Pov Bartek
Nasteptnego dnia szybko ogarnąłem się do wyjścia i napisałem Faustynce, że po nią idę. Nawet nie pytałem czy mam tylko od razu idę. Nawet gdybym był z nią pokłócony i tak bym poszedł po nią. Po tym co zrobił Kuba jestem pewny, że jest zdolny do wszystkiego. Gdy zjawiłem się pod jej domem otworzyła je jej mama, a po chwili na dół zeszła Faustynka.
O hej bartuś - przywitała się ze mną i mnie przytuliła. Wyszliśmy z jej dom i poszliśmy w stronę szkoły. Przed nią zauważyliśmy Kubę rozmawiającego z nauczycielką
O kurwa - szepnęła Faustyna
Hmm? - mruknalem
Co wyście mu zrobili - odparła, a ja się tylko zaśmiałem.
Bartek on ma rękę w gipsie, będziecie mieć kłopoty - powiedziała faustynka
Pov Faustyna
Należało mu się - odparł uśmiechając się do mnie. Gdy weszliśmy do szkoły zadzwonił dzwonek więc od razu poszliśmy pod sale. Weszliśmy do niej, a wtedy była godzina wychowawcza.
Bartek Laskowski Bartek Kubicki wstańcie - powiedziała nauczycielka, a oni zrobili co kazała.
Czy wy wiecie co wy zrobiliście ?! - spytała
Tak - odparł Bartek
Nawet sobie żartów nie rób, widziałeś jak on wygląda ?! - krzyknęła nauczycielka
Należało mu się ! - krzyknął bartek.
To skoro mu się należało to proszę powiedzieć co takiego zrobił ! - krzyknęła nauczycielka. Nie chciałam o tym więcej słyszeć i przede wszystkim nie chciałam słyszeć tych krzyków.
Bartuś nie krzycz - mruknęłam zaslaniajac uszy dłońmi.
Przepraszam faustynko - szepnął.
No Bartek odpowiesz nam czy będziesz pogawędki z Faustyną urządzać ?! - krzyknęła.
Należało mu się bo dobierał się do Faustyny ! - krzyknął, a nauczycielka wytrzeszczyla oczy.
Może się tylko wygłupiali ? - spytała
Wydaje mi się, że zaciąganie kogoś do lasu i łapanie tego kogoś za tyłek nie jest wygłupem ! - krzyknal siadajacy Bartek. W moich oczach pojawiły się łzy, a gdy Bartek to zauważył od razu mnie przytulił.. jego przytulasy były wyjątkowe. Takie komfortowe i miłe. Nie biorąc pod uwagę sprawy z Kubą to czułam się jak w siódmym niebie. Z moich oczu poleciały strumień łez, a Bartka od razu zaczął głaskać mnie po plecach znów zachsczajac o zapięcie od stanika, jednak wiedziałam, se on by mi tego nie zrobił więc się tym nie przejęłam.
Przepraszam - szepnął.
Nie szkodzi - odszeplam
No to mnie zszokowałeś Bartek Laskowski możesz usiąść, albo w sumie idź po niego. - powiedziała nauczycielka, a on zrobił co mu kazała. Gdy Kuba wszedł do klasy ciągle się na mnie patrzył i podgryzał dolną wargę, ale miałam to gdzieś. Bardziej skupiałam się na bartusiu.
Idźcie do dyrektora w czwórke - powiedziała pani Natalka, a my zrobiliśmy jak kazała. Gdy szliśmy Kuba wycofał się, aby iść za nami. Widziałam do czego to zmierza i zatrzymałam się na chwilkę z Bartkiem, a po nas on pod pretekstem wiązania buta.
No idź Kuba - powiedział Bartek
Buta wiąże - powiedział
Stoimy tu od dwóch minut, a jedyne na co patrzysz to tyłek Faustyny chcesz to mogę ci poprawić z resztą świeży też by chciał więc dalej zapierdalaj przed nas. - powiedział Bartek. Kuba popatrzył na mnie podgryzając dolną wargę.
Dalej! - krzyknął na niego Bartek, a ten zaczął iść. Specjalnie poszedł drogą, która mnie mija i klepnął mnie w dupę.
Tego za wiele koleszko - warknal i złapał go za bluzkę przy szyji.
Bartek będą przypały - powiedział świeży.
Mam w to wyjebane to co on robi przechodzi ludzkie pojęcie ! - krzyknął uderzając go w brzuch. Ten skulił się w kulkę i kaszlnął
Bartek ! - krzyknął znów świeży, a ten miał wyjebane usiadł na nim i zaczął okładać go pięściami.
Bartek ! - krzyknęłam i kucnelam obok nich probojac odciągnąć Bartka jednak ten nie przestawał i przypadkiem mnie uderzył łokciem.
Ała! - syknelam z bólu, a Bartek od razu się od niego oderwał i na mnie popatrzył.
Boże przepraszam! Gdzie dostałaś ? - spytał
Obok klatki chyba wiesz oco mi chodzi - odparłam z łzami w oczach.
Przepraszam faustyś naprawdę nie chciałem - powiedział przytulając mnie
Wiem bartuś spokojnie - odpowiedziałam odwzajemniając przytulasa. Zauważyłam, że Kuba chce uderzyć Bartka zza jego pleców więc kopnelam go w krocze, a ten złapał się za nie i syknal z bólu. Bartek spojrzał zdezorientowany na niego, a później na mnie.
Chciał cię uderzyć - powiedziałam, a bartuś się uśmiechnął.
Dalej łajzo zbieraj się i idziemy - powiedział Bartek i zaczął iść w stronę dyrektora jednak przypomniała mu się wcześniejszą sytuacja i zdjął bluzę, a nasteptnie zawiazal mi na biodrach. Uśmiechnął się do mnie i złapał mnie za rękę, a Kuba wyglądał na zazdrosnego, ale miałam to w DUPIE. Gdy weszliśmy do dyrekcji oni szybko podali chusteczkę Kubie bo leciała mu krew z nosa
Co mu się stało ? - spytał dyrektor.
Pobiłem go - powiedział dumny Bartek
Ta ręka to też twoja sprawa ? - spytał, a Bartek mu przytaknął
Czemu to zrobiłeś ? Miałeś Powód ? - spytał
No bez powodu bym tego nie zrobił, wkurwił mnie - odparł Bartek.
W jaki sposób ? I slownicstwo bo uwagę dostaniesz - uprzedził go dyrektor.
Dobierał się do Faustyny myśli pan, że nie będę jej bronił? Oczywiście, że będę bo to moja najlepsza przyjaciółka - stwierdził Bartek i się do mnie uśmiechnął.
Dobrze o tym co mi powiedzieliście muszę zawiadomić policję możecie iść - powiedział dyrektor i poszliśmy oczywiście trzymając się z Bartkiem za ręce.
Faustyna - powiedział Kuba
Czego ? - warknelam
Nie rób mi kłopotów - powiedział, a ja miałam plan.
Coś za coś - odparłam
Co jest tym czymś ? - spytał
Numerek - odparłam, a Bartek ścisnął mija rękę i z niedowierzaniem na mnie patrzył
Serio ?! - krzyknął Kuba
Nie ty myślałeś, że będę chciała się ruchać z tobą ? XD - powiedziałam i zaczęłam się śmiać, a ze mną Bartki
Suka - warknal chłopak i dostał odemnie z łokcia w żebro.
Dziwka - mruknął
Coś mi się chyba przesłyszało prawda ? - odparłam
Tak oczywiście, se tak - powiedział przestraszony Kuba.
Zemszczę się - mruknął, a ja już to zignorowałam.
___
917 słów
CZYTASZ
so my heart is yours ~ Fartek
RomansaDo klasy dołącza nowa osoba z każdym dogaduje się oprócz jednego chłopaka którym jest Kuba. Kuba stara się uprzykrzyć jej życie jednak mu to nie wychodzi. Czy jej przyjaciel, który jest przy niej całe dnie jej pomoże ? Tego dowiecie się w tej książce