Przez ostatnie trzy dni nigdzie nie wychodziłam w moim pokoju zrobił się straszny syf, a ja tylko gnilam w łóżku i płakałam. Jak on mógł... Gdy zalałam się łzami kolejny raz poczułam dotyk odwróciłam się i zobaczyłam Hanię z Wiktorią.
Fausti - powiedziała cicho mała dziewczyna
Co się stało ? - szepnęła Wika , a ja się popłakałam.
A-arek po-owied-dxiał - nie mogłam dokończyć bo ciągle dusiłam się łzami. Gdy się już uspokoiłam zaczęłam mówić im o tym czego się dowiedziałam.
No to tak byłam z wami za szkołą i poszliście Wtedy dosiadł się do mnie Arek, a gdy chciałam iść przyparł mnie do ściany i zaczął obmacywać - westchnęłam - kopnelam go w jaja, a on takie to ci nie pomoże i nagle usłyszelismy głos Bartka i on go odciągnął - znów westchnęłam
Gdy już mieliśmy iść Arek chciał coś powiedzieć, a Bartek ciągle go uciszał. Postanowiłam go podsłuchać, a to co powiedział to nie śniło mi się w najgorszych snach. - powiedziałam, a po moich policzkach poleciały łzy.
Co powiedział ? - spytała wciągnięta historią Wika.
Powiedział, że barte- - nie zdarzyłam dokończyć bo zalałam się łzami.
Spokojnie fausti - szepnęła Hania
Powiedział, że bartek był ze mną dla zakładu, Arek powiedział, że chce mnie przelecieć i zostawić - wyłkałam i jeszcze bardziej zalałam się lzami
Japierdole - warknela Wika i wyszła, a ja zalałam się jeszcze bardziej łzami w myśli, że dziewczynie nie spodobało się moje zachowanie. Hania mnie przytuliła, a ja wtuliłam się w jej ramiona
Spokojnie faustysia pewnie idzie mu wypierdolić - szepnęła i zachichotała Hania
Boje się - wyłkałam.
Czego ? - szepnęła
Że to prawda i chciał tylko jednego - znów wyłkałam
a robiliście to ? - spytała znów szeptem
Mhm - wymamrotałam znów zalewając się łzami.
Ajajaj - szepnęła tak żebym nie usłyszała, lecz stało się wręcz przeciwnie, a ja znów zalałam się lzami.
Spokojnie wiesz co nie wierzę temu Arkowi, Bartek się zmienił - powiedziała Hania. Gdy Hania mnie przytulała i pocieszała minęło pół godziny. Bardzo ja lubię za wszystko. Ona jest wszechmogąca, zawsze pomoże wesprze pocieszy ta przyjaciółka jest warta miliony. Po chwili weszła Wika z odrobiną czerwonego płynu na koszulce.
Co tam się wydarzyło ? - spytała ją Hania
Najpierw dostał w siura potem na poprawę w mordę, ale chyba za mocno obok krew mu leciała - powiedziała nie wzruszona dziewczyna. Gdy to usłyszałem od razu wybuchlam płaczem. Niby nie chciałam go widzieć i mieć z nim doczynienia, ale nie chciałam żeby działa mu się krzywda i tak za dużo dla mnie wycierpiał.
Pov Hania
Faustynka zasnęła - powiedziałam do Wiki i wstałam. Widzenie smutnej i zapłakanej przyjaciółki to był bolący widok
Dobra co ty na to żeby tu posprzątać ? - spytałam patrząc na wike.
Przydało by się - odpowiedziała. Wzięliśmy się za robotę, a parę minut potem Wika odparła
Hania... - powiedziała Wika
No co tam ? - spytałam chowając jej ubrania do szafy.
Patrz.. - powiedziała pokazując mi ich podarte prawdopodobnie przez Faustynę zdjęcie.
Oł... - szepnęłam.
To nie koniec... - powiedziała odwracając zdjęcie na białą stronę, a to co tam ujrzałam wstrzymało mi oddech.
To krew ? - powiedziałam słabo
Nie wiem, ale raczej tak - odparła Wika
Dobra bądźmy dobrej myśli może dostała krwotoku z nosa, albo się gdzieś uderzyła - powiedziała probojaca odwrócić sytuację Wika.
Dobrze, ale wydaję mi się, że masz rację, ona by tego nie robiła - powiedziałam słabo.
A co zrobić z tym zdjęciem ? - spytała
Połóż jej na biurko - odparłam i wzięłam się do roboty. Po chwili usłyszałyśmy jak Faustyna mruczy coś przez sen i postanowiliśmy słuchać jej
Zostaw - mruknęła Faustyna
To boli - znow mruknęła
Nie rób - i znów mruknęła. Spojrzalysmy ma siebie z Wiką, a jej mina świadczyła, że jest zdezorientowana.
Dziękuje bartuś - mruknęła
Mhmh - mruknęła
Kocham cię - znów mruknęła. Spojrzalysmy się na siebie z Wiką, a w naszych oczach było widać współczucie.
Gdy zaczęłyśmy znów sprzątać natrafiłam na pódełeczko. Początkowo nie chciałam go otwierać, ale Wika mnie namówiła
Zobaczyliśmy tam pełno zdjęć Bartka i fausti oraz pierścionki, które prawdopodobnie od niego dostała zobaczyliśmy też, że z pod spodu wystaje coś metalowego. Natychmiast zamarłam.
Wika za dużo to jej prywatne rzeczy - odparłam zamykając pudełeczko
Masz rację, ale co to było - powiedziała
Spodziewam się najgorszego - wymamrotałam i westchnęłam.
Oby nie to o czym myślę - szepnęła Wika
Są wielkie szanse, że to to - odparłam odkładając jej bluzę.
To chyba wszystko - powiedziałam. Podeszłam do faustynki i razem z Wiką ja przytuliliśmy nie chcac aby się obudziła.
Bartuś - mruknęła przez sen i się w nas wtuliła. Aż łezka mi się w oku zakręciła
Fausti my lecimy - szepnęła Wika
Poszłyśmy do domów, a ja rozmyślałam przez dłuższy czas czy to może być prawda...
CZYTASZ
so my heart is yours ~ Fartek
Storie d'amoreDo klasy dołącza nowa osoba z każdym dogaduje się oprócz jednego chłopaka którym jest Kuba. Kuba stara się uprzykrzyć jej życie jednak mu to nie wychodzi. Czy jej przyjaciel, który jest przy niej całe dnie jej pomoże ? Tego dowiecie się w tej książce