wyjazd znów

243 7 22
                                    

Gdy się obudziłam wyślizgnęłam się z objęć Bartka i poszłam zrobić nam śniadanie. Położyłam jedzenie na talerze i wlałam wodę do szklanki którą podniosłam oparłam się o wyspe kuchenną i zaczęłam pić.

Faustynka ? - wymamrotał zaspany podchodzący do mnie chłopak.

Co tam bartuś ? - spytałam biorąc łyka wody.

Kocham cię - powiedział i oparł ręce dookoła mnie ( wiecie oco chodzi ---------------> ręka fausti ręka takie coś xD )

Ja ciebie też - powiedziałam odstawiając szklankę. Chłopak zbliżył nasze twarze i złączył nasze wargi w czułym pocałunku który oczywiście odwzajemniłam. Bartek objal mnie w talii, a ja złapałam jego policzki.

Chodźmy jeść - powiedziałam i chciałam podejść do stołu jednak ten przyciągnął mnie do siebie i znów zaczął całować.

Bar - nie zdarzyłam dokończyć bo nasze usta znów się złączyły. Chłopak podniósł mnie i posadził na wyspie kuchennej nadal mnie całując

Jak głowa ? - spytałam

Lepiej - powiedział i spowrotem zaczął mnie całować. Po chwili zjechał do szyji i również zaczal zostawiać tam czułe pocałunki. Wtedy wbiegl gengar, a z nią mwedzli Wika z Patrykiem. Chłopak szybko się odemnie oderwał i udawał, że coś robi.

Gengarek ! - krzyknęłam i go przytuliłam, a ten zaczął lizać mój policzek. Przetarłam policzek rękawem i zaczęłam się bawić z pieskiem. Nagle zadzwonił mój telefon, który odebrałam

Halo ? - spytałam

No cześć faustynka my jedziemy na rok do innego kraju z tatą więc nas nie będzie - poinformowała mnie mama.

No jasne jak zwykle ! - krzyknęłam i rzuciłam telefonem. Pobiegłam do pokoju Bartka i zaczęłam płakać w poduszkę.

Faustynka co się stało ? - spytał wchodzący Patryk razem z Wiką i Bartkiem. Nie odpowiedziałam tylko zaczęłam jeszcze bardziej płakać, a Bartek usiadł obok mnie o zaczął głaskać mnie po plecach. Po chwili dosiedli się do nas Patryk i Wika i mnie przytulili. Bartek też.

Niech się wypłacze to pomaga - szepnęła Wika do Bartka. Po parunastu minutach zaczęłam się uspokajać,

Już lepiej ? - szepnął mi do ucha Bartek, a ja lekko mu przytaknelam.

Co się stało ? - spytał patryk

Moi rodzice znowu gdzieś wyjeżdżają, a tym razem nie będzie ich rok - wyłkałam.

Pierdoleni idioci - powiedział cicho Bartek tak abym tego nie usłyszała, jednak stało się wręcz inaczej.

Ich nigdy nie ma, nawet nie wiedzieli, że Sebastian mnie porwał - wyłkałam, a gdy przypomniałam sobie o całym zajściu z Sebastianem zaczęłam płakać. Bartek spowrotem mnie przytulił i zaczął mnie głaskać po głowie. Po parudziesięciu minutsch Patryk z Wiktorią poszli, a ja wtuliłam się w Bartka. Ten zaczął głaskać moją głowę. Z moich oczu wylały się znów lzy, a ten pocałował mnie w głowę i znów zaczął ją głaskać. Po chwili się uspokoiłam i popatrzyłam na niego.

Kocham cię wiesz ? - powiedziałam i złożyłam pocałunek na jego ustach.

Ja ciebie też - powiedział i się do mnie uśmiechnął.

Dzięki, że jesteś - szepnęłam i pocalowalam go w policzek

A ja dziękuję, że ty jesteś - szepnęłam i usiadłam obok niego.

Przytull - powiedział słodkim glosem, a ja zrobiłam co chciał. Ten pocałował mój policzek i kość policzkową.

Zgłodniałem troszkę - powiedział i mnie podniósl

A ty ? - spytał

Może troszkę - odpowiedziałam i się w niego wtuliłam. Poszliśmy na dół i zrobiliśmy jedzenie, a gdy je zjedliśmy poszliśmy do pokoju Bartka.

Film ? - spytał

Jak chcesz mi obojętnie - odpowiedziałam i się w niego wtuliłam kaldac rękę na jego sercu. Chłopak delikatnie wzdrygnal gdy nasze ciała się dotknęły wziął pilota i włączył jakiś film w tym głaskając mnie po głowie.

Kocham cię - wymamrotałam wtulając się w niego

J- ja ciebie też - zająknął się przy pierwszym słowie.

Coś się stało ? - zapytałam poprawiając się.

N-nie - zająknął się gdy nasze ciała się dotknęły i wzdrygnal gdy moja noga przypadkiem delikatnie dotknęła jego krocza. Popatrzyłam na niego pytającym wzrokiem, a ten pokrecil głową i odwrócił wzrok na telewizor. Nadal na niego tak patrzyłam, a ten odwracał wzrok.

Nie no bartuś co jest ? - spytałam patrząc mu w oczy.

Nic nic n-naprawdę nic - powiedział, a ja spuściłam głowę i się w niego wtuliłam zadzierając nogę na jego biodro. Ten przełknął ślinę, a mój wzrok znów stanął na nim.

Hmm? - mruknął

Napewno wszystko w porządku ? - mruknęłam, a ten na chwilę zamknął oczy

Tak faustysia wszystko git - odpowiedział i zaczął głaskać moją głowę sugerując żebym ją w niego wtuliła.

so my heart is yours ~ Fartek Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz