Carbonarra

412 9 2
                                    

Pov Faustyna

Idę do niego - powiedział wstający Bartek

Mnie to też dotyczy też idę - powiedziałam również wstając ten uśmiechnął się do mnie i zaczął iść w jego stronę.

Będę rolą strażnika - zaśmiał się co rowniez zrobiłam

Co ty sobie myślisz ?! - krzyknęłam na Kubę

Niunia spokojnie mogę wszystko cofnąć jednym pstryknięciem - odparł

Jednym pstryknięciem to możesz dostać w mordę ! - krzyknęłam na niego, a Bartek złapał moje ramię.

Słuchaj jeden numerek i już nikt nic się o tobie nie dowie - odparł przyciągając mnie za talie. Kątem oka zobaczyłam, że ktoś to nagrywa, a z racji, że nie dam sobą pomiatać postanowiłam zrobić mu wstyd.

Zostaw mnie idioto nie przelece się z tobą !  - krzyknęłam i uderzyłam go w policzek

Niunia tak się nie bawimy - warknal, a Bartek go popchnął.

Pożałujecie ! - krzyknął idący w inną stronę chłopak.

Wrzuć to wszędzie gdzie się da - powiedziałam do chłopaka, który to nagrywał. Ten od razu mi przytaknął i zaczął robić co mu kazałam. Reszta lekcji zleciała dość szybko, a z racji, że mam dom blisko postanowiłam iść na nogach.

Hej faustynka gdzie pędzisz ? - spytał podniecający Bartek

Do domku, a co ? - spytałam uśmiechając się do niego.

A tak o odprowadzić cię ? - spytał

Jeśli chcesz to czemu nie - odpowiedziałam , a ten się uśmiechnął i mnie przytulił. Byłam zdziwiona, ale po chwili odwzajemniłam jego uścisk

Pov Bartek

Postanowiłem odprowadzić nową dziewczynę. Złapałem z nią wspaniały wspólny Vibe. Gdy ją przytuliłem poczułem jej perfumy, które swoją drogą były prze cudowne.

Pov Faustyna

Nie spodziewałam się tego przytulasa bo nikt mnie nigdy nie przytulał, ale to bardzo fajne uczucie.

Blondyna ! - krzyknął zbliżający się Kuba

Weź spadaj - warknal Bartek

Czego ? - spytałam, a ten mnie popchnął

Usuwaj to z neta ! - krzyknął, a wtedy dostał cios od Bartka w twarz

Maciek wołaj chłopaków ! - krzyknął do niego leżący na ziemi Kuba

O cholera Faustyna spierdalamy - powiedział po czym zaczął biec Bartek. Gdy zauważył, że moja kondycja nie jest najlepsza podniósł mnie i tak dobiegliśmy, a raczej on dobiegł do jego domu.

Wchodź szybko - powiedział, a gdy to zrobiłam zamknął za nami drzwi

Czemu uciekamy ? - spytałam zdyszanego chłopaka.

Nie dalibyśmy rady z dziesięcioma - odpowiedział.

Dobra nie mów bo będę się bala iść do domu - odparłaml

Może wykorzystamy wolny czas na bliższe poznanie i spędzenie razem czasu ? - spytał uśmiechnięty chłopak

Jasne czemu nie - odpowiedziałam i rowniez się usmiechnęłam

so my heart is yours ~ Fartek Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz