W mroku nadzei

10 3 1
                                    

Znowu w cieniu, znów przytłacza mnie szarość,
Jak cień z przeszłości, co nigdy nie znika,
Słowa krzyczą, a ja milczę,
Czasem łzy stają się ciężarem,
Zamiast ulgi przynoszą ból.

Próbuję biec, ale w miejscu tkwię,
Zgrzytają myśli, jak zardzewiała maszyna,
Walka z samą sobą, znów w labiryncie,
Gdzie każdy krok to powrót do stanu,
Z którego tak długo się wydobywałam.

Przeszłość, jak echo, znów się odzywa,
Nie chcę tam wracać, nie chcę się gubić,
Ale te chwile są jak burza,
Odbierają mi nadzieję, tną serce w pół.

Jednak w głębi duszy, tli się iskra,
Mimo zmęczenia, wciąż chcę walczyć,
Choć życie znów mnie przytłacza,
Spróbuję odnaleźć ten blask,
Bo może, gdzieś w mroku, jest świt,
A ja wciąż mam siłę, by iść naprzód.

Z serca i umysłuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz