Rozdział 39 (Musa)

84 11 0
                                    

Teraźniejszość

Musa

Poczułam, że zbliża się kolejna fala mdłości.

Wciąż miałam nadzieję, że Stella w niezwykle okrutny sposób żartuje sobie moim kosztem. 

– To nie jest zabawne. – Riven popatrzył na Wróżkę Światła z irytacją, a wręcz złością wymalowaną na twarzy.

– Bo ja nie żartuję. – Odparła księżniczka, widocznie zirytowana jego słowami. – Byłam pewna, że o tym wiesz. – Tym razem zwróciła się do mnie. – To w końcu twój brat.

Zamilkłam, nie wiedząc co powinnam odpowiedzieć.

Dziewczyna miała rację. Powinnam mieć świadomość tego z kim Tobias chce spędzić resztę życia i założyć rodzinę.

Może, gdyby do tego doszło jakieś trzy lata temu, gdy nasza mama jeszcze żyła, a stan jej zdrowia był stosunkowo dobry, sytuacja wyglądałaby zupełnie inaczej.

W tamtym okresie ja i mój brat byliśmy nierozłączni. Mówiliśmy sobie wszystko i wspieraliśmy się w każdej chwili. Zarówno tej szczęśliwej, jak i smutniej. Gdy rok później zmarła najważniejsza dla nas osoba, wszystko się zmieniło.

Chłopak powoli się ode mnie wtedy odsuwał, a po kilku tygodniach, wraz z naszym ojcem, zaczął obwiniać mnie o to, że dopuściłam do śmierci mamy. Zupełnie, jakby to była moja wina. Bolało mnie to, ponieważ do końca robiłam wszystko, by ją uratować. Starałam się zmniejszyć jej cierpienie i ją uspokoić, ale to niestety nie przyniosło żadnych pozytywnych efektów. Po tej sytuacji jeszcze bardziej nienawidziłam swoich mocy, ale mojej rodziny to nie obchodziło.

Dobrze wiedziałam, że cierpieli, podobnie jak ja sama, ale nie uważałem, iż to usprawiedliwiało ich wyżywanie się na mnie.

Tak więc od około dwóch lat nie utrzymywałam kontaktu z moim bratem, choć miałam wrażenie, że powinnam przynajmniej próbować zmienić ten stan rzeczy.

Poczułam jak Riven obejmuje mnie ramionami i wtuliłam się w niego delikatnie. Przy nim czułam się bezpiecznie. Uwielbiałam to uczucie.

– Może zmieńmy w końcu temat. – Zasugerował Specjalista, spoglądając wymownie na Stellę.

Dziewczyna nie zareagowała na jego słowa. Wzięła do ręki swoich telefon i sprawdziła coś na nim.

– Wiem, jak dostać się do prywatnej biblioteki mojej matki, tak by nikt nas nie złapał. – Powiedziała po chwili.

– Czy was do reszty popierdoliło? – Riven wyraźnie nie pałał sympatią do tego pomysłu. – Przecież to samobójstwo. Dajcie sobie w końcu z tym spokój. I ty i Sky.

– Nie damy. – Odparła. – To szansa, by zdobyć jedyną księgę o Krainie Ciemności, której jeszcze nie czytał Sky. Może z niej w końcu dowiemy się jak uratować Bloom. A przy okazji możemy poszukać jakiś informacji odnośnie ślubu mojej matki z bratem Musy.

Odrodzenie | Fate: The Winx SagaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz