27.Tęskniłam..

127 8 0
                                    

Faustyna

Rano obudziła mnie cudowna wiadomość. Zostałam nominowana do playbiscytu ,,jesteś piękna bo jesteś sobą" Bardzo się ucieszyłam bo czułam że widzowie doceniają to co robię w internecie. Musiałam zadzwonić do Bartka.

- Halo? Co tam?

- Bartek! Nie uwierzysz!

- Co się stało?

- Zostałam naminowana do playbiscytu ,,jesteś piękna bo jesteś sobą"!

- Gratulacje kochanie! Jestem z ciebie bardzo dumny!

- Haha. A żeby było mało to Wika i Julka też są nominowane!

- No to mamy komu kibicować haha.

- Tak to takie cudowne uczucie że wiesz że widzowie doceniają to co robisz w internecie.. Już nawet pojawiły się pierwsze głosy.

- Naprawde jestem z ciebie dumny. Zasługujesz na tą nagrodę. Trzymam mocno kciuki!

- A co tam u ciebie?

- Trochę się źle czuję dzisiaj.

- O nie. To coś poważnego?

- Spokojnie to zwykłe przeziębienie. Wezmę dobre leki i będzie dobrze.

- To się cieszę. Mam dla ciebie wiadomość która może poprawi ci humor.

- No jaką?

- Już jutro wracam do Polski! Z jednej strony się cieszę bo strasznie za wami tęskniłam ale z drugiej będę tęskniła za tym miejscem.

- Teraz to serio poprawiłaś mi humor. Przyjechać po ciebie na lotnisko.

- Jakbyś mógł.

***

Stałam na lotnisku i czytałam rozpiskę samolotów. Mój telefon zawibrował.

- Co tam Bartuś? Nie mogę zbytnio rozmawiać zaraz idę na samolot.

- Chciałem tylko zapytać za ile godzin będziesz w Polsce.

- No.. Tak za 13 godzin.

- Długo.

- No wiem. Kończę Bartuś bo idę do samolotu jak nie będę odbierać to przez brak zasięgu nie martw się.

- Jak nie zapomnę to nie będę.

- Oj Bartek. No dobra papa!

- Paa!

Wsiadłam do samolotu i próbowałam zasnąć. Przede mną długi lot..

***

Gdy wkońcu doleciałam do Krakowa. Wzrokiem szukałam tej jednej twarzy. Nie mogłam się doczekać aż go zobaczę. Do okoła widziałam przytulające się pary. Może zapomniał? Źle się czuł może nie był na siłach. Wtedy poczułam jak ktoś klepie mnie po plecach.

- Bartek! Jesteś! - żuciłam się mu w ramiona. - Tęskniłam..

- Ja też Faustyś. - złożył długi i namiętny pocałunek na moich ustach. Teraz nie przejmowałam się tym czy jakiś widz nas zobaczy. Liczyliśmy się tylko my..

- No dobrze już dobrze. Jedźmy do domu.

- Tak chodźmy. - złapał za moją walizkę a drugą mnie za rękę i ruszył w stronę auta.

Podróż minęła nam szybko Bartek opowiadał co działo się jak mnie nie było a ja Bartkowi jakieś najlepsze momenty z wakacji.

Weszliśmy do mojego domu a ja odłożyłam walizkę do sypialni.

- No dobra ja się zbieram.

- Już?

- Jadę do Warszawy dziś gramy koncert.

- A.. Myślałam że.. Spędzimy dziś dzień razem..

- Przepraszam ale nie cofnę koncertu. Ale hej! Możesz jechać ze mną.

- Jestem zmęczona. Muszę się jeszcze rozpakować.

- Rozumiem. Odpocznij a jutro już wrócę. - złożył czuły pocałunek na moim czole.

W social mediach ciągle widziałam jakieś urywki z koncertu. Jestem z nich tak dumna..

Wtedy przypomniałam sobie że dziś jest niedziela a w niedziele ,,Taniec z gwiazdami" w którym tańczy Julka. Bardzo jej kibicuję wiem że to było jej wielkie marzenie. A ten program też lubi tak samo jak ja pewna osoba. Oczywiście mam na myśli Haniule. Od razu wybrałam jej numer a ta odpowiedziała że zaraz będzie.

Nie minęło dziesięć minut a ktoś zapukał do moich drzwi.

- Cześć Haniula!

- No hejka! Jak ja cię dawno nie widziałam! - blondynka żuciła mi się na szyję. - Nie wiesz ile się wydarzyło jak cię nie było muszę ci wszyściutko opowiedzieć.

Wieczór minął nam świetnie dawno nie spędzałam z nikim tak czasu jak z Hanią. Uwielbiam tą babę.

W połowie odcinka zaczęłam robić się strasznie śpiąca. Delikatnie wtuliłam się w Hanię i odpłynęłam..

Hania

Usłyszałam jak mój telefon zawibrował. Bartek? Czego on odemnie chce? Pomyślałam.

- Hania jak dobrze że odbierasz nie mogę dodzwonić się do Faustyny. Wiesz gdzie ona jest? Dzwoniłem i do Wiki i do Julity.

- Bartek spokojnie nie panikuj. Jest ze mną oglądamy taniec z gwiazdami. Znaczy no.. Fausti raczej nie ogląda bo śpi.

- Uff już się martwiłem.

- Śpi jak suseł zobacz. - Wysłałam mu zdjęcie przyjaciółki jak sobie słodko spała.

- Dobra będę już spokojny dzięki Hania. - rozłączył się.

Delikatnie uwolniłam się z uścisku blondynki. Zostawiłam jej karteczkę że pojechałam do siebie. Wyłączyłam telewizor na którym już od dawna nie leciał taniec z gwiazdami tylko film którego tytułu nie znałam.

Wyszłam z domu i tak sobie myślałam. Bartek musi ją serio kochać mocno martwi się po jednym nieodebranym połączeniu.

~~~
Taki rozdzialik na dobranoc😘

Przytulam!🫂

Warto CzekaćOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz