Dziś obudziło mnie położenie się obok mnie. Otworzylem oczy i zobaczyłem faustynke.
Od razu ją przytuliłem i cicho szepnąłem
Cześć księżniczko - cichutko szepnąłem
Hej bartuś - również szepnęła.
Czemu nie przyszłeś na górę ? - spytała wtulając się w moją klatkę.
Gengar rozwalił się na całym łóżku, a ty się w niego wtuliłaś poprostu nie miałem serca wam przeszkadzać - powiedziałem gładząc jej policzek.
Słodziak - odpowiedziała patrząc mi w oczy.
Ty jesteś większym słodziakiem - powiedziałem składając czuły pocałunek na jej ustach. Ta to odwzajemniła, a przerwał nam to wyskakujący na nas gengar i zaczynający lizać Faustynę po twarzy. Ta się zaczęła śmiać. Pierwszy raz od tygodnia
Wow... - powiedziałem cicho
Hmm? - spytała przytulając gengara
Zasmialas się - powiedziałem, a ta zrobiła zdezorientowaną minę
Nie ważne, ale cieszę się, że się cieszysz - powiedziałem całując jej policzek. Wtedy gengar na mnie zawarczal.
O kurwa - zaśmiałem się razem z faustynką
Kocham cię bartuś - mruknęła wtulając się we mnie
Ja ciebie też myszko - odpowiedziałem uśmiechając się do niej i również ją przytulając wtedy gengar wepchnął się pomiędzy nas i obrocil w stronę faustynki i przez to spadłem.
O matko Bartek nic ci nie jest ? - spytała.
Chyba nie - odpowiedziałem wstając i łapiąc się za głowę
Niegrzeczny pies - zagroziłem mu palcem, a ten zeskoczył z łóżka i zaczął mnie gonić
KURDE POMOCY ! - krzyknąłem i zacząłem biegać uciekając mu
Gengarek - zawołała go faustysia, a ten od razu do niej pobiegł.
Zabiera mi dziewczynę - zrobiłem zła minę, a faustyna się zaśmiała.
Ja lecę się ogarniać - powiedziałem i złożyłem na jej czole czuły pocałunek.
Dobrze - odparła i się do mnie uśmiechnęła. Gdy dalej jej buziaka gengar cały czas na mnie patrzył tak jakby pilnował mnie. Poszlem na górę wziąłem rzeczy i poszlem do toalety się przebrać. Gdy to zrobiłem skierowałem się do sypialni w której wypsikalem się perfumami i założyłem łańcuszek.
Nagle rozbrzmiał dzwonek.
Otworze ! - krzyknęła faustynka.
Wypierdalaj ! - usłyszałem krzyk z dołu i szczekanie gengara więc szybko zbiegłem, a w drzwiach zauważyłem Kubę.
Nie drzyj się - powiedział, a Faustyna zamknęła mu drzwi przed nosem w tym uderzając go w nos. Gdy miała je zakluczac Kuba mocno walnął w drzwi, a Faustyna się przewróciła
Spierdalaj śmieciu ! - krzyknąłem, a gengar ugryzł go w nogę
Pierdolony pies ! - wydarł się Kuba. Szybko podbiegłem zakluczyłem drzwi i pomogłem wstać Faustynce.
Myszko wszystko w porządku ? Coś cię boli ? - spytałem
Chyba git - powiedziała ścierając spływającą łzę z policzka.
Nie płacz proszę - powiedziałem przytulając ją. Po chwili usłyszałem jęki takie jak przy płaczu i poczulem jej spływające łzy.
Myszko spokojnie - szepnąłem, a gengar polizał mnie po nodze.
CZYTASZ
so my heart is yours ~ Fartek
RomanceDo klasy dołącza nowa osoba z każdym dogaduje się oprócz jednego chłopaka którym jest Kuba. Kuba stara się uprzykrzyć jej życie jednak mu to nie wychodzi. Czy jej przyjaciel, który jest przy niej całe dnie jej pomoże ? Tego dowiecie się w tej książce