Rozdział 36 (Musa)

98 13 10
                                    

Teraźniejszość

Musa

Poczułam, jak łzy zaczynają spływać po moich policzkach.

– Musa? Co się dzieje? – Zapytał Riven, patrząc na mnie. Był wyraźnie zaniepokojony moją reakcją na zdjęcie, które pokazała mi Stella.

– To jest obrzydliwe! I straszne! – Odparłam zniesmaczona.

– Spokojnie. – Byłam pewna, że chłopaka rozbawiły moje słowa i to jak bardzo przejmowałam się zaręczynami brata. – To tylko ślub… Czemu aż tak to przeżywasz?

– Bo mój brat nie zasługuje na kogoś tak stukniętego… Nie życzyłbym takiej żony najgorszemu wrogowi. Poza tym on ma…

– No nie przesadzaj… – Przerwał mi Riven, przewracając oczami. – Takie osoby, jak Sebastian czy Rosalind zdecydowanie zasługują na męczenie się przez wieczność w towarzystwie Królowej Luny.

– Oj zdecydowanie tak. – Zgodziła się z nim Księżniczka Solarii. – Zasługują na to i wiele gorszych rzeczy, ale wracając… Czemu aż tak cię obrzydza wizja tego ślubu, poza tym, że moja matka nie  jest najlepszym materiałem na żonę? – Dodała, zwracając się do mnie.

– Może dlatego, że mój brat ma dwadzieścia trzy lata, a ta kobieta jakieś pięćdziesiąt? Przecież ona mogłaby być jego matką… Fuj!  – Odparłam.

– Oboje są dorośli. Mają prawo być razem. – Stwierdził Riven.

– Ale Tobias zasługuje na kogoś lepszego niż Luna! – Odparłam i zaczęłam płakać. Naprawdę martwiłam się o niego. Powinien oświadczyć się kobiecie, która naprawdę będzie go wspierać i pomagać mu w trudnych chwilach. Niestety matka Stelli na pewno nie będzie tego robić. To zdecydowanie nie w jej stylu.

– Może to prawda, ale już za późno na odwiedzenie go od tej decyzji. – Powiedziała Wróżka Światła.

– Dlaczego?! – Spytałam jednocześnie zdziwiona i przerażona.

– Moja matka jest w ciąży…

***

Hejka kochani! Wolicie krótsze rozdziały dwa razy w tygodniu, czy dłuższe raz w tygodniu?
Do następnego rozdziału!

Odrodzenie | Fate: The Winx SagaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz