Złudzenia i cienie

10 3 0
                                    

W ciszy nocy, gdy myśli błądzą w chaosie, 
Pytam samą siebie, czemu tak się stało, 
Dlaczego dałeś mi nadzieję, której nigdy nie miałeś? 
Czy twoje słowa były tylko pustym echem?

Całowałeś mnie, jakby świat miał przestać istnieć, 
Twoje ręce trzymały mnie, jakbyś bał się stracić. 
W twoich oczach szukałam odpowiedzi, 
A znalazłam tylko lustro, które odbijało moje złudzenia.

Mówiłeś, że nic nie czujesz, 
Ale twoje gesty mówiły inaczej. 
Czy to był tylko teatr, który odegrałeś, 
By zabawić się moim sercem, a potem je porzucić?

Martwiłeś się o mnie, pokazywałeś troskę, 
Twoje słowa niosły ciepło, które topiło lód mojej samotności. 
Dlaczego udawałeś, że ci zależy, 
Skoro w twoim sercu nie było miejsca dla mnie?

Na samym końcu, bez powodu, rzuciłeś we mnie jadem, 
Nazwą, która miała zranić, zniszczyć, złamać. 
Czy czerpałeś przyjemność z mojej bólu, 
Czy byłam tylko pionkiem w twojej grze?

Próbowałam być dla ciebie kimś ważnym, 
Dawałam ci wszystko, co miałam, w nadziei na coś więcej. 
Liczyłam na to, że może z tego wyrośnie miłość, 
Ale ty zniszczyłeś tę nadzieję, zanim zdążyła zakwitnąć.

A teraz, gdy patrzę na to z dystansu, 
Zastanawiam się, czy to ja byłam naiwna, 
Czy po prostu nie zasługiwałam na twoje uczucia? 
Może miałeś być dla mnie tylko bolesną lekcją.

Lekcją, która miała nauczyć mnie, 
Że nie każdy, kto zbliża się do nas, chce naszego dobra. 
Że czasem ludzie kradną nasze serca, 
By potem porzucić je na zimnym bruku, bez cienia żalu.

Nie jestem tym, co powiedziałeś, nie jestem niczym złym, 
Jestem tylko dziewczyną, która chciała wierzyć w miłość. 
Może to ty nie zasługiwałeś na mnie, 
Może twoje słowa były tylko próbą ukrycia własnych lęków.

Teraz wiem, że zasługuję na więcej, 
Na kogoś, kto pokocha mnie naprawdę, 
Bez gier, bez udawania, bez fałszywych obietnic. 
A ty? Ty byłeś tylko cieniem przeszłości,

Cieniem, który nauczył mnie, 
Że miłość to coś więcej niż słowa, 
Że troska to coś więcej niż gesty, 
Że wartość człowieka nie mierzy się tym, jak rani innych,

Ale tym, jak potrafi kochać bezwarunkowo. 
A ja, mimo że przeszłam przez ból, 
Wierzę, że gdzieś tam czeka na mnie ktoś, 
Kto zobaczy we mnie to, co ty przeoczyłeś.

Z serca i umysłuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz