12.Zrozumienie

134 6 0
                                    

Faustyna

Dziś dojeżdża do mnie moja mama. Bardzo się cieszę dawno nie spędzałam wakacji z mamą.

- Hejkaa. - od razu wpadłam w jej ramiona.

- No cześć córeczko jak tam?

- Super!

Poza tym że Bartek się do mnie nie odzywa..

Weszłyśmy do hotelu.

- Wow ładnie tu.

- Tak to prawda.

Był wieczór więc dzisiejszy dzień poświęciłyśmy na odpoczynek.

Cały czas czekałam na ten jeden telefon. Od tej jednej osoby która co by się nie działo zawsze jest przy mnie. Co jeśli coś się stało? Tą myśl od razu wyrzuciłam z głowy. Przecież ciągle wsiawia storki na ig nic mu nie jest. Więc o co chodzi? Moje relacje zawsze polubiał a teraz? Tylko wyświetlił. Bolało mnie to wszystko zastanawiałam się co mogło wywołać u niego takie zachowanie. Może sobie kogoś znalazł?

- Nad czym tak myślisz. - wyrwała mnie z przemyśleń moja mama.

- A nic.. Nie przejmuj się.

- Przecież widzę. - usiadła koło mnie. - Co się dzieje?

Nie chciałam jej kłamać. To moja mama ufam jej jak nikomu innemu. Wiem że mogę powiedzieć jej wszystko.

- Jest taka jedna osoba.. Tak w zasadzie to.. Chodzi o Bartka.

- Bartka Kubickiego?

- mhm..

- No ale co z nim?

- Wiesz że to mój przyjaciel. A teraz nie wiem czemu nie odbiera nie odpisuje.

- Wiesz co mogło sprawić u niego takie zachowanie?

- No właśnie nic nie przychodzi mi do głowy.. Jest mi poprostu przykro. To mój przyjaciel a nagle takie coś.

- Przyjaciel?

- No tak.

- Napewno? Tylko przyjaciel?

- Mamo o co chodzi?

- Mam wrażenie że nie tęsknisz za nim jako za przyjacielem. - spojrzałam na nią z zdezorietowaniem. - Ja czuję że tęsknisz za nim jak za osobą która da ci szczęście będzie przy tobie nigdy cię nie opuści.

- No tak przyjacielem.

- Oj Fausti ty nic nie rozumiesz.

- Jak to?

- No nie ważne połóż się i pomyśl jakimi uczuciami go darzysz i jakie emocje ci przy nim towarzyszą. Mam nadzieję że zrozumiesz. - ucałowała delikatnie moje czoło i sama poszła do łazienki.

Leżałam już w łóżku czekając aż nawiedzi mnie sen rozmyślałam nad tym co powiedziała mi moja mama. Jakimi uczuciami go dażę? Nie rozumiem. Uwielbiam z nim spędzać czas, rozmawiać, przytulać się. Traktuję go jak osobę która mnie uszczęśliwia. Czuję się przy nim komfortowo. Sprawia uśmiech na mojej twarzy. Gdy jeżdżę na nagrywki to z nadzieją że go spotkam, porozmawiam, przytulę.. Czuję do niego mocną więź taką której nikt nie jest w stanie rozłączyć. Czuję do niego.. Miłość.. Zawsze uważałam że to miłość przyjacielska ale czuję do niego Miłość.. Kocham go..

Bartek

Próbowałem zasnąć moimi myślami władała Faustynka. Czy łączy ją coś z tym chłopakiem. A może to faktycznie tylko głupie zauroczenie które zaraz minie. Starałem się ograniczyć moje myślenie o niej. Nie odbierałem nie odpisywałem bo co miałem jej powiedzieć. Byłem pewien że będzie opowiadać o tym mężczyźnie a mnie się nie chciało tego słuchać.

***

Rano zauważyłem wiadomość od Faustynki. Długo zwlekałem aby odczytać ale w końcu się zdecydowałem.

,,Hejka Bartuś.. Nie wiem co się dzieje że nie odpisujesz ani nie odbierasz. Mam nadzieję że nie jesteś na mnie za nic zły ani co najgorsze że nasz kontak uległ pogorszeniu. Naprawdę mi na tobie zależy i kocham cię. Oby to tylko nachwile nasza relacja się rozjechała i że jak wrócę będzie lepiej. Tęsknię za tobą i jeśli chcesz możesz przyjechać po mnie na lotnisko. Oby dozobaczenia💞"

Oby dozobaczenia? O co chodzi? Jeśli chcę to po nią pojechać? Oczywiście że chcę! Dopiero zauważyłem jakim jestem kretynem przez to że jej unikałem cierpiała.. Nie chciałem aby było jej przykro szczególnie przezemnie.. Od razu jej odpisałem.

,,Nie przejmuj się Faustynka nic nie zrobiłaś. To moja wina przepraszam.. Ja też mam nadzieję że mi wybaczysz. Nie chcę ryzykować naszą relacją bo mi również na tobie bardzo bardzo zależy i nie chcę cię stracić. Kocham cię. Będę czekał na lotnisku❤️"

Warto CzekaćOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz