11.Barcelona

142 7 1
                                    

Faustyna

- No to co chyba.. Czas się żegnać. - powiedział brunet.

- No.. Chyba tak..

- To..

Nie dałam mu skończyć bo uczepiłam się jego szyji i się do niego przytuliłam. Co chłopak odwzajemnił. Czułam jak moje oczy są coraz bardziej wilgotne a obraz mi się rozmazywał.

- Ej no co ty płaczesz?

- Pożegnania są trudne.. - powiedziałam ocierając łzy.

- W takim razie się nie żegnajmy przecież to tylko dwa tygodnie.

- No tak. Muszę już iść.

- To co.. Dozobaczenia. - jeszcze raz mocno mnie przytulił. - Pilnuj się tam pamiętasz naszą umowę? - Gdy coś będzie się działo dzwoń. Powtórzyliśmy razem.

Ruszyłam do samolotu i dodałam szybką storkę. ,,Zaczynamy przygodę". Przez cały wyjazd prowadziłam vloga na mój kanał więc zabrałam ze sobą kamerę.

***

Pierwszy dzień minął na zwiedzaniu miejsca. Za to drugiego dnia.

- To co gdzie teraz? - spytałam.

- Ym.. Do klubu! Mam dla nas wejściówki vip!

- No co ty gadasz. Serio? Karina nie żartuj sobie.

- Nie żartuję spotkamy DJ Sneak'a! (Autorka:sorki jeśli źle napisałam) - pisnęłyśmy obie i zaczęłyśmy skakać w miejscu

W klubie siedząc na kanapach podeszło do nas kilku przystojnych mężczyzn.. Rozmawialiśmy po angielsku. Nie powiem jeden wpadł mi w oko..

W moim apartamencie zobaczyłam że dzwonił do mnie Bartuś od razu do niego oddzwoniłam.

- Hejka!

- No hej jak tam?

- Cudownie! Serio jest mega. I wiesz co?

- No co tam?

- Poznałam kogoś!

Bartek

,,Poznałam kogoś!" powiedziała blondynka.

- Co?..

- No tak jest bardzo przystojny jest ze szwajcari. Tak fajnie mi się z nim gadało.. Bartek.. Chyba się zauroczyłam. - mówiła podekscytowana a moje serce łamało się na milion małych kawałków.

Liczyłem że serio może coś z tego wyjść ale Fausti nie brała tego na poważnie.. Było mi przykro.. Te pocałunki..

- O.. To super.. - ukrywałem swoje emocje chcę aby była szczęśliwa. Szkoda że nie ze mną..

- O! Chyba do mnie napisał!! Sorki Bartuś ale kończę.

- No tak.. Pa.. - nawet nie skończyłem a ta się rozłączyła..

Musiałem się komuś wygadać pierwsza osoba która przyszła mi do głowy to.. Patryk. Zapukałem z nadzieją do drzwi.

- Bartek? Co ty tu robisz jest 2 w nocy? - powiedział zaspany chłopak.

- Możemy pogadać?

- Wejdź.

Weszliśmy do salonu usiadłem na kanapie grzecznie czekając na bruneta. Gdy przyszedł dał mi do ręki szklankę z sokiem.

- No to o co chodzi?

- Wiesz no.. Trudno mi o tym mówić ale..

- Bartek no mów.

- Jesteś z Faustyną blisko prawda?

- No tak. Traktuję ją jak siostrę.

- No.. Bo dzisiaj..

- Zakochałeś się!?

- Co? Patryk ja..

- Nie nie wierzę! Zakochałeś się prawda! - zaczął skakać i mną trząść z radości.

- I tak nic z tego nie wyjdzie.

- Jak to?

- Poznała kogoś. Powiedziała że się zauroczyła..

- Jak to? W Barcelonie?

- No tak.

- Bartek spotkała tego chłopaka raz wróci do polski i raczej się już nie spotkają. Mniej do tego dystans wiem że to będzie ciężkie. Fausti jest tą osobą której zawsze jest mało wrażeń to tylko niewinna wakacyjna miłość.

- Ten fakt mnie właśnie dobija. Miłość.

- Bartek spokojnie. Faustyna nie jest taka żeby weszła w związek dzień po poznaniu tego chłopaka. A gdy wróci masz jej powiedzieć co czujesz jasne?

- Ale Patryk..

- Jasne?

- Tak jasne..

- A teraz już nie myśl o tym jedź do domu i się połóż. Będzie dobrze zobaczysz.

~~~

Oj ta Fausti.. Jak myślicie Bartek wyzna swoje uczucia Fausti? Czy może pozwoli być jej z tajemniczym brunetem?

Warto CzekaćOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz