plan

265 3 3
                                    

Obudzilam się i zobaczyłam Bartka wtulonego we mnie wyślizgłam się z jego objęć i podniosłam nasze leżące na ziemi ubrania. Gdy się ubralam wzięłam ubrania Bartka odwróciłam się w jego stronę i zauważyłam, że już nie śpi.

Dzień dobry bartuś - przywitałam się podając mu ubrania

Cześć iskierko - powiedział uśmiechając się do mnie. Pocałowałam go w głowę i spojrzałam na telefon.

Ja lecę się ogarniać - powiedziałam i poszłam do toalety. Nie przedłużając zjedliśmy śniadanie ogarnelismy się i ruszyliśmy w stronę szkoły. Gdy do niej doszliśmy cmoknelam Bartka w usta, a on poszedł do chłopaków ja do dziewczyn

Hejka - przywitałam się z nimi, a one popatrzyły się na mnie z takim uśmieszkiem 😏

Hmm? - spytałam

Pachniesz Bartkiem - powiedziała Hania

Nie dziwię się - odparłam wzruszając ramionami

Musiało się dziać - szepnęła Julita

Sorry musiałam - dodała, a ja wzruszyłam ramionami

Faustynka nie zaprzeczyła - odparła Hania

A weź - odpowiedziałam

Widać - szepnęła Wika

Co widać ? - zapytałam

Malinki - zaśmiała się, a ja wzruszyłam ramionami.

Pov Bartek

Przebieraliśmy się z chłopakami na wf, a gdy zdjalem bluzkę każdy zrobił taką minę 😏

Co ? - zapytałem zdezorientowany

Nieźle się bawiliście - powiedział świeży

Nie rozumiem, oco ci chodzi ? - zapytałem

Całe plecy masz podrapane, a do tego malinki - zachichotał Patryk.

I ? - zapytałem

I nic - dodał patyk.

Nie widzę w tym nic śmiesznego - mruknąłem zakładając bluzkę

Ja widzę - zaśmiał się Patryk z Oliwierem

Idioci - odparłem i wyszlem obok zobaczyłem siedząca na ławce Faustynę. Od razu do niej podeszłem i usiadłem obok niej.

Co ty taka zamyślona ? - spytałem

Poprostu myślę o wczoraj - powiedziała smutno.

Ej mycha co się dzieje ? - zapytałem łapiąc jej dłonie.

Poprostu dziewczyny nie dają mi spokoju i ciągle pytają się o malinki o to i o to ja mam dosyć - wymamrotała i się we mnie wtuliła.

Spokojnie myszko przejdzie im - powiedziałem głaszcząc jej plecy.

Chce ci się ćwiczyć ? - spytałem, a ta pokręciła głową.

To chodźmy za szkołe - powiedziałem łapiąc jej dłoń. Poszliśmy za szkole i położyliśmy się na materacach. Faustynka się we mnie wtuliła co odwzajemniłem, a po chwili zasnęła. Również zasnąłem, a gdy otworzyłem oczy Faustyny już nie było. Wiem, że ona by nigdzie nie poszła więc zacząłem jej szukać

Pov Faustyna

Gdy zasnęłam poczułam, że ktoś mnie podnosi myślałam, że to bartuś więc się w jego wtuliłam i poczułam, że ręce tej osoby zjeżdżają na moje uda.

Bartuś ? - wymamrotałam, lecz nie dostałam odpowiedzi. Otworzyłam oczy i ujrzałam Kubę z Arkiem.

Puść - odparłam, a ten mnie pocałował.

Mówiłaś, że masz dość Bartka i przydałaby ci się rozrywka więc razem z Arkiem ci ją zapewnimy. - odparł

Nie, nie ! Zostawcie mnie ! - krzyknęłam probojac się wyrwać

Misia nie będę czekać do końca lekcji - mruknął całują. Moją szyję

Nieźle bawiłaś się z Bartkiem - zaśmiał się patrząc na moją szyję.

Zostaw mnie błagam ! - krzyknęłam i się rozpłakałam

Mały numerek nie zaszkodzi mam gumki nic się nie stanie - odparł, a ja podrapalem go po twarzy. Chłopak upuścił mnie i złapał się za twarz na której była widoczna krew. Uciekłam do Bartka.

Faustyna co się stało ?! - spytał

K-ku-uba o-on ch-hci-iał - nie mogłam dokończyć bo się dusiłam.

Ej co się dzieje ! - krzyknął Bartek, a ja zaczełam kaszleć coraz bardziej

I-inh-hal-lato-or - wykaszlałam

W torebce !? - spytał, a ja ostatkami sił mi przytaknelam. Chłopak pobiegł jak najszybciej mógł i wrócił z inhalatorem. Zbliżył mi go do ust, a ja go użyłam

Co się tu dzieje ?! - krzyknęła Wika z Patrykiem. Skuliłam się i zaczęłam wyć. Zaczęłam ciężej oddychać, a Bartek od razu podał mi inhalator. Użyłam go, lecz chyba zemdlałam. Obudziłam się w domu Bartka zauważyłam również, że trzyma mnie za rękę. Ostatkami sił ścisnęłam jego dłoń, a ten mnie przytulił.

Faustynka - powiedział całując mnie. Po paru godzinach poszliśmy do mnie i usiedliśmy w pokoju. Nagle rozległ się dzwonek. Spojrzałam na Bartka, a ten mi przytaknął

Przyprowadź go tu ja się schowam jak coś cię obronie - powiedział, a ja zrobiłam jak chciał

Musisz udawać - powiedział. Poszłam na dół i mu otworzyłam

Hej faustynko - powiedział probojac mnie pocałować.

Chodź na górę - zaprowadziłam go do mojego pokoju i zaczęłam

Wiesz co bo ja się rozmyśliłam - powiedziałam, a ten się zezłościł

Nie nie nie maleńka tak się nie bawimy - powiedział i zaczął mnie obmacywać

Pov Bartek

Gdy to usłyszałem od razu chciałem wyjść z szafy jednak się zatrzasnalem

Bartek! - krzyknęła Faustyna

Od razu kopnąłem w szafe, ale nadal nic

Zostaw mnie ! - krzyknęła z całej siły

Kopłem z całej siły w drzwi od szafy i wtedy z niej wypadłem. Zacząłem go dusić, a ten dał mi w twarz. Faustyna popsikala mu w oczy gazem pieprzowym i mi przy okazji

Ała! - krzyknął

Ał! - również krzyknąłem. Naszczescie nie dostałem mocno więc wziąłem go i wywalilem z domu.

Bartek ! Przepraszam ! - powiedziała blondynka.

Spokojnie - odparłem. Dziewczyna wzięła mnie do toalety i zaczęła przemywać moje oczy wodą. Gdy skończyła pocałowałem ją, a ta się do mnie słabo uśmiechnęła.

so my heart is yours ~ Fartek Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz