki jak wyjście do kawiarni, kina czy zakupy w galerii. Jeśli bym oszczędzała pieniądze i nie korzystała z tych rzeczy, uzbierałabym w rok na prawo jazdy i auto.

Po zapłaceniu rachunku o niemałej kwocie rozeszliśmy się, każdy w swoją stronę.

***

– Erin? Coś się stało?

Patrzyłam na moją przyjaciółkę, która wyglądała jak by miała się zaraz popłakać. Żadko można było ją zobaczyć w takim stanie jak teraz. Moja zazwyczaj radosna znajoma teraz była przybita.

– Nie wiem co mam robić, Mira.

– Spokojnie, powiedz mi co się stało.

– Wiesz, że od jakiegoś czasu jestem z Logan'em, prawda?

– o tak, jesteście razem od trzech tygodni.  Coś Ci zrobił? Zerwał z tobą?

– Nie, ale strasznie boję się, że ze mną zerwie.

– Dlaczego? – spytałam zaniepokojona.

Erin i Logan byli świetną parą. Raczej się nie kłócili. Świetnie się dogadywali, a tego ile razy Erin mówiła jak się ona cieszy, że z nim jest, a on niczego od niej nie wymaga to już nie zliczę. Więc co mogło być nie tak?

– No bo... Logan wczoraj pierwszy raz od początku zaproponował mi seks. Jednak ja nie chciałam, nie zgodziłam się.

– Miałaś do tego prawo. To twoje ciało i ty decydujesz o nim.

– No wiem to!

– Więc co się stało? Był natarczywy? Dobierał się do ciebie?

– Co? Nie, to nie o to chodzi. Po prostu Logan jest świetnym chłopakiem, ale... Co jeśli ze mną zerwie przez to, że będę mu ciągle odmawiać?

Odetchnełam z ulgą gdy dowiedziałam się o co jej chodziło. Może nie znam Logana na wylot, ale spokojnie jestem w stanie stwierdzić, że nie jest chłopakiem, który chodzi z dziewczyną żeby ją przelecieć. Jej obawy były uzasadnione przez jej przesłość, jednak w tym wypadku nierealne.

– Zakładam, że on nie wie o tym co cię kiedyś spotkało.

Dziewczyna pokręciła głową na nie.

– Porozmawiaj z nim o tym. Na spokojnie. Jestem pewna, że zrozumie.

– A jeśli nie? – spytała.

– To w tedy wyrwę mu jaja i zostawię go na jakiejś pustyni, lub w klubie dla gejów.

Zaśmiała się na moje słowa. To ona jest z naszej dwójki osobą, która byłaby w stanie coś takiego zrobić, jednak chciałam ją rozweselić. To w końcu moja przyjaciółka.

– Jak się okaże, że jest dupkiem to diagnoza jest tylko jedna. Olać typa2, nie jest ciebie wart.

SMS od „nieznany„Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz