Pov Bartek
Dziś się obudziłem poszlem umyć zęby i tak dalej poprostu się ogarnąć. Gdy to zrobiłem była 8:45 więc poszlem Faustynke. Nie powiem bałem się trochę tych gości i widzę, że faustynka też, ale będę ją bronił. Po chwili zjawiłem się pod jej domem i zapukałem otworzyła mi no właśnie inna osoba bo pomyliłem domy
Przepraszam pomyliłem domy - powiedziałem i poszlem tym razem pod dobry dom
Pov Faustyna
Gdy prawie się uszykowałam zadzwonił dzwonek nie rozblędowałam korektora, ale no nic idę otworzyć.
Hej - przywitał się ze mną Bartek
Hej hej poczekasz minutę ? - spytałam, a ten mi przytaknął
To chodź - odparłam i złapałam go za rękę. Weszliśmy do mojego pokoju, a ja usiadłam przy toaletce i szybko kończyłam makijaż.
Ładnie tu masz - powiedział Bartek.
Dzięki - odpowiedziałam i się usmiechnęłam co zauważył bo przede mną stało lusterko.
Dodam cię do naszej grupy - powiedział po chwili
Oki - odpowiedziałam wstając od toaletki. Wyszliśmy z domu i skierowaliśmy się w stronę szkoły przed którą czekali na nas Kuba i jego przyjaciele. Poczułam, że Bartek wkłada mi coś w rękę nim zdarzyłam spojrzeć Bartek szepnął mi coś do ucha.
Na wszelki wypadek - szepnął, a gdy spojrzałam w swoją rękę zobaczyłam gaz pieprzowy.
Idź do reszty ja odciagne ich - dodał, a ja mu przytaknelam.
No hej blondyna - powiedział Kuba, a ja starałam się go wyminąć
A a a gdzie tak pędzisz - odparł przyciskając mnie do ściany. Wtedy Bartek walną go w policzek i odparł
Faustyna uciekaj ! - krzyknął, a ja tak jak kazał pobieglam do nauczycielki
Proszę pani ! - krzyknęłam dobiegając do niej
Cisza ! Do klasy raz ! - warknela, a wtedy zadzwonił dzwonek
Ale ! - nie zdarzyłam dokończyć bo na mnie nakrzyczała i kazała iść do klasy. Gdy weszłam do klasy usiadłam na krześle, a moja noga jak ręce zaczęły się trząść.
Faustyna wszystko w porządku ? - spytała Wika
Nie ! - lekko krzyknęłam na co czerwonowłosa dziewczyna się zdziwiła i z Hanią odwrócily do mnie.
Hannia Wiktoria do tablicy ! - krzyknęła na nie pani.
No nie wytrzymam ! - krzyknęłam i wybiegłam z klasy. Przypomniałam sobie o rzeczy która Bartek podał mi przed szkołą i właśnie przed nią pobieglam. Zobaczyłam tam poobijanego chłopaka do którego od razu podbiegłam.
Bartek! - krzyknęłam podbiegając do niego. Wyglądał strasznie.. pomogłam mu wstać l, a wtedy zobaczyłam, że ma rozcięty łuk brwiowy i z jego nosa leciała krew.
Co za palanty! - znów krzyknęłam, a ten ledwo wstał i złapał się murka. Szybko wyciągnęłam chusteczkę która mu podałam i odparłam.
Musimy iść do pielęgniarki - odparłam, a ten mi przytaknął. Objęłam go tak żeby się nie wywalił i zaczęłam z nim iść. Gdy doszliśmy pielęgniarka wzięła go i mi kazała iść do klasy. Gdy do niej weszłam nauczycielka się od razu wydarła.
Gdzie ty byłaś i gdzie Bartek ?! - wydarła się
Tak się składa, że jest u pielęgniarki cały pobity ! - również krzyknęłam przez co cała klasa zwróciła na mnie uwagę.
Masz uwagę ! Zaprowadź mnie do niego - powiedziała, a ja jak kazała pokazałam jej i wróciłam. Usiadłam do ławki i poczułam, że cała się trzęsę. Znam go krótko, ale to nie znaczy, że mam się o niego nie martwić. Po za tym nauczycielka powinna zwrócić uwagę na uczennice biegnąca do niej, a nie się wydrzeć !.
Co jest fausti ? - spytała zszokowana jak wszyscy Hania.
Bartka pobili - odparłam, a ona zrobiła zszokowaną minę.
Przez kogo ? - spytała Wika.
Przez Kubę bo się wściekł, że dałam mu kosza - powiedziałam, a nauczycielka weszła do klasy z Bartkiem.
Gdy on usiadł od razu go przytuliłam co odwzajemnił.
Faustyna i Bartek jesteście zwolnieni z lekcji faustyno zaopiekuj się nim dobrze ? A i jeszcze wiadomo kto to zrobił ? - zapytała
Kuba i jego koledzy - odpowiedziałam wstając
A wiesz może czemu ? - znów zapytała
Bo odmówiłam mu czegoś więcej - odparłam czekając aż Bartek wstanie. Gdy to się stało wyszliśmy
Boże Bartek jak oni mogli ci to zrobić - odparłam przytulając go.
Nie wiem faustynka nie wiem - odpowiedział mi i również przytulił. Gdy szliśmy po chodniku zaczepił nas kolega Kuby.
Siema Piotrek jestem kolega Kuby - przywitał się ciągnąć nosem.
Nie mamy czasu - powiedziałam idąc z bartusiem do jego domu.
Słuchaj albo dasz całuska albo bartuś dostanie dwa razy mocniej - powiedział przyciągający mnie do siebie chłopak. Spojrzałam na już wkurzonego Bartka, ale wiedziałam, że nic innego nie mogę zrobić.
Zostaw go i mnie w spokoju - odpowiedziałam odpychając go
Niunia dalej - odparł ściskające moje pośladki
Co ty odpierdalasz ?! - wydarłam się na niego i psiknelam mu gazem w oczy.
Ty suko ! - krzyknął i zaczął zwijać się z bólu
Szybko ! - krzyknęłam do Bartka i pobieglam z nim do jego domu.
Zaopiekować się tobą ? - spytałam
Jeśli możesz to błagam - odparł zamykając drzwi na klucz.
Jasne, że mogę - odpowiedziałam siadając za nim na kanapie.
Pov Bartek
Bartuś dziękuje, że mi pomogłeś, ale wiesz, że nie musiałeś ? Widzisz co teraz przez to masz - powiedziała faustynka. Czekaj czekaj bartuś ?! O japierdole... Ta dziewczyna jest tu z dwa dni, a ja już cos do niej poczułem...
Pov Faustyna
Faustynka musiałem nie wiesz do czego oni są zdolni - odparł łapiąc ze mną kontakt wzrokowy
Do czego ? - spytała
Zgwałcili by cię - odparł, a ja zamarłam
Spokojnie zawsze będę cię bronił - powiedział po czym mnie przytulił. Rzeczywiście w jego objęciach czułam się bezpiecznie, ale bałam się też o jego zdrowie..
___
854 słów
CZYTASZ
so my heart is yours ~ Fartek
عاطفيةDo klasy dołącza nowa osoba z każdym dogaduje się oprócz jednego chłopaka którym jest Kuba. Kuba stara się uprzykrzyć jej życie jednak mu to nie wychodzi. Czy jej przyjaciel, który jest przy niej całe dnie jej pomoże ? Tego dowiecie się w tej książce