Teraźniejszość
Bloom
- Nie rozumiem... Przecież Specjaliści nie są Wróżkami! A tylko one mogą czarować... Tak głosi jedno z podstawowych założeń Innoświata. - Popatrzyłam na mojego ojca. Nie byłam pewna, które z nas w tej chwili zwariowało i najzwyczajniej w świecie wygadywało głupoty.
- To prawda. Specjaliści nie są Wróżkami. - Odparł mężczyzna siadając na granatowej kanapie tuż obok mnie. - Ale od nich pochodzą. Już tysiące lat temu Wróżki Umysłu nienawidziły swoich mocy. Stworzyły wtedy runiczne bransolety tłumiące ich magię i zaczęły je nosić, ale to nie rozwiązało ich problemów, a jedynie stworzyło kolejne. Czarodziejki i Czarodzieje nie chcieli mieć nic wspólnego z osobami, które według nich tak zbezcześciły swoją magię. Już w tamtych czasach zdolności magiczne były wszystkim dla większości Wróżek. Czarodziejki umysłu, które zostały wygnane z magicznego społeczeństwa zamieszkały wśród ludzi, a ci nauczyli je walczyć bez użycia mocy, a niektórzy nawet tworzyli z nimi związki i zakładali rodziny. Po kilkunastu pokoleniach krew Wróżek się przerzedziła, a przez to ich magia praktycznie całkowicie zanikła. Wciąż miały jednak jedną zdolność. Była to telekineza, podstawowa i najłatwiejsza do opanowania część mocy Wróżek Umysłu. Ona nigdy nie zniknęła. Tak powstali Specjaliści.
- To nie ma najmniejszego sensu... Poznałam w Alfei wielu Specjalistów i żaden z nich nie używał telekinezy, a to raczej dość przydatna zdolność, w chwilach, gdy ktoś cię atakuje. Po za tym dlaczego tak niewiele Wróżek Umysłu korzysta z tego, skoro to niby moc, którą najłatwiej jest im opanować? - Dopytywałam, ponieważ nie zrozumiałam zbyt wiele z jego wywodu.
- Już kilkaset lat temu, praktycznie wszyscy władcy w Innoświecie, po za tymi, którzy rządzili na Domino, zdecydowali, że telekineza jest zbyt niebezpieczna, by można było z niej korzystać. Wprowadzono prawo, które zabraniało prawie wszystkim Wróżkom Umysłu i Specjalistom używania telekinezy w sześciu z siedmiu państw w Innoświecie. Jeśli chodzi o państwa objęte tym zakazem, to jedynym wyjątkiem jest Domino, tutaj to prawo nigdy nie zostało wprowadzone. Za to jeśli mowa o osobach, które temu prawu podlegają to jedynym wyjątkiem są Nimfy.
- Kim są Nimfy? - Spytałam. Zaczynało denerwować mnie to, jak bardzo mało wiem o świecie, który teoretycznie był moim domem, i w którym spędziłam już prawie dwa lata.
- Nimfy to po prostu Wróżki, które opanowały wszystkie sześć żywiołów. Każda Nimfa musi zdać odpowiednie egzaminy i uzyskać od władcy królestwa, w którym mieszka pozwolenie na naukę wszystkich żywiołów. Sądzę, że zakaz korzystania z telekinezy ich nie obowiązuje, ponieważ są to zazwyczaj Wróżki bardzo wiekowe, inteligentne i potężne. Takiej osobie zdecydowanie łatwiej jest opanować telekinezę niż przeciętnemu Specjaliście. Tak przynajmniej myślą osoby, które popierają ten przepis. Ja osobiście nie miałem z kontrolą telekinezy żadnych problemów, ale to może być wynikiem tego, że zacząłem uczyć się tego dopiero, gdy skończyłem dziewiętnaście lat i poznałem twoją mamę. Wtedy jej rodzice opowiedzieli mi, o tym jakie zdolności tak naprawdę mają Specjaliści. Zdjęli również ze mnie zaklęcie blokujące je, które jest rzucane na każdego mieszkańca Solarii w jego pierwszych godzinach życia.
Słuchałam zaciekawiona wywodu, a gdy mężczyzna skończył mówić, zaczęłam dokładniej analizować to, czego się dowiedziałam.
Mój szacunek do Królowej Luny powoli spadał jeszcze niżej.
Jeśli wcześniej wynosił zero, to w tej chwili liczba opisująca go zaczynała się od minusa i to z dwóch powodów.
CZYTASZ
Odrodzenie | Fate: The Winx Saga
FanficKontynuacja serialu Przeznaczenie: Saga Winx! Bloom zamyka się w Krainie Ciemnosci, by jej bliscy byli bezpieczni. Stella uważa się za wariatkę, gdy kolejny raz widzi żywą Beatrix mimo, iż kilka dni temu stała nad jej grobem. Musa pod okiem Rivena s...