Teraźniejszość
Sky
Nagle poczułem, jak ktoś uderza mnie w twarz.
– Ałł! – Krzyknąłem, ale bardziej ze zdziwienia, niż z bólu.
Otworzyłem oczy i zamrugałem kilka razy, aby odzyskać ostrość widzenia.
Nade mną stał Riven, a jego brązowe włosy opadały mu na czoło. W niebieskozielonych oczach chłopaka widoczne było rozbawienie, ale też troska.
– Co cię bawi?! – Zapytałem podnosząc się szybko z podłogi, co niestety skutkowało pojawieniem się zawrotów głowy.
– Zemdlałeś, jak jakaś panienka. – Odparł Specjalista cicho się śmiejąc, ale również pomagając mi ustać prosto.
– Tsa... Bardzo zabawne. – Mruknąłem otrzepując ubranie po bliskim spotkaniu z zakurzoną podłogą.
– Co tobą wstrząsnęło aż tak? – Zapytała Stella, a ja o dziwo usłyszałem w jej głosie troskę.
Najpierw na mnie krzyczy, a teraz się martwi? Typowa księżniczka...
– Co jeśli za wskrzeszenie Beatrix odpowiada jakaś mroczna istota z Krainy Ciemności? – Zacząłem tłumaczyć, ignorując jej pytanie. To było ważniejsze. – Jeśli tak było, to może Bloom poszła tam za późno i nie potrzebnie ryzykując...
– To tym bardziej musimy ją stamtąd wydostać! – Krzyknęła wróżka światła.
– Myślisz, że tego nie wiem?! – Miałem już dosyć, tego że wszyscy mówili mi, co powinienem robić.
Stella momentalnie zamilkła, a ja miałem chwilę, by zastanowić się, co jeszcze moglibyśmy zrobić, by pomóc mojej dziewczynie.
– Sprawdziłem praktycznie wszystkie księgi o tym wymiarze... – Wyznałem, siadając na swoim łóżku.
– Dlaczego prawie wszystkie? – Spytał Riven.
– Może dlatego, że ostatnia z nich znajduje się w prywatnej bibliotece Królowej Luny? – Mruknąłem.
– Wiem jak się do niej dostać. – Powiedziała Stella. – Musimy się tylko odpowiednio przygotować...
– Czekaj moment... – Byłem niemal pewny, że się przesłyszałem. – Chcesz włamać się do komnat własnej matki?!
– Głośniej. – Zasugerowała ironicznie dziewczyna. – Nie słyszeli cię jeszcze w Heraklionie!
– Dobra... Ale jesteś pewna, że chcesz to zrobić? – Spytałem wciąż będąc w lekkim szoku. Matka Stelli była okrutna, potężna i przerażająca.
– Oczywiście, że tak. – Odparła pewnie. – Musimy uratować Bloom.
Zacisnąłem usta w wąską kreskę. Nie lubiłem, gdy ktoś wspominał o państwie, z którego pochodził mój ojciec. Od razu przed oczami przemykały mi te wszystkie lata, kiedy uważałem go za bohatera i ten olbrzymi zawód, gdy okazał się zabójcą i potworem. Jednak szybko odpędziłem od siebie tę myśl. Teraz musiałem skupić się na tym, jak okraść solariański pałac i przeżyć. Dla Bloom byłem gotowy zrobić wszystko.
CZYTASZ
Odrodzenie | Fate: The Winx Saga
FanfictionKontynuacja serialu Przeznaczenie: Saga Winx! Bloom zamyka się w Krainie Ciemnosci, by jej bliscy byli bezpieczni. Stella uważa się za wariatkę, gdy kolejny raz widzi żywą Beatrix mimo, iż kilka dni temu stała nad jej grobem. Musa pod okiem Rivena s...