Pobiegłem do domu i wziąłem kluczyki od auta mamy, ponieważ pojechali autem taty na wakacje z rodzicami faustynki.
Szybko chodźcie ! - krzyknąłem wsiadając do auta
Masz prawo jazdy ?! - krzyknęła Julita
Nie, ale umiem jezdzic szybko każda minutą się liczy ! - krzyknąłem wsiadając do auta. Pojechaliśmy na komisariat, a tam powiedziałem gdzie jest Faustyna i pojechaliśmy z nimi na ten adres.
Dobra dzieciaki wy tu zostajecie - szepnął policjant
Chyba pana coś boli ją idę - odparłem
Nie, może panu się coś stać - odparł policjant
W dupie to mam idę ! - warknalem. Policjancie zadzwonili dzwonkiem. Po chwili otworzył Sebastian i go skuli.
Faustyna ! - wydarłem się wbiegając pokolei do pomieszczeń. W końcu wbiegłem do piwnicy i zobaczyłem Faustynę w rozdartych ubraniach.
Faustynka ! - krzyknąłem, lecz ta nie odpowiedziała
Kurwa obudź się ! - wykrzyczałem i zdjalem bluzę razem z bluzką, a nasteptnie zdjalem jej bluzkę i założyłem jej moje rzeczy. Podniosłem ją i zaniosłem do auta
Mamy ją ! - krzyknąłem, a po moich policzkach poleciały strumienie łez. Pojechaliśmy z nią do szpitala gdzie stwierdzili, że nic jej nie jest oprócz paru zadrapań i siniaków. Gdy podjechaliśmy do domu zaniosłem ją do łóżka i zacząłem robić jedzenie. Wtedy zeszła ona.
B-ba-ar-rt-te-k ? - wyłkała
Faustynka ! - krzyknąłem i podbiegłem do niej i ją podniosłem. Wtuliłem się w nią, a ta to odwzajemniła.
B-bar-rtuś t-to był kos-szm-mar - wyłkała i mnie przytuliła z całej siły.
csii spokojnie jesteś już bezpieczna - powiedziałem głaszcząc ją po plecach. Ta cmoknela mnie w kość policzkową i zaczęła płakać w moje ramię. Wtedy wbiegla reszta.
Faustyna ! - krzyknęli i ją przytulili. Odstawiłem ją na ziemię, a ta zachwiała się na nogach i na mnie spaldla. Naszczescie złapałem ją w odpowiednim czasie i położyłem na kanapie.
Faustynka myszko jak ssie czujesz ? - spytałem kucając obok niej i miziajac jej dłoń
Gło-ow-wa mn-ni-ie bol-li - wyłkała.
Przyniesie ktoś tabletke ? - zapytałem, a Wika po nią poszła.
Faustynka nawet nie wiesz jak się cieszę, że nic ci nie jest - powiedziałem płacząc.
K-koch-ham c-ci-ie - wyłkała
Też cię kocha-am misiu - odpowiedziałem i ją przytuliłem. Po chwili faustynka zasnęła, a ja zacząłem robić dla niej jedzenie i herbate. Przy tym cały czas płakałem.
Bartek nie płacz znaleźliśmy ją - powiedziała przytulająca mnie Hania
Ale co ona musiała przeżyć - wyłkałem wycierając oczy.
Bartek cieszmy się tym, że jest już z nami - powiedziała
Co oni jej robili.. - powiedziałem cicho
Bartek spokojnie - powiedziała Wika
Gdy faustynke porwali udało jej się zadzwonić, ale wtedy wszedł do niej ten pierdolony Sebastian i kazał jej - nie zdążyłem dokończyć bo się popłakałem
Spokojnie Bartek - powiedział świeży
Bartuś nie płacz - powiedziała słabo Faustyna. Mój wzrok od razu poleciał na nią. Poszlem do niej i bez słowa ją przytuliłem. Ta oparła głowę o moje ramię i odwzajemniła przytulasa. Po chwili na moich plecach poczułem mokrość. Wiedziałem, że to jej łzy. Postanowiłem poprzytulac się z nią więc bezsłowa położyłem się obok niej i się w nią wtulilem co również zrobiła.
Bartek my już pojedziemy kupić wam coś ? - zapytał świeży, a ja pokręciłem głową.
Zaklucz dom - powiedziała Wika, a ja to zrobiłem i podniosłem fausti. Zaniosłem ją do łóżka i położyłem się obok niej. Przytulaliśmy się tak, aż nie zasnelismy. Obudziłem się paredziesiąt minut później i zauważyłem, że nie ma obok mnie Faustyny
Faustynka ?! - wydarłem się na cały dom.
Zaraz przyjdę ! - krzyknęła z toalety. Odetchnąłem i położyłem się spowrotem. Gdy wróciła odparła.
Byłam się wykąpać - powiedziała i położyła się obok mnie.
Matko dziewczyno nie strasz mnie - powiedziałem wtulając się w nią
Przepraszam - odparła i również mnie przytuliła.
Faustynka nie masz za co - odparłem całując ją w głowę.
Nie oddam cię nikomu - powiedziałem przyciągając ją do siebie i się w nią wtulając.
Kocham cię - wymamrotała zaspana dziewczyna
Ja ciebie też kruszynko - powiedziałem głaszcząc jej głowę.
CZYTASZ
so my heart is yours ~ Fartek
RomanceDo klasy dołącza nowa osoba z każdym dogaduje się oprócz jednego chłopaka którym jest Kuba. Kuba stara się uprzykrzyć jej życie jednak mu to nie wychodzi. Czy jej przyjaciel, który jest przy niej całe dnie jej pomoże ? Tego dowiecie się w tej książce