Ludzie mówią, że to tylko kawałek metalu,
Dla mnie to nie był tylko metal,
To było moje uzależnienie,
Dostawałam od nich upragniony spokój,
Dawały mi to, czego tak bardzo chciałam,
Żyletki były jedynym ratunkiem,
Pozostały tylko wspomnienia z tego,
Tylko blizny, które z czasem są mniej widoczne,
Ale to one dawały mi to, czego chciałam,
Dawały mi ukojenie,
Ratowały przed całym złem
Były moim uzależnieniem,
Moim małym kłamstwem,
Były tylko one i ja
Nagle zniknęły z mojego życia,
Dla ludzi, którzy ranili bardziej niż ten metal,
Więc po co to było?Żyletki były moją drugą połówką,
To był toksyczny związek, ale warty każdego bólu,
Każde cięcie przynosiło chwilę ukojenia,
Choć blizny noszę jak ciche świadectwa przeszłości,
Teraz wiem, że to, co dawały, było iluzją,
A prawdziwa siła jest w znalezieniu drogi poza mrok,
W spojrzeniu w przyszłość z nadzieją, że tam znajdę spokój,
Który kiedyś szukałam w ostrzach metalu.Dziś, choć pamięć tamtych dni nie blednie,
Wiem, że mogę żyć bez ranienia siebie,
Odkrywam, że prawdziwe ukojenie
pochodzi z akceptacji siebie,
Z miłości, którą mogę sobie dać,
Bez potrzeby krwawych dowodów na to, że istnieję.
CZYTASZ
Z serca i umysłu
PoetryW tych wierszach, chciałabym zanurzyć was w głębie myśli i uczuć, które towarzyszą mi każdego dnia. Moje wiersze są pełne emocji i refleksji, są odzwierciedleniem chwil ciszy, w których odnajduję ukojenie przez pisanie. Każdy utwór jest jak okno do...