Znowu talerze pełne,
a jedzenie traci blask,
w moich oczach staje się szare,
jak myśli, co dręczą mnie w nocy.Unikam smaku,
wykręcam się od słodyczy,
każdy kęs staje się ciężarem,
każde spojrzenie w lustro
przypomina mi,
że czuję się gruba,
choć wiem, że taka nie jestem.Lecz może…
może to złudzenie,
może ten cień,
co podąża za mną,
to nie rzeczywistość,
lecz strach,
który krzyczy we mnie.Czy to tylko chwila,
czy rzeczywiście coś się zmienia?
W gąszczu myśli
zatracam się,
w pragnieniu akceptacji,
w dążeniu do piękna,
które zniknęło w odbiciu.Zastanawiam się,
gdzie podziała się radość,
gdzie smak wolności,
gdzie pewność siebie?
W wirze porównań
i oczekiwań,
czy znajdę spokój,
czy odnajdę siebie?
CZYTASZ
Z serca i umysłu
PuisiW tych wierszach, chciałabym zanurzyć was w głębie myśli i uczuć, które towarzyszą mi każdego dnia. Moje wiersze są pełne emocji i refleksji, są odzwierciedleniem chwil ciszy, w których odnajduję ukojenie przez pisanie. Każdy utwór jest jak okno do...